"Kołymska baśń" - madoka
Proza » Inne » "Kołymska baśń"
A A A

Hania
Uwielbiam huśtać się na huśtawce! Ten wiatr we włosach jest wspaniały! Czuję się wtedy jakbym leciała aż do samego nieba!
Huśtałam się nawet zimą, kiedy mama nie patrzyła, bo wówczas zawsze krzyczała. Nie wiem, co było na dole. Gdy wszystko pokrywał śnieg, ciężko było to odróżnić. Cała okolica wyglądała wszędzie tak samo. Pamiętam, że kiedyś się tam zapuściłam, szłam przed siebie tak po prostu, z czystej ciekawości. Siedziałam całe dwa dni - nawet nie wiem gdzie. Rodzice i babcia długo mnie szukali, a gdy już byłam zdrowa, dostałam niezłe lanie i od tej pory już nigdy nie chodziłam tak daleko sama.
Znów odbiłam się od Ziemi i z daleka zobaczyłam posuwające się na przód czarne punkciki. Dziwne. Przecież wczoraj też takie widziałam. Zatrzymałam huśtawkę 
i zeskoczyłam z niej, aby lepiej się im przyjrzeć.
- To ludzie – powiedziałam do samej siebie, ale co oni robią? W taki mróz urządzają sobie wycieczki? Czy oni poszaleli?
Mama mówiła, że trzeba się ukorzyć przed potęgą przyrody, bo ona bywa kapryśna. 
W końcu to ona daje nam jeść, ale jak się ją zdenerwuje, to może też wszystko zabrać. 
Królowa Śniegu zdawała się być na nich bardzo zła. Babcia mówiła, że ona nie istnieje, ale ja swoje wiem. Nikt inny nie byłby w stanie aż tak bardzo przeciwstawić się człowiekowi, jak ona. Dla mnie stanowiła naturę w ludzkiej postaci. Patrzyłam trochę na nich, jak ciężko pracują pod okiem pełnej nienawiści straży, aż… zostałam zawołana na obiad.
Julek, brat małej Hani
Nigdy nie zaznałem nic gorszego od bezsilności. Zdawałoby się, że człowiek jest Panem Przyrody - pomyślałem, patrząc na fioletowe ciałko Hani tulące jakiegoś mężczyznę 
w starym płaszczu –„ Czyńcie sobie Ziemię poddaną? Na razie to my jesteśmy poddani jej…” Hania zniknęła tak nagle i niespodziewanie. 
- Mam nadzieję, że jesteś zadowolona – powiedziałem do kogoś, kogo nawet sam nie widziałem. Jej bajki o Królowej Śniegu brałem za bujdy dla dzieci, ale teraz zdawały mi się być jedynym wytłumaczeniem całej tej sytuacji. Przecież przyroda była jak człowiek. Dawała, kiedy chciała i tak samo zabierała, patrząc, jak ludzkie stado bije się o to, co zostało z jej darów. Czyż to nie pasuje do zimnej, bezdusznej Królowej z lodowym głazem zamiast serca? Pasuje, a po ziemi chodzi wiele takich królów i królowych.
Odczepiłem ją od tego mężczyzny i zaniosłem do domu. Mama była załamana, kiedy przyniosłem ją martwą do domu. Moja siostra miała dopiero pięć lat…
Hania (kilka dnia wcześniej)
Bawiłam się na śniegu, kiedy przez przypadek o coś się potknęłam. Przez chwilę przyglądałam się człowiekowi w czarnym płaszczu z oszronionymi wąsami. Patrzył na mnie takimi nieobecnymi oczyma.
Przykucnęłam przy nim i sprawdziłam jego funkcje życiowe. Puls miał słabiutki, a do domu było zbyt daleko.
- Proszę Pana! – zawołałam, lekko go potrząsając. – Halo!
- To…nie ma…sensu… - powiedział.
- Czy może Pan powtórzyć? – przysunęłam się do niego, ponieważ zupełnie nie rozumiałam tego, co do mnie mówił.
- To…nie ma…sensu… - powtórzył już ciut głośniej.
- Proszę Pana, nie można tak mówić! Zaraz zawołam brata! On zabierze Pana do domu 
i wszystko będzie dobrze!
- Nie…albo ona nas zabije, albo oni… - był bardzo słaby. Przytuliłam się do niego 
i okryłam własną kurtką. Mróz był siarczysty, ale myślałam, że mój brat jest 
niedaleko i zaraz po nas przyjdzie. Mocno trzymałam się tego Pana, a na jego twarzy pojawiło się coś na wzór uśmiechu.
- Przyroda uczy człowieka – powiedział w końcu – miłości do drugiego człowieka.
Julek
Mała leżała w kościele w pięknej trumience. Ludzie przychodzili i dotykali jej zimnych rączek, żegnając się z nią. Nie rozumiałem tylko, dlaczego ona ciągle się uśmiechała, bo przecież zamarzła na mrozie, ale chyba coś w tym jest…
Wszyscy usiedli w ławce, a ksiądz wszedł na ambonę. Chwilę patrzył na ludzi. Potem mówił coś o tym, że nie można sprzeciwiać się woli bożej. Czułem, jak wzrasta we mnie bunt. „Chrzanić” takiego Boga! – pomyślałem wkurzony. – Jeśli taki „Bóg” pozwala zamarznąć małej dziewczynce, to już wolę być zły niż dobry!
Wściekły opuściłem świątynię. Nie mogłem już wysłuchiwać tego całego steku bzdur, który mówił o tym, że mam się z tym pogodzić! Ja wiem. Nie jestem tu bez winy. Mogłem jej zacząć wcześniej szukać, ale to nie znaczy, że musiała zostać ukarana za mnie i tych barbarzyńców, którzy mordowali ludzi w okolicy. Stanąłem gdzieś pod drzewem w lesie
i czekałem, nie wiadomo na co, ani na kogo.
- Powinieneś podziękować swojej siostrze w imieniu całej ludzkości – z zamyślenia wyrwał mnie zimny, kobiecy głos.
- CO?! – odwróciłem się. Przede mną stała ładna, wysoka kobieta w białym futrze. 
Jej kręcone włosy sięgały aż do talii. Miała około 18 lat.
- Smucisz się, że umarła, a powinieneś się cieszyć, bo jako pierwsza zdała egzamin 
z człowieczeństwa w świecie, w którym każdy walczy o siebie.
Wiatr zaczął rozmywać jej postać, a do mnie dopiero zaczęło docierać to, co się stało tutaj i to, jak wielkiego czynu dokonała mała Hania.
- To dlatego się nadal uśmiecha… - powiedziałem już do drzew…

Wioleta Zielonka

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
madoka · dnia 20.01.2018 22:15 · Czytań: 333 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 7
Komentarze
Darcon dnia 20.01.2018 22:35
Wioletto, ten utwór baśnią (jeszcze) nie jest. Zacznę od warsztatu i kilku błędów.
Wystrzegaj się powtórzeń, to zawsze zaniża jakość tekstu.
Cytat:
Uwiel­biam huś­tać się na huś­taw­ce! Ten wiatr we wło­sach jest wspa­nia­ły! Czuję się wtedy jak­bym le­cia­ła aż do sa­me­go nieba!
Huś­ta­łam się nawet zimą,

Cytat:
Mama mó­wi­ła, że trze­ba się uko­rzyć przed po­tę­gą przy­ro­dy, bo ona bywa ka­pry­śna.
W końcu to ona daje nam jeść, ale jak się ją zde­ner­wu­je, to może też wszyst­ko za­brać.
Kró­lo­wa Śnie­gu zda­wa­ła się być na nich bar­dzo zła. Bab­cia mó­wi­ła, że ona nie ist­nie­je,

Cytat:
Czyż to nie pa­su­je do zim­nej, bez­dusz­nej Kró­lo­wej z lo­do­wym gła­zem za­miast serca? Pa­su­je, a po ziemi cho­dzi wiele ta­kich kró­lów i kró­lo­wych.


Dalej, liczebniki zapisujemy słownie.
Cytat:
Miała około 18 lat.


Warto w dialogach zastępować czynności mówienia czymś innym, aby nie wydawały się takie monotonne.
Cytat:
- To lu­dzie – po­wie­dzia­łam do samej sie­bie,

Cytat:
- Mam na­dzie­ję, że je­steś za­do­wo­lo­na – po­wie­dzia­łem do kogoś,

Cytat:
- Przy­ro­da uczy czło­wie­ka – po­wie­dział w końcu

Cytat:
- To dla­te­go się nadal uśmie­cha… - po­wie­dzia­łem już do drzew…


Gdzieś tam brak kropki, gdzieś przecinka, ale to można jeszcze wyeliminować. To kwestia uważniejszego sprawdzania tekstu.

Co do samej fabuły, niestety nie przekonałaś mnie. Zupełnie nie wierzę w tą malutką, pięcioletnią dziewczynkę okrywającą leżącego mężczyznę i umierającą z wyziębienia. Ta trumienka, te "chrzanić Boga" nie przemawiają do mnie. A:
Cytat:
- Po­wi­nie­neś po­dzię­ko­wać swo­jej sio­strze w imie­niu całej ludz­ko­ści
trąca bardzo patosem.
Może inne Twoje opowiadania, bardziej przypadną mi do gustu.

Witamy na portalu. :)
madoka dnia 22.01.2018 22:39
W tytule nie do końca chodziło o dosłowną baśń. To taka metafora, że to niby opowieść dla dzieci, ale tak naprawdę dla wszystkich. Miło mieć jeden negatywny komentarz, dziękuję. :)
Darcon dnia 23.01.2018 07:44
To nie jest negatywny komentarz, Madoko. :) To komentarz konstruktywny i zupełnie subiektywne odczucie, jeśli chodzi o treść (błędy to błędy). Po to jest ten portal, publikujemy, by poprawiać nasze umiejętności. Przynajmniej tak mi się wydaje. ;)
madoka dnia 23.01.2018 13:32
Wiem. :) Po prostu do tej pory czytałam, że to super praca i dobrze jest o swoich błędach posłuchać, bo się na laurach spocznie.
purpur dnia 23.01.2018 13:56
Witaj Madoka,

zawitałem do Twojej mroźnej krainy i zapoznałem się z "baśnia". Chciaż , chyba, być moze, no nie jest do końca baśnią... bliżej jej do człowieka niż do czarodziejskich reniferów :)

Pomijając pewną nieporadność w prowadzeniu tekstu i przekazywaniu myśli, za całość masz ode mnie plusa. Był tu pomysł, który "trwał" i miał początek, koniec i nawet niezłe zakończenie. Potrzeba teraz wyszlifować umiejętności, czytać, czytać i czytać i... bedzie dobrze :)

Tak, ja cenię sobie pomysł.

Pozwól, że przedstawię kilka zgrzytów, które tafiłem przemierzając śnieżna krainę. Moim zdaniem to najlepiej pokazuje, co też żeśmy namieszali w tekście...

Cytat:
zobaczyłam posuwające się na przód czarne punkciki.
- przesuwające się w przód punkciki - a gidze jest przod, to w lewo czy prawo... To zdanie jest niezgrabne.

Cytat:
Królowa Śniegu zdawała się być na nich bardzo zła.?
- nie do końca rozumiem skąd właściwie się ona wzięła...

Cytat:
nienawiści straży, aż… zostałam zawołana na obiad.
- to akurat bardzo fajne, wprowadza dziecinnośc do tekstu, ktory przecież miał być bajką...

Cytat:
na fioletowe ciałko Hani tulące jakiegoś mężczyznę
- ona była naga? N ocoś dziwnego tutaj jest...

Cytat:
- Mam nadzieję, że jesteś zadowolona – powiedziałem do kogoś,?
- moim zdaniem również dziwne zdanie, tak jakby autor nie wiedział, jak wpleć elemt dialogu i wymyślił ktosia :)

Cytat:
Mama była załamana, kiedy przyniosłem ją martwą do domu.
- załamana to mogłaby być, jakby im piesek zginął, a córka... Chyba wiesz o co mi chodzi.

Cytat:
Przykucnęłam przy nim i sprawdziłam jego funkcje życiowe.
- pięcioletnie dziewczynki nie sprawdzają funkcji życiowych :) Mogą co najwyżej sprawdzić czy seduszko bije :)

Cytat:

Julek
Mała
- to taka podsumowująca uwaga - generalnie a bym dodał bold na "imionach" no i na pweno oddzielił akapitem kolejen bloki. Generalnie dobrze obejżyj tekst przed publikacją - popraw wszelkie "błędy" w foramtowaniu itp.

Cytat:
To dlatego się nadal uśmiecha… - powiedziałem już do drzew…
- dobre zakończenie!

To oczywiście tylko takie moje luźne uwagi - mam nadzieje, że pomogą,a jak nie, to wiuuu z nimi do wora!

Życzę dużo powodzenia w kolejnych tekstach. Nie bierz sobie za bardzo do serca uwag, dobrze mieć ich śwaidomośc i pracować nad tym aby teksty były lepsze, ale staraj się pozostać wierna sobie w ocenie tekstu - jeśli Ty uważasz, że jest dobry, to nie popadając w samo-zachwyt, na pewno jest dobry :)

Pozdrawiam,
Pur
madoka dnia 25.01.2018 21:18
Dziękuję za opinię. Miałam w tej pracy baaardzo dużo do powiedzenia, ale niestety trzeba było się zamknąć w dwóch stronach, bo takie były wymagania na konkurs. Podobają mi się te uwagi (zwłaszcza te o tym czy ona jest naga xD przepraszam, ale mnie ona rozwaliła). :lol:
Cytat:
ona była naga? N ocoś dziwnego tutaj jest...

Marek Adam Grabowski dnia 12.09.2018 09:08 Ocena: Przeciętne
Pierwsze zdania bardzo fajne, ale potem już gorzej. Puenty nie załapałem.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty