Aleja W-52 - Galernik
Proza » Humoreska » Aleja W-52
A A A

     Codziennie przechodzę przez park. Jest dość ładny, dobrze utrzymany, zaprojektowany z rozmysłem. Drzewa, krzewy, ławeczki, staw, nawet rzeczka i łukowe mostki. Wszystko, czego można oczekiwać po miejskim parku. Lubię go. Moja trasa jest zwykle taka sama, wybieram najkrótszą, aby dotrzeć do pracy na czas i nie narazić się na kąśliwe uwagi szefa.

      Ten dzień nie różnił się niczym od innych. Szedłem szybkim krokiem, ale odniosłem wrażenie, że coś jest nie tak. Drzewa, które tak doskonale znam, jakby zatrzymały się w rozwoju. Klony i buki na sąsiedniej alei, miały dobrze rozwinięte liście, które nabierały już głębokiego, zielonego koloru, natomiast listki moich drzew, nadal były w pączkach. Czyżby usychały? Ale nie, nie wyglądały na uschnięte, one, po prostu, przestały rosnąć. Ba, one się zmniejszały!

      Przez kilka kolejnych dni bacznie je obserwowałem i stwierdziłem, że także gałązki zaczęły się kurczyć, a w końcu i całe drzewa poczęły maleć. Jakby ktoś puścił film przyrodniczy w odwrotnym kierunku. Łabędzie i kaczki na stawie zrobiły się jakieś mniejsze. Czyżby wymieniono je na młode? Kiedy poszedłem do parku po pracy, aby się temu dokładniej przyjrzeć, stwierdziłem, że pływają do tyłu. Przeszedłem w inną część ogrodu, tam wszystko było w normie.

      Odszukałem domek zarządcy. Drzwi były otwarte, wszedłem. Zawołałem kilka razy, ale nikt nie odpowiedział. Na środku pomieszczenia, na stole, stała makieta. Wszystko w miniaturze, bardzo realistycznie przedstawione. Stawy z ptakami, rzeczka, mostki. Byli nawet spacerowicze, wśród których dostrzegłem także siebie. W takim samym ubraniu jak dziś. Z boku zauważyłem tablicę, z niezliczoną ilością guzików, przełączników, światełek. I napisy: Wiosna, Lato, Jesień, Zima, dalej: Deszcz, Śnieg, Wiatr. Przycisk Wiosna był podświetlony, pozostałe ciemne. Włączyłem Wiatr - nad parkiem zaczęło wiać. Dotknąłem włącznika Deszcz - zaczęło padać. Szybko je wyłączyłem, ponieważ prognozy zapowiadały na dziś słońce, ludzie nie mieli ze sobą parasoli.

      Wszystko to nie tłumaczyło jednak, dlaczego na alei, którą codziennie chodzę, czas zaczął się cofać. Postanowiłem dociec prawdy. Moja trasa na makiecie niczym szczególnym się nie wyróżniała. Zajrzałem pod stół, była tam plątanina różnokolorowych kabli i przewodów, cieńszych i grubszych, które biegły do skrzynki na ścianie z napisem: Zasilanie. Udało mi się odszukać te, które prowadziły do mojej alejki. Tablica była bardzo dokładnie opisana, czytelna, widać było, że zarządca parku jest pedantem. Zacząłem analizować to, co zobaczyłem. I nagle, mam, olśniło mnie. Zasilanie mojej alei, opisanej jako "Aleja W-52", miało zamienione styki! Może miał gorszy dzień, albo mu się coś pomyliło przy konserwacji, fakt, że podłączona była inaczej niż pozostałe. Ostrożnie wypiąłem kabelki i włożyłem je na właściwe miejsce. Całe szczęście, że nikt mnie przy tym nie widział, wszak na drzwiach był napis: "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony".

      Wróciłem do domu. Kiedy następnego dnia szedłem do pracy, kaczki na stawie były już nieco większe, a na drzewach pojawiły się zielone listki. Odetchnąłem z ulgą.

 

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Galernik · dnia 16.05.2018 09:31 · Czytań: 357 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 6
Komentarze
Usunięty dnia 16.05.2018 13:35
Hej,

Bardzo sympatyczne opowiadanko. Co prawda spodziewałem się jakiegoś większego zaskoczenia na końcu, ale i tak jest nieźle. Osobiście zrobiłbym coś niezwykłego, po tym, jak zamienił kabelki. Ale licencia poetica - czy jakoś tak to szło.
Jednak wolałem DAR, który przeczytałem poprzednio.

Pozdrawiam
Galernik dnia 22.05.2018 08:53
Dziękuję AntoniG. za wizytę i dobre słowo. Podsunąłeś mi pewien pomysł, kto wie, może warto rozbudować trochę sekcję kabelkową. Pomyślę.

Pozdrawiam
Carvedilol dnia 22.05.2018 11:28
Galernik
krótko, treściwie, dość przewidywalne zakończenie, ale przeczytałem szybko, płynnie. Dobra miniatura, poprawnie napisana. Gdyby jeszcze, jak pisze Antoni, na koniec jakieś zaskoczenie, byłoby super.
Pozdrawiam
Carvedilol
Dobra Cobra dnia 23.01.2020 13:34 Ocena: Bardzo dobre
O człowieku, który stawił czoło przeznaczeniu :)


Galernik,

Zachęcony Twoim ostatnim opowiadaniem zajrzałem do starszego. I tu też nie ma słabości. Opowiastka nie sili się na arcydzieło, ot prosta historia o przechodniu, który jednak nie miał wbitych oczu w ekranie telefonika, a raczej bacznie rozglądał się po otoczeniu.

Napisaną bez zadęcia, prosto i zagrana znanymi barami. Ale czyz wlasnie tego nie potrzeba czlowiekowi, jak chce odpoczac po pracy?


Udzielam pochwały pisarskiej.


Pozdrawiam i do następnego,

DoCo
marzenna dnia 23.01.2020 15:10 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo miłe, takie na granicy fantastyki. Czasem świat, który nas otacza jest taki niezmienny i jednostajny. Sami powinniśmy próbować zmienić go na lepsze.

pozdrawiam
Galernik dnia 24.01.2020 22:23
Dobra Cobro, przyjmuję pochwałę w postawie na baczność odkrzykując: ku chwale ojczyzny! Albo literatury.

marzenna
serdeczne dzięki za pochwałę i umieszczenie tekstów w ulubionych schowkach.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty