Już nie pamiętam jak to jest być z kobietą. Pamiętam ją, jej imię, ale jak było? Ile trwało? Czy było dobrze? Właściwie mógłbym do niej teraz zadzwonić i spytać. Ale skoro nie dzwoniliśmy do siebie od roku, czy ma sens dzwonić akurat teraz? Zresztą, co bym powiedział? Cześć to ja? Albo: podobało ci się? No wiesz, wtedy.
Za każdy razem, gdy myślę o tej ostatniej, zastanawiam się nad przyszłą. Okres, który je dzieli, łączę wirtualnym sznurkiem. Życie dzieli się na wtedy i teraz, to co jest pomiędzy jest czasem pomiędzy, do którego stosunek mam ambiwalentny. Otwieram głowę, albo myślę, że ją otwieram, ostatnio najwięcej czasu zabiera mi poszerzanie ducha. Rozwijanie wewnętrznej formy, ładu, związki wydają się błahe przy rzeczywistości, materii; są jak niepotrzebny taboret w kuchni, na którym od lat nikt nie usiadł. Jak taboret, na którym siedział ojciec i kroił, albo siedział po prostu, z kieliszkiem, który stoi od pięciu lat nieużywany. Jak taboret ojca, który nie żyje, i nie ma kto na nim siedzieć, a wyrzucić jakoś nie bardzo.
Gdy łeb mam rozwartą, moje kontakty z ludźmi są jak ten taboret właśnie. Moje związki poszły się jebać dawno temu. Nie wiem dlaczego ludzie odbierają mnie towarzysko. Od paru lat zmieniam się w taboret, a niektórym wciąż zależy, aby wyjąć mnie spod stołu.
Ktoś kiedyś zaśpiewał: moja samotność to moja wolność, nie więzienie, więc nie ratuj mnie z niej, rzucam się w ogień. Nucę sobie ten wers pod nosem, gdy rozwijam sznurki pomiędzy moimi nieudanymi związkami, pomiędzy wtedy a teraz. Zawieszam na nim klamerki, wszczepiam je w momenty nieco odróżniające się od reszty, żeby nie zapomnieć wszystkiego. Gdy wracam nachlany zrywam te klamerki jednym ruchem, a na drugi dzień, z rana, z tych puzzli pozostają nic nieznaczące sekundy, które nie złączą się w całość nawet jak do mnie wrócą wszystkie te nieudane związki naraz. I patrzę tak na te chwile, sekundy, jedna gdzieś pod biurkiem, druga obok stołu, trzeźwieje, i zapominam. Mija rok, dwa, a ludzi których tak bardzo kocham, wciąż nie ma przy mnie. A z chwil, które leżą pod stołem tworzy się nic nieznaczący kłębek kurzu.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt