Krew drzwi i okna, czyli mój pokój, mały, ale martwy.
Niekoniecznie śmiech, zakończenie zdania, a jednak milo spędzałem w nim czas, bo,
kto nie lubi pisać o starych śmieciach.
Nie było nas wielu, ja mama i mój cień, tata,
ci przybrani, jego kopie, resztki doskonałości.
Poniedziałki pozostawiały mnie załamanym, w piątki rodziłem się na nowo,
za dużo bólu i śmiechu, od tego czasu szukałem życia.
Zamknięty, nie bez powodu, odszedłem sam.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt