Rozmowy o miłości. Część I. - Gred
Proza » Inne » Rozmowy o miłości. Część I.
A A A

 Rozmowy o miłości. Część I.

Czyż moje słowa są zrozumiałe i czy jestem człowiekiem o twarzy przejrzystej lśniącej w bieli swoich odcieni? Jak że patrzę na ciebie myślę że, jesteś człowiekiem spełniającym marzenie Joachimie wiedz że, nikt nie dotrze do twoich myśli jeżeli nie pozwolisz… Eleno gdzież idziesz kiedy nie zwracając uwagi na mnie, wychodzisz zamykając za sobą drzwi w tej ciszy następującej poruszającej modlitwy obłędów? Idę przed siebie szukając dnia w mroku ubiegłego dnia i nocy idę w poszukiwaniu ciepła  Joachimie patrząc rozglądam się i zastanawiam nad boskimi prawami które, wyjątkowe są poprzez własne pismo. Siedem nocy przeminęło kiedy, patrzyłem w pokoju na nią, mijały godziny dni i przemijało milczenie słów które, pozostawiło za sobą upragnione echo. W pogłosie milczenie stało się jawą która, przejawiała sobą wizję błogosławionego ideału tej że, instrumentalnej chwili która, ciszą karmiła się jak gdyby sen pragnący nocy. Joachim podszedł do okna w pokoju i popatrywał poprzez szklaną witrynę,  tam dojrzał  dziwną  parę stojącą na ulicy która, obejmowała się całując delikatnie swoje dłonie. Mężczyzna trzymał różę w garści a, kobieta zmysłowo wpatrywała się w oczy owej postaci. Stał i patrzył czas upływał , minuty stawały się ociężałe, zegary ukazywały swą powinność godziny stały  się milczeniem ust bowiem, nie odzywał się do nikogo  tylko patrzył zaciekawiony. Dzień nastał wszystko było niezwyczajne dla Joachima bowiem był,  spragniony miłości siedział na fotelu w pokoju gdzie, blisko stołu stała maszyna do pisani na szafce obok niej wisiał zaznaczony krzyż, zaznaczony czerwoną wstęgą i zielonym listkiem którego, znaczenie było nie znane. Zimne podwórza chłodne powietrze wtargnęło  kiedy uchylił okno Elena wyszła z domu i znikła w zgiełku ulicy. Jakim jestem człowiekiem kiedy myśli są okruchem dojrzałości zapytał w ciszy pokoju mówiąc do siebie. Mieszkanie było przestronne mała kuchenka, przejściowe wysmukłe drzwi, czerwony dywan w kręgu swoich wyobrażeń  wyglądał jak zmysłowy deptak bowiem był, haftowany w kwadratowe wzory. Na ścianach zawieszone były obrazy wszystko wydawało się estetyczne jedynie przygnębiająca była, pogoda jesiennego podwórza która, chłodem pochłaniała ciepłą odsłonę słońca. Joachim pomyślał; czyż jestem śmiertelnikiem zmysłowym podążającym oby w dobrym kierunku z myślą o niej właśnie  o pannie która, swoim wyglądem przypominała łaskawą anielską postać. Elena przed oczyma naraz w myślach przejawiła swoją twarz on za to był,  szczery wobec własnych poglądów i powiedział: Jestem byłem będę dla ciebie ależ miłości moje co kroć stają się silniejsze pogłębiające zmysły, zmysły których wspomnienia  są miłosierdziem boskim. Owa miłość była siłą w przetrwaniu w świecie planecie ludzkości tych dni pożądań zmysłowych miłosnych marzeń. Wiedział że, kiedy wszystko zgaśnie odejdą marzenia subtelne myśli to znajdzie się w świecie dla którego objawienie Pańskie  stanie się wiarą ideą prowadzącą ku form zmysłowych budzących sobą ideał spełnienia bowiem, był upragniony medytacji nad światem i powściągliwością owej ideologii. Siedem światów odwiedził mroki i patrzył i słuchał zastanawiając się głęboko patrzył w obraz święty a, myśli wypełniały umysł. Stawał się pustelnikiem choć była,  przy nim bliska osoba właśnie kobieta o imieniu Elena. Zjawisko miłości owe upragnione uczucie prowadziło go w świecie tym że, owym chłodnym środowisku ku urzeczywistnieniu świadectwa miłosnych listów, listów napisanych poprzez uroki samotności. Joachim po chwili wstał i podszedł do drzwi ubrał zieloną smukłą kurtkę buty i wyszedł z domu szedł przed siebie nie zwracając uwagi był zmęczony monochromatycznym otoczeniem, szedł i myślał zastanawiając się nad ideałem człowieczeństwa. Chłodny poranek zjawiskowe słońce wschodzące nad horyzontem było bliskie ciepła choć październikowe podwórza stawały się chłodne. Jednakże ostatnie ciepłe słoneczne spełnienie było mu potrzebne w tym uroku samotności. Elena miała zadzwonić czekał i czekał na telefon jednak że, zmęczone dłonie chłodem utrudniały mu wyjęcie telefonu z kieszeni i sprawdzenie połączeń telefonicznych to zbudzające pojęcia w umyśle i oblężenie kościelnych wieżyc spełniało marzenie w  tęsknotach miłosnych podróży

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Gred · dnia 30.10.2018 10:21 · Czytań: 367 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
oldakowski2013 dnia 31.10.2018 21:03
Nie doczytałem do końca, nie mogłem, choć wodziłem palcem po tekście, to i tak mi się wszystko zamazywało. Doprawdy nie wiem co napisałeś, nie mogłeś zrobić akapitów?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty