early grey* - introwerka
A A A


odeszli

w pamięć. zapada
się zwłaszcza prawa
komora serca; jakby można było

sklonować duszę, złowić e(kto?)-
plazmę  a to tylko

film. podejdź, zbliż się do celu

-loydu w filiżance: five o'clock,

godzina duchów.




* (ang.) wczesna szarość


Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
introwerka · dnia 01.11.2017 21:24 · Czytań: 1049 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 12
Komentarze
Nalka31 dnia 01.11.2017 23:00
Intro,

a u Ciebie, jak zwykle zagadka i gra słowna. Nie jestem w tym koniecznie dobra, ale moje myśli biegną zarówno w stronę filmów, by za chwilę skierować się na książki. Ech te skojarzenia. Z jednej strony "Ghoustbusters", a z drugiej Agata Christie ze swoimi kryminałami i Conan Doyle z Sherlockiem Holmsem, a na koniec doczepiła się "Rodzina Adamsów" Istne pomieszanie z poplątaniem, ale wiersz mi się podoba.

Pozdrawiam ciepło. :)
Miladora dnia 02.11.2017 00:22
Odeszli w (naszą) pamięć - jak do archiwum filmów nakręconych kamerą oczu.
Dobrze, że wspomnienia można wyświetlać.

Pięknie połączyłaś early grey z Earl Greyem, a celuloid z Loydem.
Niemal czuję zapach herbaty.
Ale herbata nie potrafi powstrzymać zapadania prawej komory serca i uczucia, że trudno złapać oddech, wręcz przeciwnie, bo nawet tak błaha czynność jak jej picie, albo też zapach czy widok filiżanki, przywodzi przed oczy dawno minione obrazy.
Ja mam tak nad jaśminową. Zwłaszcza w godzinie duchów.

Serdeczności, Gwiazdko. :)
introwerka dnia 02.11.2017 01:02
Nalko,

świetnie odczytałaś moje intencje co do konwencji - miało być halloweenowo, nie do końca ponuro, raczej z "dreszczykiem", jaki wywołują dawne opowieści o duchach. ;) A dlaczego tak? Mam to szczęście, że temat odchodzenia znam z wyobraźni - dotąd nie straciłam nikogo bliskiego, stąd trudno mi się do końca wczuć w smutek dzisiejszego święta, - co, zdaję sobie sprawę, może być sporą wadą wiersza - tym bardziej cieszy Twój ciepły odbiór :) Dziękuję Ci bardzo za czytanie i ciepłe słowo :)


Milu,

świetnie rozszyfrowałaś moje twórcze zamierzenia - dziękuję Ci gorąco za tak pełne wyczucia, zniuansowane czytanie, cieszę się bardzo z Twojego ciepłego odbioru :)
I masz rację - mnie też herbata inspiruje do wspomnień i wizji (choćby z własnej przeszłości) :)


Serdeczności dobronocne :)
Usunięty dnia 02.11.2017 08:13
Ja gustuję w ziołowych, ale nic nie stawia na nogi (oprócz kawy, yerby i guarany oczywiście), jak earl grey jednak :D (z sokiem malinowym i cytryną wygrywa wszystko). To tak na marginesie :D Fajna zabawa słowem, jak zwykle u Ciebie :)
introwerka dnia 02.11.2017 16:57
Ustiuszo,

Ustiusza napisała:
ale nic nie stawia na nogi (oprócz kawy, yerby i guarany oczywiście), jak earl grey jednak

też lubię i ziołowe, i earl greya, ale u mnie jednak yerba przebija wszystko (nawet jest w stanie mnie zrewitalizować po nieprzespanej nocy, a to nie lada wyczyn :D

Dzięki za ciepłe słowo :) Serdeczności :)
kamyczek dnia 02.11.2017 23:18
Introwerko, podziwiam Twoją ekwilibrystykę słowną nie od dzisiaj, tak jest i tym razem - podoba mi się koncept i wykonanie, brawo - świetny wiersz.

Serdeczności.
introwerka dnia 03.11.2017 15:41
Kamyczku,

dziękuję za zajrzenie i ciepły odbiór wiersza :)

Ciepłe serdeczności :)
Opheliac dnia 11.11.2017 16:32
Cytat:
ale u mnie jednak yerba przebija wszystko

Ha, u mnie prawie podobnie. Yerbę przebija tylko kawa ;)

Brak bliskich osób możemy określić swego rodzaju wczesną szarością.
Five o'clock, rytuał, którym kiedyś dzieliliśmy z kimś, teraz jest niczym godzina duchów.

Interesujące nawiązania, ciekawe skojarzenia słowne. Pięknie, Werko! ;)
introwerka dnia 11.11.2017 22:12
Ophelio,

dziękuję bardzo za zajrzenie i podzielenie się Twoim odbiorem, bardzo dla mnie cennym :) Szczególnie spodobała mi się Twoja interpretacja „wczesnej szarości” - bardzo trafna także ze względu na fakt, że w oryginale to też aluzja brzmieniowa do „early grave” :)

Cytat:
Yerbę przebija tylko kawa ;)

Ha, dla mnie to też prawie zamienniki, jednak ostatnio ze względów zdrowotnych ograniczam picie kawy, od której jednak yerba wydaje się zdrowsza - i nawet smaczniejsza w dużych ilościach ;)

Serdeczności yerbowate :)
Vanillivi dnia 28.12.2017 10:29
Introwerko, z satysfakcją zagłądam do Twoich wierszy (choć nie zawsze je komentuję) i widzę, że piszesz na swoim stałym, dobrym poziomie. W zasadzie to niewiele mam do dodania, wszystko już powiedzieli moi poprzednicy. Jest w Twoich tekstach przemyślana forma, zabawa słowem na najwyższym poziomie, kondensacja treści. Widać, że lubisz czytać wiersze, to czuć w Twoich tekstach. Czasami Twój styl może być przytłaczający, tu nie jest.

Pozdrawiam serdecznie

Ps. Ja kawę pijam tylko zieloną, yerbę też lubię ;)
Krzysztof Konrad dnia 28.12.2017 10:36 Ocena: Bardzo dobre
Wiersz aż kipi dwuznacznością. Ironia pełną parą, nie tylko tą z filiżanki. Podobają mi się te Twoje eksperymenty z rozdzielaniem słów. Nie jest to innowacyjny pomysł, ale Tobie wychodzi. Podoba mi się.
introwerka dnia 28.12.2017 13:53
Vanillivi,

ogromnie mnie cieszą Twoje odwiedziny, dziękuję za tyle ciepłych słów :) Ucieszyło mnie szczególnie, że widzisz moje wiersze na stałym poziomie, co do którego mam spore wątpliwości :)

Cytat:
Widać, że lubisz czytać wiersze

Uwielbiam! :) Lubię też bardzo czytanie o wierszach, ostatnio próbuję zgłębić różne książki krytyczno-/teoretycznoliterackie :)

Serdeczności :)

PS. Zielonej kawy nie próbowałam, brzmi ciekawie, muszę to nadrobić ;)



Krzysztofie,

cieszę się bardzo, że do mnie zajrzałeś :) Tak, chyba lubię ironię w wierszach (i nie tylko) - lubię ją czytać jako jeden z wyróżników stylu ponowoczesnego, albo (za formalistami amerykańskimi) jako „strukturalne napięcie między poszczególnymi składnikami dzieła”, „ciśnienie wewnętrznego kontekstu” :) Cieszy też docenienie eksperymentów - zawsze mnie ciągnęło w kierunku poszukiwań nowej formy - cieszę się bardzo, że efekt okazał się trafiony :)

Pozdrawiam serdecznie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:36
Najnowszy:pkruszy