Dziekuje za opinię. Problem z rytmem wprowadziłem celowo, żeby wiersz nie był za regularny Pierwsza wersja miała bardzo wyraźny rytm ze średniówką, ale mi się to nie spodobało - za grzecznie było. Wiec wsypałem nieco piachu w trybiki

A może bardziej "jednostki"? Bo ateiści rzeczywiście spychają Boga na margines, interesując się tylko człowiekiem - jednostką.

a ja się tutaj wypowiedziałem o przecinkach
http://portal-pisarski.pl/artykul-6139.html

Dzieki za kommenty.
tnicu - cieszę się ze tak po prostu
valdens - dzięki za zmobilizowanie - jak widzisz napisałem
bassooner - nie mam nic p-ko przecinkom w słownikowym znaczeniu tego słowa
J10p - miło mi, że udało mi się zaskoczyć, a nie rozczarować

moze wlaśnie nawias - kto wie

Ja lubię wielokropki...
że też patrząc w jej (Jej...?) oczy chce Ci się filozofować
w dwóch pierwszych strofach przecinki skojarzyły mi się z szufladkowaniem ludzi przez hmm...system?
W drugiej sprytnie przeszedłeś do właściwej dla tego wiersza (wg. mnie) jednostki
trzecia strofa...tu przecinki są jak codzienne kłótnie, nieporozumienia które odbijają się wieczorem w łóżku
no i puenta...interpunkcja w wierszach bywa zbyteczna(chyba)bo ja się nie znam
Ale może Ty nie o tym
pozdrawiam

dzieki za kolejne komentarze.
Szalona i slawek - rozumiem, że nawiasy, myślniki i wielokropki to jakieś sugestie na kolejne uwagi starego korektora
Slavek - większość tekstów tego typu piszę bez interpunkcji; tu musiały pojawić się przecinki a skoro one, to i cała reszta
LRR - trudno, może innym razem trafię. Jako były belfer dają sobie prawo czasem do pewnej moralizatorskości, aczkolwiek wyrzućmy to apel do ja i ty, a nie do ja i społeczności czytająca jesli więc moralizuję, to tylko Ją; a wy: nie wyrzucajcie przecinków!!!
I też miałem wahania, czy nie skrobnąć jakiejś "trzeciej" strofy między drugą a ostatnią, ale nic fajnego nie przyszło mi do łba.

bdb - reszta oczywista