Dobrze, Dod, że ćwiczysz villanelle, ale muszę przyznać, że wybrałeś sobie bardzo niewdzięczne słowo do zrymowania, ponieważ do "lepiej" naprawdę jest niewiele rymów, a villanella wymaga ich aż pięć.
Myślę, że gdybyś spróbował z innym słowem, efekt byłby lepszy, bo w zasadzie do "lepiej" nie pasuje ani "ufniej", ani "taniej/dawniej". Same końcówki to zbyt mała przestrzeń rymowa, jeżeli nie zgrywają się samogłoski.
Co do "nagi" - można by bardziej zróżnicować rymy, bo do tego słowa jest ich sporo.

Zastanawiam się, co by było, gdyby tak odwrócić szyk w drugim wersie.






Tu brakowało Ci konsekwencji w zastosowaniu słowa "odwaga".







To tak na szybko i możesz teraz kombinować ze słowami jak chcesz.
Przyznam się cichutko, że miałam wielką ochotę perfidnie dodać do wersu z szalikiem zupełnie inną końcówkę z zastosowaniem słowa "więdnie". ))
Ale się powstrzymałam, chociaż ten obraz mnie rozśmieszył, bo tego przecież bym Ci nie zrobiła.
Wystarczy, że stoisz na tym mrozie kompletnie golutki.

Miłego, Dod - następnym razem przyjdę z ciepłym płaszczem dla Ciebie.

No i zaczyna być coraz bardziej fajnie, Dod. ))

Zwróć jednak uwagę na parę rzeczy:

Lepsze akcentowo jest - w śniegu na mrozie.


Unikaj archaizmów.
- myśląc że jest mi nieźle
bo wielu mnie podziwia za ogrom tej odwagi - bardziej spójna narracja.


Pozbądź się zaimka, bo to zapychacz.
I nie przeskakuj z czasu teraźniejszego do przyszłego, czyli - nie ukrywają.


Pozbądź się powtórzenia.


Literówka i lepiej brzmiałoby - nie czuję się zbyt pewnie.


Literówka i można ominąć zaimek - co może się przydarzyć -


- patrząc jak męska duma na mrozie nagle więdnie - ?

- i ile pozostało z ogromnej tej... odwagi - bez spacji przed wielokropkiem i nie ma podwójnego "jak".


Z tym trochę bym się jeszcze pobawiła. Może coś w tym stylu, by nie powtarzał się mróz:
- bo lepiej - stercząc w śniegu - nie być kompletnie nagim
gdyż wtedy nie zaskoczy kurczenie się... odwagi -

Serdeczności.