Stała jak wryta w zimny kamień
Tli się noc, a pod gniewem woda
Patrzy bezpośrednio, nie czuje już nic
Oczy zamglone choć granat przyświeca
Zabij mnie, spróbuj tego...
Sine i tak dłonie nie bronią jej wcale
Granat je ożywia, jak ten nad nimi
Obrzydliwe kule świecą niewinnie
Świecą z granatu w oczy gdy szepcze:
Zabij mnie, nic nie szkodzi...
Lata to ziarna, jej życie to pył
Kwiaty tak piękne choć gubią się zimą
Gdy dorodny owoc jej ziarnem w oczy
Zastąpione światłem nic nie traci:
Zabij mnie, czas to mogiła...
Agresja jak chora, a złość w niej paruje
Pary powstają z wulgarnych przekonań
On się zlęka, zna ją lepiej
Niż jej róż na ustach przerażający:
Zabij mnie, kochasz mnie podobno...
Ona rzeczywiście plan ma perfidny
Nie jest zła, jest zniszczona
Lęk zjada strach co tworzy w niej smutek
Pełny niepokój zapewnia swobodnie:
Zabij mnie, nie przeżyję więcej...
Ziarna się sypią, granat niebieski
Światło jaśniejsze, a grymas maleje
On rozkosznie spogląda jak w nowość
Na nią, która już sama sobie powtarza:
Zabij mnie, będzie łatwiej...
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt