Twoje powieki zielone
Chwilami przemawia do mnie,
Miłość twojego pocałunku,
Kiedy patrząc prosto w oczy,
Poziomką dojrzewasz w rysunku,
Cieni twoich powiek, coś mi malowała,
Cieni włosów marzeń, coś mi oddawała,
Cicho mruczy śpiewem delikatność szczęścia,
Pod powiekami i we włosach namiętnych szelestach.
Twoje usta czerwone bym próbował dotykać,
Twoje powieki zielone bym pamiętał kolory,
Bez zakłamań czułości tulone wieczory,
Twoje usta mówiły moje imię umykając,
W pieszczoty dotyku gwiazd innych nie chwaląc,
Jeno spadały i w popiół czule gasły,
Miriady spopielałe – co spadające gwiazdy.
I zanikały w delikatnym dotyku,
Umykały, w ciepłym nocy półmroku,
I nie było kłamstwa i nie było zapewnień,
Tuliłem twoje dłonie, tak rzewnie,
- już po zmroku.
maj, 1994 (późnym wieczorem)
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt