Czasem ulicą mą chodził
Niewidzialny był, zapomniany był
Z drogi Tobie zawsze schodził
Z płaszcza jego spadł, czasu pył
Kiedyś miał tam swoje imię
Czasem sam pamiętał je
Miał koralik po Dziewczynie
Kataną wspomnienia tnie
Smutnego go widywałem
Rzadko było to, lecz było
Z echem jego rozmawiałem
Dawno nic mu się nie śniło
Był często bardzo głodny
Lecz nie głodny był jedzenia
Oddech coraz bardziej chłodny
Wyczekiwał przeznaczenia
Unosił twarz ku górze
Przyjacielem promień słońca
Omijał istnienia burze
Wyczekiwał wiatru końca
Gdy ustał podmuch ostatni
Dłonią zasłonił swe oczy
Przytulił go blask ten bratni
Uśmiechnięty teraz kroczy
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt