Idąc drogą spotkałem diabła
krzyczał że biada mi biada
że szczęścia nie znajdę
że nigdzie nie zajdę
zasmucił mnie fakt który on dobrze znał
że człowiek sam siebie szuka
a znaleźć szczęście...
to jest sztuka
podszedłem do niego, zaśmiałem się w twarz powiedziałem
bracie ? szczęście ?
sam go znajdź
ale oszukiwać ani mi się warz
Diabeł, zamyślony puścił mnie dalej
idąc wzdłuż zniszczonych alej spotkałem smutnego człowieka
mówił mi, że tu na kogoś czeka,
a czas zatrzymał mu się w miejscu
człowieku!, jesteś martwy, stoisz w przejściu,
ale nadzieja jego, że szczęście znajdzie była większa niż pójście do raju
w płaczu powtarzał jedno zdanie
znajdę szczęście, będę w raju.
Zapłakany duch został przy drodze
z daleka słyszę, skąd przychodzę ?
czy wieści mam dobre ?
czy miasto zostanie ocalone ?
czy spłonie, jak suchy las?
idąc dalej za głosem widziałem dzieci
szczęśliwe bawiące się kłosem
wchodzące na śliwę
ale na kamieniu siedziała sama
mała dziewczynka, krzyczała tata !
była cała zapłakana cała pokaleczona
czemu siedzisz tutaj sama ?
gdzie są twoi rodzice ?
gdzie ojciec i matka ?
widać było sierocą urodę tej dziewczynki
widać że sama była od nie długiej chwili
poszukując odpowiedzi by pomóc spytałem co się stało
proszę mów
Obejrzałem się dookoła zobaczyłem tylko pola
dziewczynka powiedziała, że czeka na ojca
który wyją ją z kojca
wychował sam zastępując całą rodzinę
powiedziała poszedł tam i czekam aż wróci bym mogła się do niego przytulić
Mała dłoń wskazywała na las który opuściłem jakiś czas
to była dla mnie zagadka czy spotkałem człowieka ? ojca ? dobrego męża ?
a może to ta zjawa co na drodze się objawia
może czeka na córkę
Nie puszczę jej samej czekaj tu zaraz wrócę
albo choć ze mną odszukamy zguby twojej jesteś silną kobietą tylko potrzebujesz pomocy mojej
Idąc do lasu diabeł wszedł nam w drogę cały zapłakany
twierdził że szczęście to większa rzecz
ale tak mała
nie mogę jej znaleźć a szukam lata
powiedziałem, choć z nami otwórz serce
a szczęście samo przyjdzie
Teraz trójka szła do lasu
znalazłem drogę prowadzącą do ducha zagubionego czasu
powiedziałem małej szeptem do ucha
twój tatuś, tu cię szuka ale zgubił drogę
tu w lesie to nie sztuka
Ujrzałem go siedział i myślał oczy miał zapłakane
podszedłem do niego, czego szukasz
a może kogo szukasz
chyba znalazłem zgubę twoją
zza pleców wyłoniła się dziewczynka cała zapłakana
nie w smutku lecz w radości bo znalazła szczęście którym jest jej tata
Diabeł spojrzał i uśmiechną się
to jest szczęście ?
czy to jest piękne ?
czemu on na nią czekał czy jest głupi
czy niedołęga
diabeł tym sposobem stał się głupszy od człowieka
obiecał że obydwoje będą razem
tym zdaniem zamienił obydwoje w śnieżnobiałe dwa anioły
powtarzał od teraz słowa
nie ważne czy żyjesz czy nie
szczęście samo przyjdzie
tylko otwórz serce i czekaj cierpliwie
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt