Osobliwość podróży koleją - binti
Publicystyka » Felietony » Osobliwość podróży koleją
A A A

Gdybym miała podsumować wszystkie lata tułaczki koleją, to chyba nawet Olo Doba by się zawstydził. Nie chodzi o ilość przebytych kilometrów czy przeżytych przygód (chociaż w tym przypadku mam wątpliwości...). Bardziej napotkanych ludzi. No, creme de la creme.

Najczęściej spotykam szarych pasażerów. Starsi czytają, młodzi słuchają muzyki. Niektórzy po prostu śpią. Generalnie nic zaskakującego. Sama staram się wmieszać w tę grupę . To dosyć bezpieczne rozwiązanie. Nikomu nie przeszkadzasz, nikogo nie irytujesz. Wszystkie zasady życia społecznego zachowane. Idealnie. Ale i w tej grupie można spotkać wirtuozów. Dosłownie.

Pewnego razu, po krótkiej drzemce w pociągu, która została przerwana przez nagłe zachwianie się pociągu, zauważyłam coś ciekawego. Po drugiej stronie wagonu siedział młody mężczyzna z plikiem kartek. No typowy student. Przypomina sobie coś przed kolokwium albo stara się napisać jakąś pracę. Sama czasami tak robię. Przyglądam się dalej. Facet wybija rytm. Po chwili dostrzegam pięciolinie, na której wytrwale zapisuje nuty. Wybija rytm, zapisuje nuty, a potem... wyobraża sobie, że to co zapisał gra na jakimś klawiszu. Spotkałam kompozytora, który na sucho tworzy muzykę. Dla mnie to wciąż niepojęte, ale wiem, że jeśli ktoś miał coś wspólnego z muzyką, to do odtworzenia linii melodycznej potrzebuje jedynie zapisu nutowego. Chyba już nic mnie nie zdziwi, a jednocześnie zachwyci, podczas podróży.

Innym typem pasażerów są "Janusze". Jedzie, wie nawet dokąd, bo ma bilet. Problem w tym, że nie wie jak. Przecież to pewne, że PKP specjalnie dla niego zorganizuje połączenie bezpośrednie z Bździszewa do innej wsi na drugim końcu kraju. Oczywiście jeśli okaże się, że nie ma takiego połączenia to jest oburzony. Potem całą podróż słyszysz o braku szacunku, złym rozkładzie jazdy, a jak masz szczęście, to i o masonerii się czegoś dowiesz. To i tak wersja dosyć przyjemna. Mam nadzieję, że nigdy nie przekonam się co może stać się, jak trafię na kogoś bardziej żywego w okazywaniu emocji. Wiadomo, jak mamy do czynienia z kobietą, to oczywiście torba siedzi na miejscu obok niej. Dlaczego? Pewnie przewozi tam drogocenne słoiki z bigosem dla swojego wnusia. Kupiłeś to miejsce i masz na dowód bilet? W ostateczności może się delikatnie przytulić do swoich bagaży, ale nie licz na duże poświęcenie. Prędzej półka na bagaż ustąpi ci miejsca niż torby.

Uwielbiam też cwaniaków. Są w stanie całą podróż przekiblować, to znaczy, przesiedzieć w toalecie. Rozumiem skąpstwo, biedę... ale nie cwaniactwo. Dawno temu, jak jeszcze jeździły pociągi piętrowe, to niektórzy uciekali z góry na dół i odwrotnie... A teraz? Sama byłam świadkiem jak ludzie na widok konduktora szybko szli do toalety i wychodzili na chwilę przed ich stacją. Najczęściej zdarza się to na krótkich dystansach. Faktycznie, jeśli jeździ się daną linią często, to jest się świadomym gdzie i ile konduktor sprawdza bilety. Na szczęście w przypadku Intercity nie da się przesiedzieć całej podróży na tronie. Ktoś w końcu zauważy, zgłosi i po zabawie. Czego by nie mówić, pociągi to wciąż najtańszy środek transportu... i uwzględniam w tym już bilet.

Jest też grupa ponad prawem. Wszyscy doskonale wiedzą, że ani palenie, ani picie nie wchodzi w grę w pociągach. Dla czytających są regulaminy, dla tych z problemami piktogramy. Przekaz jasny. Mimo tego, pan Mietek z budowy nie rozumie i pije. Żeby jeszcze miał problem z alkoholem. Nie. On to traktuje jako formę relaksu. Ferdek Kiepski w domu przed telewizorem, a on w pociągu. Mi aż czasem łezka w oku się zakręci przez to. Zatrzęsie pociągiem, zatrzęsie Mietkiem, zatrzęsie piwem. No i się wyleje. Wszystko mokre, a przecież jak się koszulę wykręci to brud z niej wyleci, a nie piwo. Na oczach studenta wylewać piwo, to grzech. Dlatego lepiej w pociągu nie pić, a o paleniu nie wspomnę. Pociąg jeździ na prądzie, a nie na węglu. Palić nie trzeba. Szybciej nie pojedzie.

Najbardziej to w pociągach kocham dzieci. Zwłaszcza jak to jest jedna z pierwszych takich wypraw. Zaczyna się od niewinnego "Ciuu! Ciuu!", a kończy na fachowej analizie dlaczego od ponad pół godziny stoimy i czekamy na pociąg. Co najśmieszniejsze, u mnie opóźnienie powoduje narastającą frustrację i chęć (co najmniej) zwolnienia połowy pracowników PKP. Natomiast dzieci są zachwycone, bo są w pociągu, a za oknem jest świat. To im wystarczy, żeby się nie nudziły. A nawet jeśli, to przecież wagon jest pełen pasażerów, z którymi może sobie porozmawiać albo urządzić pojedynek na głupie miny.

Chciałabym jeszcze kiedyś odzyskać taką dziecięcą radość z podróży pociągiem. Niestety to chyba niemożliwe... Ale tak łatwo nie zrezygnuję! W końcu po Polsce to taniej już nie można podróżować, a co przeżyję i zobaczę, to moje!

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
binti · dnia 20.05.2018 09:33 · Czytań: 291 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Darcon dnia 20.05.2018 09:35
Krótkie i treściwe, są ciekawe spostrzeżenia, wnioski i zauważone stereotypy, ale jakże wesoło rozpisane. ;)
I wcale utwór nie podoba mi się dlatego, że mam czterolatka, który w pociągu ciągle o coś pyta i wzbudza uśmiechy na twarzach współpodróżnych. ;)
Pozdrawiam.
Silvus dnia 24.05.2018 19:06
Cytat:
No, creme de la creme.

Mnie się to zdanie wydaje wyrwane z kontekstu.

Cytat:
grupę .

Niepotrzebna spacja przed kropką.

Cytat:
Pew­ne­go razu, po krót­kiej drzem­ce w po­cią­gu, która zo­sta­ła prze­rwa­na przez nagłe za­chwia­nie się po­cią­gu,

Za dużo "pociągu" w tej pociągowej sytuacji. :)

Cytat:
No ty­po­wy stu­dent.

Brak przecinka po "no".

Cytat:
że to co za­pi­sał gra na ja­kimś kla­wi­szu

Brak przecinków przed "co" oraz po "zapisał".

Cytat:
Prze­cież to pewne, że PKP spe­cjal­nie dla niego zor­ga­ni­zu­je po­łą­cze­nie bez­po­śred­nie z Bździ­sze­wa do innej wsi na dru­gim końcu kraju.

Mam wrażenie, że to zdanie nadaje ujemne znaczenie mieszkaniu w takich "Bździszewach". Rozumiem, co chciałaś przekazać (mniej-więcej), ale trzeba by to inaczej zapisać. Lokalizacja wiejska nie jest lokalizacją gorszą niż osiedla z większą liczbą połączeń z resztą świata – a przynajmniej nie powinna być. Chyba że tekst miałby być specjalnie nacechowany negatywnym stosunkiem do czegoś z nią powiązanego – wtedy najprawdopodobniej można by było napisać tak lub podobnie.

Cytat:
że nigdy nie prze­ko­nam się co może stać się,

Brak przecinka przed "co".

Cytat:
Wia­do­mo, jak mamy do czy­nie­nia z ko­bie­tą, to oczy­wi­ście torba sie­dzi na miej­scu obok niej. Dla­cze­go? Pew­nie prze­wo­zi tam dro­go­cen­ne sło­iki z bi­go­sem dla swo­je­go wnu­sia. Ku­pi­łeś to miej­sce i masz na dowód bilet? W osta­tecz­no­ści może się de­li­kat­nie przy­tu­lić do swo­ich ba­ga­ży, ale nie licz na duże po­świę­ce­nie. Prę­dzej półka na bagaż ustą­pi ci miej­sca niż torby.

Tutaj nie rozumiem stosunku narratora. Mam wrażenie, że wystarczyłoby poprosić. Dla mnie to oczywiste, że w znakomitej większości przypadków jest to brak wyobraźni ze strony takiej kobiety – a denerwować się na brak wyobraźni to dla mnie tak, jak denerwować się na to, że ktoś nie potrafi sprawnie poruszać się po mieście samochodem (i jedzie wolno), ponieważ pochodzi z Podkarpacia, a nie z Warszawy.

Cytat:
Sama byłam świad­kiem jak lu­dzie na widok kon­duk­to­ra szyb­ko szli do to­a­le­ty

Brak przecinka przed "jak".

Cytat:
Na oczach stu­den­ta wy­le­wać piwo, to grzech.

Niepotrzebny przecinek.

Cytat:
Dla­te­go le­piej w po­cią­gu nie pić, a o pa­le­niu nie wspo­mnę. Po­ciąg jeź­dzi na prą­dzie, a nie na węglu. Palić nie trze­ba. Szyb­ciej nie po­je­dzie.

Haha. :D

Cytat:
Naj­bar­dziej to w po­cią­gach ko­cham dzie­ci.

Osobiście nie stopniowałbym słowa "kochać"; może: "lubię"?

Cytat:
a koń­czy na fa­cho­wej ana­li­zie dla­cze­go od ponad pół go­dzi­ny sto­imy

Brak przecinka przed "dlaczego".

Cytat:
Nie­ste­ty to chyba nie­moż­li­we

Ja bym postawił przecinek po "niestety".

Cytat:
W końcu po Pol­sce to ta­niej już nie można po­dró­żo­wać, a co prze­ży­ję i zo­ba­czę, to moje!

Świetne zakończenie. :)

Podoba mi się temat – pociągi. :)

Pozdrawiam, Silv.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:40
Najnowszy:pkruszy