Przemiana - RobertHabibi
A A A

Spoza skalnego załomu wyłoniło się coś na kształt chmury o pastelowych barwach.

– To chyba coś żywego – szepnęła. – Przypomina… Motyle?

Obłok przybliżył się i zawirował wokół nich. Barwne skrzydełka trzepotały. Zdawało się, że całe otoczenie utonęło w coraz szybszym tańcu migoczącego cyklonu. Wirujący obłok wpłynął pomiędzy nich…

Wschodzące słońce ogrzewało ziemię, z której wychynął na powierzchnię różowy pąk. Rozchylał swe płatki, pomiędzy które zagłębiały się ciepłe promienie.

Czy poznajesz siebie? Jesteś w domu…

Śnię?

Wszystko dzieje się naprawdę…

Kim jestem? Kwiatem? Człowiekiem?

Życiem. Motylem też…

Skrzydełka trzepotały. Unosiła się wraz z innymi w radosnym tańcu.

Jak dobrze… Nareszcie wolna!

Obłok wirował coraz wolniej, w końcu oddzielił się od nich, unosząc się w stronę jaśniejącej smugi światła. Jeden z motyli zawrócił i znieruchomiał, trzepocząc skrzydełkami. Wisiał przez chwilę w powietrzu, potem pomknął w stronę światła.

Siedzieli przy białych skałach opodal wylotu jaskini.

– Mogłaś odlecieć. Zostałaś.

– Odleciałam. I zostałam… Możesz wezwać ptaki?

– Mogę.

– A może… Moglibyśmy tu pozostać? – spytała Róża. – Co myślisz, Mały Książę?

Popatrzył jej w oczy.

– Możemy żyć wszędzie.

– I będziesz mnie podlewał, i chronił od zimna?

– Będę.

Pobiegli przez łąkę, trzymając się za ręce. Łagodny skłon zbocza prowadził do strumyka, którego wody płynęły cicho, szemrząc na wystających progach i kamieniach. Lekko zdyszani, usiedli na brzegu.

– Jak dobrze być sobą – szepnęła Róża. – Nikogo nie udawać. Miałam szczęście, że tu przyleciałeś. Wiedziałeś…

Uśmiechnął się.

– Czytasz w moich myślach.

Zarumieniła się.

– Nie masz nic przeciwko temu. Czuję to.

– Jakżebym mógł? Znamy się przecież tak dobrze.

– Myślę o nas-motylach. Jak dotrzemy na naszą planetę?

– Jest wiele miejsc, gdzie można żyć. Zawsze znajdzie się ziemia, gdzie rozkwitniesz.

– A ty będziesz mnie podlewał.

– Jasne! W końcu jesteś moją Różą. Choć czasami nieco kapryśną.

– Ach ty!

Roześmieli się oboje.

– Wiesz, chciałabym wiedzieć, co się z nami dzieje gdzie indziej. Trochę szkoda, że to takie trudne.

– Musi istnieć jakaś blokada. Przecież mogłaś się już podzielić tysiące razy. Co by było, gdybyś przeżywała jednoczesne myśli w tylu bytach?

– Masz rację. Ale jednak blokada zniknęła…

– W szczególnej sytuacji. Inaczej byś nie powróciła do siebie.

Znad wody przyleciała ważka, znieruchomiała na chwilę na wysokości ich oczu, potem pomknęła dalej. Rozmawiali w myślach, nie płosząc ciszy.

– Może ta ważka jest mną?

– Może.

– Ciekawe, czy ona wie. I czy jesteśmy tu jeszcze gdzieś obok? Teraz wiemy o sobie wszystko.

– Wszystko czujemy. Jak kwiat i motyl. Jak jedność… Nie boisz się?

– Już nie.

Oparła mu głowę na ramieniu. Oczy błyszczały od łez. Przeglądały się w nich wszystkie światy.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
RobertHabibi · dnia 05.04.2018 21:44 · Czytań: 510 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
skroplami dnia 07.04.2018 11:24 Ocena: Świetne!
Utwór przedziwnie piękny, z uczuć i obrazów w nim. Treść rzuca się na czytelnika, i łagodnie muska, całuje wręcz :) w serce wprost :). Sądząc po "nicku" napisał facet, niespotykane ;) ale możliwe, zdarza się :).
O tyle dziwne ponadto, że zachwyt budzi się z dialogu pomiędzy dwoma istotami.
Tak ułożyć rozmowę, sztuką :).
One wiedzą co się dzieje, my patrzymy i też wiemy, z ich słów :).
I to uczucie pomiędzy, no aż usiadłem :). Zaraz, wstałem :).
Powtórzę więc słowo, jedno: piękne.
Jaga dnia 09.04.2018 11:43
Nie czuję tego tekstu. Bardzo Lubię "Małego i Księcia" i rozumiem, że to miłość uskrzydliła tych dwoje, którzy przenoszą się w barwny świat? A może to raj, a może nie ma to znaczenia kto i gdzie, bo tylko chciałeś pokazać stan ogólnej szczęśliwości?

Jak dla mnie to zbyt słodkie, ale ty tylko moja czytelnicza wina, bo gustuję w wytrawnym winie i nie przepadam za lukrem.

Pozdrawiam ciepło,
Jaga
Darcon dnia 10.04.2018 14:26
Piękne to jest, Robercie. :) Musisz koniecznie opublikować coś więcej na PP. :)
Jest bajkowo, jest wyidealizowanie, jest bez ani jednej ciemnej nuty. Czy tak mógłby wyglądać idealny świat dwóch małych duszyczek? Zapewne tak. :)
Pozdrawiam.
Niczyja dnia 10.04.2018 15:34
Powtórzę za skroplami: piękne:)
Choć, gdyby on tak nie napisał, ja bym napisała. Tekst posiada wszystko to, co lubię i co mi się podoba. Jednym słowem, ma swój urok.
Pozdrawiam wiosennie, choć nie jest to moja ulubiona pora roku,
Niczyja
retro dnia 24.04.2018 21:13 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo metafizyczny kawałek. Sielankowy. Czekamy na więcej Twoich tekstów, bo chyba nie poprzestaniesz na jednym?

Pozdrawiam
Jesienny syn dnia 12.05.2018 18:15
Bardzo ładny kawałek o egzystencjalnej naturze rzeczy.

Wprost presiąknięty filozofią.

Niestety, osobiście trochę się w nim pogubiłem.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:39
Najnowszy:pkruszy