Może już pan otworzyć oczy - Bernierdh
Proza » Miniatura » Może już pan otworzyć oczy
A A A

Dzień zerowy

 

Mężczyzna za biurkiem w niczym nie przypomina typowego faceta w czerni. Jest nieco otyły, łysieje na czubku głowy, do tego ma zmarszczki, wory pod oczami i przygarbioną sylwetkę. Nawet garnitur nosi nie czarny, a ciemnoszary, całkiem pasujący do brązowych, skórzanych mokasynów i niezbyt ładnego, bordowego krawata w beżowe, skośne pasy.

Pije kawę z kubka "najlepszy tata na świecie".

- Mówiąc "wszystkie pana decyzje" miałem na myśli większość - tłumaczy. - Raczej nie interesuje nas co pan je rano na śniadanie albo jakie skarpetki pan dzisiaj założy. Choć mamy wpływ na pański gust i jeśli byśmy chcieli, możemy o tym zadecydować. Tak jak zadecydowaliśmy o pańskiej pracy, wykształceniu, żonie, dacie ślubu czy imieniu dla córki.

- Ale… ale jak…? - jąkam się.

- W pańskiej głowie znajduje się chip przez który przesyłamy potrzebne informacje bezpośrednio do pańskiego mózgu. To w większości proste sugestie, które bierze pan za własne myśli, a które kształtują w dalszej perspektywie pańskie działania oraz poglądy.

- To jakieś szaleństwo.

- Wręcz przeciwnie. - Mężczyzna uśmiecha się. - CIA prowadziło badania nad kontrolą umysłu już w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku. Gdy sprawa wyszła na jaw, wybuchła maleńka afera, parę osób straciło posady, szef agencji dostał nawet jakiś wyrok, ale społeczeństwo zbytnio się nie przejęło. Fani teorii spiskowych chodzili uśmiechnięci od ucha do ucha, krzycząc "a nie mówiłem?" ale dla większości ludzi był to tylko kolejny nagłówek w porannej gazecie. Tak samo parę dekad później, gdy ujawniono powszechną inwigilację pod pretekstem ochrony przed terroryzmem. Media gadały o tym przez parę dni, ale społeczeństwo wzruszyło ramionami. Jaki z tego wniosek?

- Że ujdzie wam to na sucho?

- Że ludzie tego pragną. Chcą być bezpieczni, szczęśliwi i mieć spokój. Niech pan spojrzy na swoje życie, zaplanowane przez nas: nie jest pan z niego zadowolony? Wiemy, że tak, bo podjęliśmy za pana najlepsze możliwe decyzje. Panu pozostaje jedynie się nimi cieszyć.

- Dlaczego mi o tym mówicie? - pytam.

- Chcemy sprawdzić jak wiedza o naszych działaniach wpłynie na pańskie zachowanie. Wkrótce wróci pan do domu, do żony i córeczki. Pańskie dalsze losy pomogą nam ustalić, czy społeczeństwo jest już gotowe, byśmy ujawnili się na szeroką skalę. Miętówkę?

Biorę jedną. Zawsze bardzo lubiłem miętówki.

 

Dzień pierwszy

 

Zdejmuję poduszkę z twarzy żony. Głaszczę ją delikatnie po głowie.

- Tak jest lepiej, skarbie - szepczę. - Teraz jesteś wolna.

Zostawiam ją i zmierzam na balkon. Omijam ostrożnie ciało córeczki, uduszonej kablem od prostownicy. Staję przy barierce, po czym spoglądam w dół.

Mieszkam na szóstym piętrze. Z pewnością wystarczy.

Mój umysł wypełniają wątpliwości i panika, ale ignoruję je, bo wiem, że nie pochodzą ode mnie. Za chwilkę ucichną. Za chwilkę również będę wolny.

 

Dzień pierwszy

 

Całuję żonę w czółko. Wygląda tak pięknie, gdy śpi, uśmiechnięta, spokojna. Gdy obudzi się rano, położy głowę na moim ramieniu i zostaniemy tak przez chwilę, w ciepłej pościeli, porannym zaspaniu, zanurzeni po szyję w pogodnym, codziennym szczęściu.

Na razie zostawiam ją jednak. Zmierzam na balkon. Omijam ostrożnie śpiącą córeczkę, która zasnęła przy zabawie, przytulona do pluszowego jednorożca. Za chwilkę zaniosę ją do łóżka, ale teraz chcę odetchnąć ciepłym, wiosennym powietrzem. Staję przy barierce.

Z naszego balkonu rozciąga się piękny widok.

 

22.11.2017

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 05.12.2017 15:09 · Czytań: 477 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 5
Komentarze
Garrry dnia 07.12.2017 12:36 Ocena: Bardzo dobre
Sprawnie, bardzo sprawnie napisane... :-) czyta się gładziutko, brakuje mi jednak jakiegoś elementu zaskoczenia, ale może się czepiam... ;-)
Pozdrawiam! :-)
purpur dnia 07.12.2017 14:25
Witaj!

To przeczytałem już wczoraj, ale gdzieś mnie odgoniło od komputera i nie zdążyłem pozostawić słowa pod tekstem.

Osobiście doceniam pomysł i po raz kolejny powtarzam, że bardzo doceniam krótkość tekstu względem jego treści. Umiesz w sposób skompresowany przekazać cały zamysł. Osobiście uważam to za sztukę.

Czytało się sprawnie, chociaż mam wrażenie, że czytałęm już lepsze Twoje tekstu - tu było "w porządku", bez fajerwerków. Co właściwie, spoglądając na treść pasowało - bo przecież mamy opisany "proceder cyfrowy", bezduszny, bezosobowy, nie niosący emocji! I tak to jest spisane! Więc właściwie, to może być zaleta, a nie wada, tekstu... Hmmm...

Było ciekawie - a to już "wystarczy" mi - czytam, aby się zaciekawić, ale to już pewnie wiesz, więc nie będę strzępić ozora :)

Natomiast troszkę ubodło mnie zakończenie. Nie zrozum mnie źle, ale uważam, że Twoje rozwiązanie, przedstawiające obie wersje, jest za łatwe. Zostawiłeś czytelnikowi wydumanie, wybór. No mi się to nie spodobało, oczekiwałbym takiego samego "zaskoczenia", jakim był cały tekst, a nie łatwego wyjścia!

Ot, taki moje, oczywiście przegadane, trzy grosze!

Pozdrawiam Pingwinie!
Bernierdh dnia 08.12.2017 09:29
@Garrry
Chyba masz rację w kwestii zaskoczenia.
Również pozdrawiam i pięknie dziękuję :)

@purpur
Dziękuję ci ogromnie, a krytykę przyjmuję na klatę :)
I oczywiście pozdrawiam serdecznie :)
Ania_Basnik dnia 19.03.2018 08:47 Ocena: Świetne!
kurcze, fajna ta miniatura. odkrywam twoje teksty i jestem coraz bardziej zachwycona. Totalna indoktrynacja. Super zaskoczenie. Jak dla mnie zgrabna całość!
Bernierdh dnia 19.03.2018 15:52
Kłaniam się nisko i dziękuję ci ogromnie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty