kiedy się dynda na cudzym sznurze
gorycz zasiada na języku
rozlewa się dumnie i pogardliwie
zagląda w każdą cząstkę jestestwa
jak koty z zakamarków
złe myśli parafują zwykłą codzienność
k... jego ma.....
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.