Żołnierz - Kemilk
Proza » Obyczajowe » Żołnierz
A A A
Od autora: Włącz myślenie. Nie daj się manipulować.

Siedzę cały zakrwawiony na krześle i czekam na mojego oprawcę. On jednak jak mi powiedział, nie lubi się śpieszyć. Głównym jego celem jest zadanie mi jak najwięcej bólu. Zaczął od obcięcia małego palca u lewej ręki, by następnie uciąć mały palec u prawej nogi. Mówił, iż chciał w ten sposób zachować harmonię. Jego zabawa z moim ciałem trwa już trzy dni a ja, mimo iż nie mam ucha, oka oraz żadnego palca u rąk wciąż jestem przytomny i wciąż odczuwam ten cholerny ból. Moje części ciała leżą na stoliku kolejno ponumerowane. Czasami konsultuje się z kimś przez telefon w sprawie kolejnych okaleczeń.

Zastanawiacie się, co za psychopata mi to robi i dlaczego? Ten, jak można go z pewnością nazwać psychopata, jest Afgańczykiem, którego spotkałem kiedyś w jego rodzinnej wiosce. Miał wtedy na oko dwanaście lat i był świadkiem, jak podrzynam gardło jego ojcu. A była to standardowa akcja mająca na celu uwolnienie wioski od Talibów, ludzi bez skrupułów, o których byliście na bieżąco informowani w telewizji. Sama akcja zakończyła się sukcesem, nikt z naszych nie zginął, a wioska została odbita. W naszym mniemaniu byliśmy wyzwolicielami, tylko jakimś dziwnym trafem, uwolnieni ludzie nie okazywali nam wdzięczności. My, jako żołnierze tej dobrej strony, uwalnialiśmy świat od tych złych. Czy wtedy zastanawiałem się, że może coś źle robię? Czasami. Jednak zazwyczaj nie było czasu na myślenie, musieliśmy wyzwalać kolejnych ludzi i tak mijał dzień za dniem. Odnotowywałem kolejne kreski na mojej ręce, symbolizujące śmierć przeciwnika i tak minął rok, w doskonaleniu technik zabijania.

Po dwuletniej służbie odesłano mnie do domu, a ja z dumą patrzyłem na moją rękę, na której miałem siedemnaście kresek. W kraju zostałem odznaczony i awansowany na podporucznika, jednym słowem stałem się bohaterem. Jeden z kandydatów na prezydenta w moim mieście, robił sobie nawet zdjęcie ze mną, by mieć większe szanse na sukces. I wygrał! Czy wtedy mając już więcej czasu na myślenie, zastanawiałem się nad tym, co zrobiłem? Nie. W moim kraju byłem bohaterem i tak też się czułem. Nawet nie miałem złych snów, jakie czasem miewają żołnierze. Czułem się naprawdę wyśmienicie i dziękowałem Bogu za wszystko, co mi dał w życiu. Byłem szanowany przez ludzi, zapraszano mnie do szkół i przedszkoli jako bohatera, a dziewczyny lgnęły do mnie i do mojej kasy.

Teraz zaś siedzę skrępowany na krześle i myślę. Ból, jaki jeszcze niedawno odczuwałem, jest jakby poza mną. Spoglądam na swoje życie i jestem przerażony. Zabiłem siedemnastu ludzi! Nawet gdyby byli źli, to co mnie upoważniło do tego, by ich zabić. Czy jeżeli obok nas mieszka zły sąsiad, a my go zabijemy, to będziemy bohaterami? A ja zabiłem ludzi, o których dosłownie nie wiedziałem nic! Przewyższałem ich sprawnością fizyczną, wyszkoleniem. Czułem się trochę jak myśliwy, a każda kolejna ofiara, to był mój sukces. Byłem seryjnym mordercą, sowicie wynagradzanym przez rząd. Podobno nasz kraj jest demokratyczny, podobno dbamy o wszelkie mniejszości, jesteśmy wyczuleni na wszelką dyskryminację. Za odmowę wydrukowania ulotki organizacji, która prezentuje skrajnie odmienne od nas poglądy, jesteśmy skazywani na kary grzywny, gdyż nie można dyskryminować innych. Dlaczego więc w tym tak wspaniałym kraju, gdzie dba się o wszystkich, możemy wysyłać nasze wojsko bez naszej zgody, zgody obywateli. Podobno jadą tam by bronić demokracji i propagować nasze wartości? Tylko jakie są nasze wartości, jeżeli pozwalają na mordowanie innych? Jakie są nasze wartości, gdy taki morderca jak ja, jest odznaczany? Jakie są nasze wartości, jeżeli taki morderca jak ja, staje się bohaterem?

Siedząc na krześle, przestałem się już bać, ból zaś odszedł w nicość. Rozumiałem tego człowieka. Zabrałem mu dzieciństwo, on zabiera mi życie. Czy może być coś gorszego niż zabicie człowieka? Teraz czując, jaki ogromny ból sprawiły mi tortury, wiem, jaki ból sprawiałem innym. W imię czego! Demokracji? Patrząc na potwora, który stoi przede mną, zastanawiam się, ile takich ludzi stworzyłem, swoją działalnością? „Po owocach ich poznacie”. Znacie ten cytat? Ta osoba, która mnie powoli zabija, to jeden z moich owoców. Stworzyłem psychopatę, ot tak sobie, myśląc, iż robię dobrze. Wiecie może, że ten psychol, ma już obywatelstwo naszego kraju? Przybył do nas jako uchodźca tylko po to, by mnie zabić. Mieszkając już w naszym kraju, znalazł kolejne cele. Dowiedział się, kto jeszcze służył na misji w Afganistanie i będzie im składał wizyty.

Powiedział, iż powoli moja męka się kończy. Zostały tylko cztery części mojego ciała, które będzie musiał mi odebrać. To ma w jego mniemaniu symbolizować moje siedemnaście kresek. Spytał, która kreska, to jego ojciec. Nie wiedziałem! Mam poczuć ból, którego nie odczułem, pozbawiając kogoś życia. Powiedział mi jedną rzecz, za którą będę mu wdzięczny. Nie będzie polował na moją rodzinę, gdyż jest lepszy ode mnie. Teraz zaś czekałem na jego kolejne kroki. Pewnie kolejny będzie mój język, drugie oko, ucho i moja głowa. A wiecie, co w tym wszystkim jest najgorszego? Umierając, zrozumiałem swój błąd, jednak nikt się o tym nie dowie. Ludzie dowiedzą się jedynie, że jakiś fanatyk zabił żołnierza i będzie kolejny powód do interwencji zbrojnej. Zło rodzi zło. Pamiętajcie o tym. A moja śmierć będzie napędzała spiralę nienawiści. Zło rodzi zło. Nie może być inaczej. Dlaczego ja byłem po tej złej stronie?! Dlaczego?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Kemilk · dnia 24.03.2018 11:41 · Czytań: 358 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Komentarze
Darcon dnia 24.03.2018 11:45
Cóż, Kemilku, banalnie to brzmi. Żołnierz, weteran, z wyrzutami sumienia po czasie. A na dokładkę mszczący się talib. Ile razy to już było?
Wstawiłeś jeden, wielki blok tekstu. Wygląda jak wieżowiec na horyzoncie. Używaj akapitów. Daj czytelnikowi odpocząć przez sekundę podczas lektury. Brak kilku przecinków, gdzieś tam drobne niezręczności językowe:
Cytat:
Jego za­ba­wa z moim cia­łem trwa już trzy dni a ja, mimo iż nie mam już żad­ne­go palca u rąk, ucha oraz oka, wciąż je­stem przy­tom­ny i wciąż od­czu­wam ten cho­ler­ny ból.
Od kiedy to uszy i oczy mają palce?

Całość jest jednak przyzwoicie napisana, nie potykałem się przy czytaniu, więc to jest na pewno na plus.
Pozdrawiam i witam na portalu. :)
Kemilk dnia 24.03.2018 15:57
Dzięki za przeczytanie i za komentarz. Temat może i oklepany, ale wciąż na czasie. Nasza zachodnia demokracja uczy inne kraje, jak mają postępować. Wkraczamy do kraju, rozwalamy panujący tam ład, a później dziwimy się, że nas nie lubią. Dzięki za wskazówki, spróbuję dodać akapity i może będzie bardziej czytelnie. Zmienię też szyk zdania, by uszy nie miały palców.
pozdrawiam
Dziękuję za przyjęcie do grupy i pozdrawiam wszystkich.
Kazjuno dnia 26.03.2018 15:43
Rzeczywiście, pocisnąłeś z grubej rury. Temat, powiedziałbym bardzo kontrowersyjny. Skierowałeś się tu przeciwko okreslonym mocom. USA zaczęło, musi ponieść karę. Ot klasyczna retoryka lewacka, bo Juesej to kutasy, a Ruscy nie tacy w końcu źli.
Gdybyś jednak przeanalizował historię religijnych wojen: "Islam kontra Chrześciaństwo" i sięgnął do wiarygodnych źródeł, troszkę byś się zdziwił.
Mimo wypraw Krzyżowców, którzy bez watpienia byli agresorami, szarży polskiej husarii pod Wiedniem (która jednak była akcją obronną na terenie objętym Chrześciaństem) bilans agresji wiernych Allachowi na naszą cywilizację w porównaniu do agresji Chrześcian na kraje islamskie, ma się jak 10 do 1-go.
Zgadzam się że zło rodzi zło. Ale podany przez Ciebie przykład zakrawa na ideologiczną manipulację. Dla mnie wybrzmiewa to nieprzyjemnie szczególnie teraz. W obliczu zwrotu politycznego, który dzięki sojuszowi z USA, dzięki wpuszczeniu ich wojsk na nasz teren, zapowiada bronienie Polski przed ściskającym z dwóch stron imadłem rosyjsko niemieckim.
Gdzieś w podtekście szczujesz czytelnika przeciwko naszym obecnym obrońcom. Czy nie dostrzegasz brudnych zakusów Putina, chcącego reaktywować kacapskie imperium, które niewoliło Polskę przez ponad wiek i całe dzisięciolecia?
Tekst napisałeś nienajgorzej, ale ta niby marginalnie zawarta w nim wymowa...
Przynajmniej dla mnie odpychająca i tendencyjna. To tak jakbym esesmana prezentował jako człowieka walczącego o sprawiedliwość i żołnierza wolności, albo kagiebistę podkładającego ładunki w TU154M. Czy uważasz, że USA po ataku na WTC powinno podkulić ogon? Bo od wtedy zaczęła się ofensywa na Afganistan.
Kemilk dnia 26.03.2018 18:32
Dzięki za przeczytanie i komentarz. Co do retoryki lewackiej, to nie sądzę, by podobało im się przedstawienie uchodźcy jako psychopatycznego mordercy. Opowiadanie przedstawia tylko i wyłącznie pacyfizm w całej rozciągłości. Nie lubię, jak ktoś wtrąca się w nie swoje sprawy. Dotyczy to spraw mało istotnych i w formach mało uciążliwych, jak to czyni UE w stosunku do Polski, dotyczy to spraw istotnych, jak robi to USA wraz ze swoimi sojusznikami (Irak, Afganistan, Libia, Egipt, Syria itp.). Co do zagrożeń, to nie wiem, kto dla Polski jest najgroźniejszy. Czy Rosja ze swoim cynizmem (gra wrakiem Tupolewa), cała UE ze swoim oszołomstwem i brakiem jakiegokolwiek instynktu przeżycia (bezrefleksyjne przyjmowanie uchodźców i coraz większe dziwaczenie społeczeństwa), czy też USA, która pewnie nie miałaby nic przeciwko kolejnej wojnie, na przykład na terenie Polski, co pozwoliłoby przetestować nową broń? Możliwe, że najgroźniejsi dla Polski jesteśmy my sami, ze swoją lubością w szukaniu pomocy za granicą. Co do ataku na WTC, gdyby zliczyć ofiary, to nie wiem, po której stronie jest ich więcej i nie chciałbym, by strony dążyły do ich wyrównania.
Kazjuno dnia 26.03.2018 22:41
Nie jestem naiwniakiem wierzącym w miłość USA do Polski. Tak się jednak (oby) zaczyna pomyślnie układać, że pewne interesy geopolityczne obecnej ekipy rządzącej supermocarstwem zaczynają iść pod pachę z żywotnymi interesami obronnymi Polaków. Nie sądzę aby nasz kraj przewidziany był na poligon do testowania ofensywnych, czy defensywnych nowinek technicznych armii amerykańskiej. Kontygent US Army jest wprawdzie na razie nie duży, ale ma być powiększony. Jak znam historię, to USA nie jest szczególnie chętne do traktowania swoich żołnierzy jak armatnie mięso. Udowodnił to Truman decydując się na atak bombami atomowymi na Japonię, by zaoszczędzić circa 600 000 istnień własnych żołnierzy (takie były kalkullacje).

Więc w powyższym punkcie w ogromnym stopniu się z Tobą nie zgadzam.

Natomiast bardzo zbieżne jest Twoje i moje myślenie, co do UE. Rozpędził bym to towarzystwo na pięć wiatrów, zachowując pewne korzyści wynikające z federacyjnego konglomeratu państw nizależnych.

Ślamazarzy się śledztwo smoleńskie i nie sądzę, żeby naczelną taktyką Putina było skłócanie Polaków, ten efekt wygrywa niejako przy okazji. Jego naczelną dewizą jest robić wszystko, by zamącić śledztwo, nie dopuścić do ujawnienia prawdy. Ratować swoje status quo. Udowodnienie mu zbrodni, a jestem prawie pewien, że wywiady zachodnich mocarstw znają prawdę, stanowi dla Kremla zagrożenie. Czyż atak na prezydenta natowskiego kraju nie jest wypowiedzeniem wojny soljuszowi? Nikt wojny nie chce, może dlatego lepiej na razie prawdę trzymać pod dywanem.
Reakcja ma atak bojowym gazem w UK, gdzie ofiarami stali się obywatele brytyjscy, wyraźnie pokazuje, że świat ma dość tego ober-terrorysty.
Zresztą za ponad 2 tygodnie, do nie zainfekowanej tefałenem części polskiego społeczeństwa, dotrze dobitna prawda o wydarzeniu sprzed 8 lat.

Zgadzam się też z Tobą, co do szkodzenia Polsce poza granicami. Nie chcę się popisywać tu inwektywami na tych szkodników - skarżypytów. Jestem niedługo w PP, wolałbym przekonać biedactwa omamione wrogimi Polakom socjotechnikami zamiast im ubliżać.

Pozdrawiam Cię Autorze, Kj
Kemilk dnia 27.03.2018 21:40
O pewnych zdarzeniach pewnie nigdy nie dowiemy się prawdy. Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty