Nadzieja III. Mama - Silvus
Proza » Inne » Nadzieja III. Mama
A A A
Od autora: Rozochociłem się prozą – choć temat jaki jest, widać. A żeby lepiej go zrozumieć, można przeczytać dwa moje poprzednie utwory (tylko wiersze) o tytułach zaczynających się "Nadzieja".

 

Gdy ją zobaczyłem, zrazu chciałem „No i gdzie ty się…”; jak matka podbiec, jak dziecko przytulić, jak przyjaciel wybaczyć. Wstrzymałem. Siedziała taka, już nie-moja, pusta, ze wzrokiem pełnym nowych planów. Usiadłem obok. Nie wiedziałem, jak zacząć.

– Rozumiem, że… Bo przecież… Tylko dlaczego…

Nie patrzyła na mnie. Myślała pewnie o Świecie.

Wzywał ją, czułem to. Urwałem. Spuściłem głowę. Upłynęło kilka minut, wstałem.

Nic nie powiedziawszy, odszedłem do siebie.

* * *

Na drugi dzień już jej tam nie było. Tylko pusta ławka. Dotknąłem ręką desek. Zimna.

W nagłym przypływie bezsilności usiadłem i zacząłem miarowo oddychać. Wykrzesawszy z siebie kilka iskier zapału, zacząłem ruszać głową, w którą stronę mogła zniknąć.

Jak okiem sięgnąć, otaczała mnie poranna mgła, zasnuwająca pola od korzeni po korony.

„Będzie ciężko”, pomyślałem.

Rozstaj był długi i szeroki; kilka krakań usiadło mi na uszach. Przenikliwe zimno w końcu doprosiło się o zasunięcie suwaka. Wyciągnąłem kanapkę.

„W którą stronę?”, żułem milcząco z każdym kęsem, coraz mniej przekonany o słuszności starań.

Gdy się podniosłem, dotarło do mnie, jak bardzo chciałem znaleźć się znów u mamy. Bez żadnej głupiej, własnej nadziei.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Silvus · dnia 15.02.2018 12:54 · Czytań: 628 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Komentarze
purpur dnia 15.02.2018 14:02
Witaj Silvus,

Akurat, co do tematu Twojego pisania, ja nie mam zastrzeżeń :) Może być ciekawy, interesujący, wciągający i pełen... hmm... nadziei...

Kluczowe jest niestety to "może być". Tutaj dla mnie jest za mało... Widzę jedynie wiersz, który napuchł od użytych słów.

Oczywiście, na pewno, raczej tak, są osoby które docenią taką formę i treść.

Ja wolałbym jednak coś przeczytać :p

Ale... bez różnorodności, nie ma wolności, a akurat ją dość sobie cenie, więc broń boże nie przejmuj się za bardzo moją opinią!

Serdecznie pozdrawiam,
Pur
Silvus dnia 15.02.2018 14:40
purpur napisał:
Ja wolałbym jednak coś przeczytać :p

Spróbuj pisać bez nadziei. :)

purpur napisał:
Widzę jedynie wiersz, który napuchł od użytych słów.

Nawet przyznałbym trochę rację.

purpur napisał:
(...) więc broń boże nie przejmuj się za bardzo moją opinią!

Spokojnie. Czasem bywam, ekhm... trochę nawet za bardzo wyindywidualizowany i samodzielny w myśleniu.

Dziękuję Ci bardzo za komentarz. :)
JOLA S. dnia 15.02.2018 14:43
Witaj Silvusie,

podobnie, jak u poprzedniego komentatora, brakuje mi osadzenia w życiowych okolicznościach. A te przecież bywają nieskończenie różne.

Tło, o którym słusznie wspomniał purpur decyduje o rodzaju dramaturgii. Za wiele nie poczułem. :(
Napisane, jak to u Ciebie sprawnie.
Osobiście zaliczyłabym utwór do mniej udanych, z bogatego twojego dorobku, w którym iskrzy się od pereł i diamentów.

Serdeczności. :)

JOLA S.
Silvus dnia 15.02.2018 14:57
JOLA S. napisała:
Tło, o którym słusznie wspomniał purpur decyduje o rodzaju dramaturgii. Za wiele nie poczułem. :(

Właśnie. Sam to w tej chwili traktuję jako kolejny rozdział do historii o nadziei. Ale czy wart osobnego publikowania? Może dlatego to zrobiłem, że bez nadziei każdy jeden skończony utwór chcę publikować jak najszybciej, żeby nie oddalił się ode mnie... Sam nie wiem.

Jestem wdzięczny, @Jolu, za opinię. Dużo dla mnie znaczy, jeśli ktoś powie mi, że coś jest złe, choćby tytuł - dlatego że mogę się wtedy domyślać, że zrozumiał, co chciałem przekazać.
Felicjanna dnia 17.02.2018 15:28
Cytat:
w którą stro­nę mogła znik­nąć.

Bardzo zacne, jak to mawia pewien mój kolega od amatopióra.
Mało treści. Brak punktu odniesienia. Niby wiadomo, ale brak przyczyny dla skutku.
To chyba raczej taka proza poetycka - nie znam się, ale przypomniałam sobie Twój koment pod moją "Chwilą" i, hehe, napisałeś, że Ci nie leży zakończenie, czy jakoś tak. No, doprawdy?
Silvus dnia 17.02.2018 20:50
@Fel, napisałem u Ciebie, że zakończenie nie moje, bo nie okazało się tak rozwojowe, by mi się spodobało. Masz rację, tutaj jest podobnie. Mnie samemu prawdopodobnie nie spodobałoby się zakończenie i tu. Nie wiem, czy "doprawdy" miało podkreślać tę "niekonsekwencję", ale jeśli tak, to w porządku. :)

Tak, to w zamierzeniu mogłaby być taka proza poetycka, ale że do poetyckości wynikowo brakowało, to postanowiłem na kategorię "Inne".

Cieszę się, że przeczytałaś. :) A powiedz, jak oceniasz całość - jeśli czytałaś i poprzednie utwory?

Pozdrawiam Cię.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty