Co roku w grudniu w połowie miesiąca,
Pamiętam te długie noce bez końca,
Gdy zaspy śniegu górowały na ulicach,
Chłodne powiewy huczały w kamienicach,
W pustych mieszkaniach przy zimnych piecach,
Uczucie płomienne chęć wolności wznieca,
Choć ludność dziś żyje gorzej od zwierza,
To ciągle wierzy w Polaka papieża,
Portret jego w każdym domu i portfelu,
Tych co się zawiedli jest co prawda wielu,
To wszyscy czekają aż skończy się cierpienie,
Aż „wrodzy systemu” opuszczą więzienie,
Skatowani boleśnie wyjdą też z OIOM-u,
I wrócą razem do swojego domu,
Bo fałszywa mentalność jest przenośnią życia,
Symboliką ludzkości bez żadnego obycia,
Zdarza się to ciągle, historia się powtarza,
Żeby zaszczuć bliźniego gdy okazja się nadarza,
Może się skończą ziemskiej wędrówki depresje,
Jeśli wyciągniesz już dzisiaj poważne refleksje,
Lecz nie myśl nigdy „może się pomylę”,
Lepiej stracić życia sekundę, niż całe życie w chwilę…
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt