co we mnie czytasz
(znam głód którego nie uśmierzy pocałunek
calutki ze świętojańskiego chleba)
mdły trzepot kartek przed odlotem
na atramentalne sekwoje
z sakwojażem z pustki
znam mgły rodzące się w oczach
jak miłość (co we mnie
śpiewasz) i nienawiść tego samego
znaku niepokoju
przekazanego po przekątnej
kwadratury koła