wody bujały się w biodrach Odry,
w usta wierzbowe czas złożył modły.
srebrna zieloność dnia grudniowego
trzymała moją bezsilność i odprysk
cieniem rzucony na szklistą trawę.
dzisiaj ustami wrony świat zbawię,
idąc piszczelem - korytem pustym
rozkruszę w starej nierzece twarze.
chochoła łeb się chwieje dziwacznie
w zimę umarłą, która rok zacznie,
choć połamała dni niepoznane
i ciebie, mrozie, co mnie nie chciałeś.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt