Wyższy X: Globus - Zewediach
Poezja » Wiersze » Wyższy X: Globus
A A A

Kraków, 1955 r.

 

Wszystko od kuligu okazało się mym snem.

Musiałem jednak wciąż mierzyć się z Wyższego złem.

Pobiłem się z nim podczas obozu szkolnego

I wepchnąłem go do ogniska gorącego.

Musiałem zacząć na jego rentę zarabiać

Nie chciałem jednakże ze szkoły rezygnować.

Pracowałem więc na kolei jako strażnik,

Zachowałem się jednak gorzej niż bezbożnik.

Pewien chuligan miał zmywać napis zrobiony,

Przywiązałem go. Potem ruszyły wagony.

Gość został kaleką, a mnie wylali z pracy.

Musiałem coś znaleźć, bym nie był jak żebracy.

Uznano, że skoro lubię tak majsterkować,

Powinienem pracy w magazynie spróbować.

Niestety, przepisy BHP zaniechałem

I ponownie do wypadku doprowadziłem.

Wózek widłowy spadł na mojego kompana

I czekała mnie znowu sytuacji zmiana.

 

Póki co jednakże do szkoły powróciłem

Ochoczo nowy semestr realizowałem.

Pojawił się nowy belfer od geografii

I momentalnie zgotował nam rządy mafii.

Profesor pochodził ze Związku Radzieckiego.

Lecz kimże był Radziecki i dorobek jego?

Trzeba było poznać kontynenty i państwa

Obowiązkowo dla szkolnego społeczeństwa.

Każdy miał wypożyczyć zabytkowy globus.

Nauczyć się i przynieść. Tak kazał szajbus.

Każdy uczeń musiał uklęknąć przed globusem

I właściwe miejsca wskazywać szybkim ruchem.

Tym, którzy się nauczyli, dawał lemoniadę,

A tym, którzy niezbyt, fundował kijem lanie.

Zadając pytania, różne triki stosował:

Trzeba było wskazać Alpy, kiedy jodłował,

Związek Radziecki, kiedy wódki se polewał,

Niemcy lub Polskę z przyszłości, kiedy hajlował,

Natomiast Tajlandię, kiedy się masturbował.

Czyżby nasz pan profesor był obieżyświatem?

Może uciekał w podróż przed kobiety brakiem?

Takoż przynajmniej starsze roczniki mówiły.

Że globus jest bardzo cenny, głosy chodziły.

Krok po kroku więc do domu globus taszczyłem.

Los jednak sprawił, że go w końcu upuściłem.

Przecznicę od domu Wyższy zza winkla wyrósł.

Nie chciał, bym globus w całości do domu doniósł.

Podstawił mi nogę. Poleciałem jak długi.

Dostrzegłem, że z globusa zrobił się wnet drugi.

Naprawdę jednak, rozbił się na dwie połowy.

Wymiar uszkodzeń był bardzo nietuzinkowy.

Spomiędzy półkul sterczała lampa i kable.

Pomyślałem o Wyższym. Niech on idzie w diable!

W domu obkleiłem globus taśmą klejącą

I sprawdziłem trzy razy żarówkę świecącą.

 

Minął tydzień i przyszedł czas na mą odpowiedź.

Profesor ujrzał szkody nim zacząłem spowiedź.

Miałem nadzieję sytuację uratować

I spróbowałem wtyczkę z gniazdkiem skontaktować,

Lecz globus nie zaświecił się. Ciemny dym buchnął.

Belfer zaskrzeczał i kilka razy chuchnął.

Następnie zaczął gryźć swoje przydługie palce

Wrzeszczał, że w tym wszystkim palce maczały malce.

Potem opuścił klasę ciężko oddychając

I trafił do szpitala podejrzenia mając.

Dyrekcja zarzuciła mi zniszczenie mienia.

Miałem też zarzut uszczerbków spowodowania.

 

Wieczorem byłem w pracy dość rozkojarzony.

Muszą powstać kolejne tej historii tomy.

Pomagałem dziewczynie obok prasowalni.

Poganiali mnie czym prędzej majstrzy nachalni.

Nieopatrznie wcisnąłem przycisk „Start” za wcześnie

I skończyło się to dla dziewczyny boleśnie.

Maszyna, wraz z płótnem, wciągnęła jejże rękę.

Za plecami usłyszałem głośną udrękę.

Prasowalnia dziewczynie rękę połykała

Oraz na przemian miażdżyła i gotowała.

Wybiegłem przerażony, wciskając przycisk „Stop”.

Odruchowo wziąłem do ręki ścierkę i mop.

Już uwolniona stała z postrzępioną ręką.

Mimo bąbli z pary, minę miała zawziętą.

 

Otrzymałem wiadomość w najbliższe święto.

Że na jakiś czas od pracy mnie odsunięto.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zewediach · dnia 20.10.2018 09:00 · Czytań: 159 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty