Stara wiedźma - imre
Proza » Miniatura » Stara wiedźma
A A A

 

    Niedaleko mojego domu jest sad. Okalająca go, pogięta siatka, udaje płot, a psem jest kłódka na łańcuchu. W środku stoi chata: zgniła, ślepa. Wszystkie jej ściany cuchną próchnem. Dach zdobiony wiatrownicą, mocno trzyma się komina - pewniejszy jest niż ściany.
    Znam to miejsce od dziecka. Pamiętam dobrych ludzi mieszkających w tym domu. Zwłaszcza jednego – miał na imię Antoni i nieraz częstował wafelkami, siedząc na ławeczce przed wejściem. Spotykałem go na dróżce. Ciągnąc wózeczek z koszem na trawę, przypominał mi pielgrzyma, podróżnika. Szare, proste ubranie, berecik na głowie. Zawsze łagodne: dzień dobry chłopcze. Byłem wtedy małym urwisem, a utkwił w mej głowie swoją prostotą i dobrocią, która z przepełnionego kosza rozsypywała się dookoła.
    Przy domu mieszkała też stara wiedźma; tuż przy studni. Z drągiem na swoich ramionach nieraz pomagała suszyć pranie albo orzechy na zimę. Wiek wiedźmy określał krzywy, zagrzybiały nos pomiędzy głębokimi na palec bruzdami policzków; garb łamał wpół chude ciało. Była starsza niż ta historia.
    Kiedyś wiedźma połamała sobie grzebień. Choć raczej przypadkowo zrobił to Antonii, czesząc z drabiny jej wietrzne kędziory drewnianymi grabiami. Niezdarny był już wtedy i brakowało mu finezji w walce ze zlatującymi się szpakami. Ptaki bowiem uwielbiały gnieździć się w potarganych włosach staruszki. Antoni jak zawsze oparł złamane grabie o jej kolana, a drabinę zawiesił na boku chałupy, pozwalając przyrodzie chmurzyć się i wichrzyć. Niestety zmarł niedługo potem.
    Wiedźma zdziczała od samotności. Wciąż jednak zgodnie ze swoją zaklętą naturą, towarzyszyła pustemu domowi. W śnieżne zimy jak bałwan czatowała z soplami udającymi latarnie, by promień słońca odbić na szybie. Czasem w pannicę się zamieniała, co sukienką te śniegi topiła. Potem kwiatem czuprynę swoją przystrajała, grzesząc z pszczołami. W czasie jesieni dzieliła jabłkami, których jednak było coraz mniej. Przestała też zapraszać dzieci, by posiedziały w jej cieniu, a kulawa noga zamiast kryjówką w zabawie, okazała się najlepszym siedliskiem chrząszczy. Codzienny smutek zarastał mchem, zamknięty stalową kłódką na czarnej bramce ogrodu.
    Zaczęła straszyć. Nocą puszczała czarny cień za płot, wypytując przechodniów o gospodarza swojego. Za dnia słychać było w szeleście szloch. Tęsknota garb jej pogłębiła i tak odmieniła staruszkę, że nawet szpaki przestały się zlatywać; tylko wrony obrzydliwie bieliły ramiona i włosy. Jeszcze niedawno widziałem, jak zebraną pod pazurami magią tworzyła mglistą kulę, tajemnicą okrywając poranne życie. Strząsała wtedy maleńkie kropelki wprost na listy adresowane: „Do Antoniego”. Puszczała je wraz z wiatrem…
   Pytałem potem ojca i wuja, ale nikt nie wiedział, kiedy stara wiedźma, wziąwszy połamane grabie, odleciała. Pewnie szukać Antoniego.
    Dziś, gdy świeża zieleń próbuje przebić się przez trawy zeszłego lata, czasem można zobaczyć małe, kiełkujące dzikie jabłonki. Kręgiem siadające, koło jeszcze niezapadłej studni. Szukają korzeni, jak kiedyś dzieci chrupiące wafelki w cieniu starej wiedźmy.

 

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
imre · dnia 03.01.2018 20:09 · Czytań: 299 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 4
Komentarze
Felicjanna dnia 03.01.2018 22:47 Ocena: Bardzo dobre
[Okalająca go, pogięta siatka, udaje płot, a psem jest kłódka na łańcuchu.] bez przecinka po "siatka"
[pewniejszy jest niż ściany.]- użyłabym - mocniejszy bądź twardszy - pod rozwagę
[Zwłaszcza jednego – miał na imię Antoni i nieraz częstował wafelkami, siedząc na ławeczce przed wejściem.] tutaj przestawiłabym - Zwłaszcza jednego: na imię miał Antoni, a przesiadując na ławeczce przed wejściem, nieraz częstował wafelkami. - pod rozwagę.
Dalej idzie [Spotykałem go na dróżce.] - dodałabym także, gdyż odnosi się to do poprzedniego zdania i nie kończyłabym go kropką, lecz przecinkiem - propozycja -Spotykałem go także na dróżce, ciągnącego wózeczek z koszem na trawę. Przypominał pielgrzymującego pokutnika; szare, proste ubranie, berecik na głowie. Zawsze łagodne: „Dzień dobry chłopcze”. Byłem wtedy małym urwisem, a utkwił w mej głowie wraz z wysypującą się z przepełnionego kosza, swoją prostotą i dobrocią.
[Przy domu mieszkała też stara wiedźma; tuż przy studni.] drugie "przy" zamieniłabym na "obok" Ale czytelniej byłoby; Przy domu, tuż obok studni, mieszkała też stara wiedźma.
[Z drągiem na swoich ramionach nieraz pomagała suszyć pranie albo orzechy na zimę.] - bardzie widzi mi się: Drąga ze swych ramion nieraz użyczała, do suszenia prania albo orzechów na zimę.]
[Wiek wiedźmy określał krzywy, zagrzybiały nos pomiędzy głębokimi na palec bruzdami policzków; garb łamał wpół chude ciało. Była starsza niż ta historia.] Jej wiek określał - powtórzenie zbyt blisko.
[Tęsknota garb jej pogłębiła i tak odmieniła staruszkę, że nawet szpaki przestały się zlatywać; tylko wrony obrzydliwie bieliły ramiona i włosy.] i dodałabym zamiast średnika oraz konieczne jest użycie odnośnika, gdyż tutaj ramiona i włosy bielą wrony sobie. Może tak: Tęsknota tak odmieniła staruszkę i tak garb pogłębiła, że nawet szpaki przestały się zlatywać i tylko wrony obrzydliwie bieliły ramiona jej i włosy.]
[Jeszcze niedawno widziałem, jak zebraną pod pazurami magią tworzyła mglistą kulę, tajemnicą okrywając poranne życie. Strząsała wtedy maleńkie kropelki wprost na listy adresowane: „Do Antoniego”. Puszczała je wraz z wiatrem…] widziałem ją, - mym zdaniem.
[Pytałem potem ojca i wuja, ale nikt nie wiedział, kiedy stara wiedźma, wziąwszy połamane grabie, odleciała. Pewnie szukać Antoniego.] zapewne albo poszukać -płynniej
[Dziś, gdy świeża zieleń próbuje przebić się przez trawy zeszłego lata, czasem można zobaczyć małe, kiełkujące dzikie jabłonki. Kręgiem siadające, koło jeszcze niezapadłej studni. Szukają korzeni jak kiedyś dzieci chrupiące wafelki w cieniu starej wiedźmy.] a tutaj dookoła albo dokoła, bądź obok.
Zrobiłam to, ponieważ opowiadanko oceniam b. wysoko. Czuć w nim magię.
Wszystko pod rozwagę. Pamiętaj, że to Twój tekst
Figiel dnia 04.01.2018 21:18 Ocena: Świetne!
Podoba mi się Twoja wiedźma, bardzo. Cenię klimat i język opowieści - bez problemu dobiera się do lepszej strony mojej natury, budzi emocje, przywołuje obrazy podobnych miejsc. Pięknie mówi o przemijaniu, pamięci i tęsknotach, ale też wabi obietnicą nowego, wyrosłego wprost z korzeni, od których przecież nie sposób się oderwać.
Całość zabieram sobie. Po prostu.
Pozdrawiam:)
czarnanna dnia 06.01.2018 18:12
Potrafiłam wczuć się w klimat opowiadania, a to duży plus dla twórcy :) Mimo, że pierwsza połowa bardziej przypadła mi do gusty (być może ze względu na większą płynność?) to całość oceniam jako bardzo interesującą historię.
Kilka rzeczy zwróciło moją uwagę i pozwolę sobie je tu przytoczyć. Być może zechcesz wziąć pod uwagę niektóre moje spostrzeżenia:

Cytat:
a utkwił w mej gło­wie swoją pro­sto­tą i do­bro­cią,

wcześniej była mowa o ''dobrych ludziach'' wobec tego, może byłoby dobrze tą dobroć tutaj jakoś zmienić?
Cytat:
Wiek wiedź­my okre­ślał krzy­wy

by nie powtarzać, może po prostu: ''jej wiek''
Cytat:
zro­bił to An­to­nii

Antoni
Cytat:
Za dnia sły­chać było w sze­le­ście szloch.

warto chyba przeformatować to zdanie

Tak jak już mówiłam. Tekst ciekawy, posiadający magiczny wydźwięk. Podoba mi się sposób w jaki opowiadasz tę historię. Życzę dalszego natchnienia przekutego w opowiadania.

Pozdrawiam,
Czarna
imre dnia 07.01.2018 00:09
Witam serdecznie szanownych Czytelników/Czytelniczki

Felicjanna
Cytat:
Zrobiłam to, ponieważ opowiadanko oceniam b. wysoko. Czuć w nim magię.
Wszystko pod rozwagę. Pamiętaj, że to Twój tekst
jestem wdzięczny za tak głębokie wniknięcie i przeanalizowanie tekstu- z pewnością wezmę pod uwagę. dziękuje pięknie za poświęcony czas i podobanie:)

Figiel
Cytat:
Podoba mi się Twoja wiedźma, bardzo. Cenię klimat i język opowieści - bez problemu dobiera się do lepszej strony mojej natury, budzi emocje, przywołuje obrazy podobnych miejsc. Pięknie mówi o przemijaniu, pamięci i tęsknotach, ale też wabi obietnicą nowego, wyrosłego wprost z korzeni, od których przecież nie sposób się oderwać.
Całość zabieram sobie. Po prostu.
kłaniam się bardzo nisko dziękując za docenienie a przede wszystkim za odnalezienie czegoś dla siebie:)

Czarnanna
Cytat:
Potrafiłam wczuć się w klimat opowiadania, a to duży plus dla twórcy :) Mimo, że pierwsza połowa bardziej przypadła mi do gusty (być może ze względu na większą płynność?) to całość oceniam jako bardzo interesującą historię.
Kilka rzeczy zwróciło moją uwagę i pozwolę sobie je tu przytoczyć. Być może zechcesz wziąć pod uwagę niektóre moje spostrzeżenia
To niezwykłe móc usłyszeć, że czytelnik wczuwa się w tekst autora. to dla mnie wielki awans. oczywiście otwarty jestem zarówno na krytyczne uwagi jak i (a nawet przede wszystkim:) ) uwagi techniczne

jeszcze raz dziękuję wszystkim. bardzo się cieszę, że stara wiedźma nikogo nie wystraszyła. Tym bardziej to dla mnie ważne, bo i historia bardzo mi bliską jest:)

pozdrawiam:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty