Tekst oparty na toporności i inwersjach.
Źle się czyta, bo brzmi to bardzo sztucznie.
Zupełnie jak nie wiersz, a jakieś bełkotanie.
Tak to widzę.

Właśnie nie. Dodajesz tekst na portal literacki, co znaczy, że poddajesz go krytyce. Tekst jest sztampowy do bólu i, prócz oklepanych frazesów, nie ma wartości artystycznej, merytorycznej, ani żadnej innej. Inwersje tego typu strasznie kaleczą ten wiersz.

To, że się nie jest pisarzem/pisarką/lub poetą dotyka wielu. Jednak publikując na PP musisz zdawać sobie sprawę z tego, że będziesz oceniana. Nie za serce i doświadczenie życiowe, ale za to jak piszesz o tym, co Cię dotyka. Komentować może każdy. Nie bierz tego do siebie. Uwagi dotyczą tylko pisaniny, czyli rzeczy mało istotnej dla niepiszących.

JL

Nie przejmuj się - każdy zaczynał od niczego, czyli od utworu o mniej lub bardziej niskim poziomie.
I każdemu na początku wydawało się, że wystarczy przelać na papier to, co ma w sercu.
Tak jednak nie jest, bo poezja to wymagająca pani.
Nie chodzi w niej o to, by narzucić czytelnikowi uczucia, lecz by umieć je wywołać.
A wywoływaniu nie służy dosłowność i posługiwanie się wytartymi na przestrzeni wieków środkami poetyckimi.
Miłość jest jednym z najtrudniejszych tematów, dlatego początkujący nie powinni brać jej na warsztat, a jeżeli tak, to sięgnąć znacznie głębiej do wyobraźni, by wiersz nie był kalką czegoś, co zostało powiedziane już tysiące razy.

Po wierszu sądzę, że pociąga Cię poezja rymowana. Bo jest w nim rytm, chociaż nie potrafisz go jeszcze konsekwentnie utrzymać, i są rymy, chociaż je także gubisz.
Sam zamysł jest dobry - wersy o naprzemiennej liczbie zgłosek 8/7/8/7 spowodowane zastosowaniem rymów żeńskich (wielosylabowych) i męskich (jednosylabowych) to ciekawa forma, wdzięczna w czytaniu. Ale u Ciebie jest niestety różnie - raz tak, raz inaczej.
Żeby to był wiersz z prawdziwego zdarzenia, musiałabyś dopracować wszystkie braki rytmu i zadbać o konsekwentne rymy, nie mówiąc o treści, której przydałoby się nieco bardziej oryginalne spojrzenie.
Ale można potraktować go jak wprawkę warsztatową.
A z czasem będzie lepiej.

Miłego, Dorkas.

Wcześniejsze komentarze absolutnie nie sa durne, są tylko zbyt ostro napisane. Ja też, jakiś czas temu dodając na ten portal mój pierwszy tekst, pierwszy wiersz zderzyłem się z krytyką. Wszystko, każdy przecinek, każde źle napisane zdanie było cytowane, za co jestem niezmiernie wdzięczny!
Dzięki temu moje teksty obecnie są inne niż były kiedyś, co nie oznacza że są idealne. Mają błędy, być może do końca nie są zrozumiałe... dopiero któreś spojrzenie na nie, któryś powrót do nich pozwoli dojrzeć niedoskonałości, których obecnie nie widać.
pozdrawiam