Braciszek - Zewediach
Poezja » Wiersze » Braciszek
A A A

Jaką powierzyć odpowiedzialność i komu?

Większość poważnych wypadków zdarza się w domu.

Moi rodzice musieli wyjść na imprezę,

A wcześniej mój ojciec śmiałą postawił tezę:

Jestem już odpowiedzialny wystarczająco,

By opiekę nad bratem pełnić śpiewająco.

Można było zaoszczędzić na starej niani.

Uśpię brata nim rodzice wrócą pijani.

Mama przykazała mi rosołu pilnować.

Niedzielny obiad nie mógł się przecież zmarnować.

 

Rodzice wyszli. Usiadłem przed komputerem.

Zamknąłem drzwi i bieliznę z siebie ściągnąłem.

Rozpocząłem swój godzinny seans rozkoszy.

Nagie kobiety obdarowały me oczy.

Kiedy skończyłem, poszedłem zajrzeć do brata.

Bawił się klockami, jak zostawił go tata.

Rosół na kuchence wrzał. Zdławiłem więc płomień.

Wróciłem przed monitor, by poczuć znów ogień,

Lecz wcześniej braciszek upomniał się o picie.

Mój późny powrót do kuchni zmienił mu życie.

Wszedłem do kuchni, by obmyć ręce plugawe,

Gdy spostrzegłem, że brat urządził se zabawę.

Sięgnął rękoma gotującego się garu.

 Nie mogłem zapobiec straszliwemu koszmaru.

Wrzący rosół wylał mu się na szyję i brzuch.

Od jego krzyku można było wręcz stracić słuch.

Zamarłem przerażony niczym słupek soli,

A braciszek poparzony krzyczał, że boli.

W końcu zaciągnąłem braciszka do łazienki.

Jego krzyk przeszedł stopniowo w płacz oraz jęki.

Zamierzałem schłodzić go woda na początek.

Przez nieuwagę z prysznica poleciał wrzątek.

Brat rozdarł się, a ja zerwałem mu ubranie

Wraz ze skórą. Wiedziałem, że czeka mnie lanie.

 Próbowałem odkazić rany spirytusem,

Lecz braciszek odskoczył z wrzaskiem jednym susem.

Zostawiłem płaczącego brata w łazience.

Zadzwoniłem do mamy zamiast po karetkę.

Wydusiłem, że brat w rosole się okąpał.

Najgorsze było, żech po cienkim lodzie stąpał.

Rodzice krzyczeli, żebym wezwał karetkę.

Byłem pewien, że dostanę od ojca rżniętkę.

 

Sanitariusze zastali mnie w przedpokoju.

 Mieszkanie wyglądało jak po ciężkim boju.

 Położono braciszka ostrożnie na noszach.

Odetchnąłem na chwilę przy sanitariuszach.

Potem zjawili się rodzice i policja.

 Ojciec olał, że za kółkiem jest prohibicja.

Mama pojechała z braciszkiem do szpitala.

Policja ojcu prawo jazdy odebrała.

Ojciec wiedział, gdzie szukać powodów mej winy.

Sprawdził historię w zależności od godziny.

Próbowałem go powstrzymać, lecz zdzielił mnie w twarz.

Trudna sytuację sprawił mu ojcowski staż.

Potem milczał przez pół godziny w przedpokoju.

Wiedziałem, lecz że nie zostawi mnie w spokoju.

W końcu poszedł do kuchni i grzebał w narzędziach.

Czy powinienem był już wtedy odczuwać strach?

Usłyszałem wielokrotne tłuczenie młotkiem.

Rozluźniłem zwieracze. Zapachniało smrodkiem.

Ojciec wyszedł trzymając deskę do krojenia,

Która w postaci gwoździ miała ozdobienia.

Zamiast uciekać, niemal stanąłem jak wryty.

Ojciec z deską podszedł i chwycił mnie za szmaty.

Potem błyskawicznie rzucił mnie na komodę.

Jednym ruchem zerwał ze mnie spodnie dresowe

I zaczął walić mój tyłek deską z gwoździami.

Darłem się jeszcze głośniej niż poparzony brat.

Mimo to nie ustawał w biciu mój ojciec-kat.

Oprócz uderzeń deski czułem kłucie gwoździ,

Gdy kaleczyły pośladki w bólu powodzi.

Nie zmniejszyło to furii, gdy ojciec przestał bić.

Podniósł mnie, a ja zacząłem się jak węgorz wić.

Wszedł ze mną do kuchni. Jak w makabrycznej scence

Chciał mnie posadzić na rozpalonej kuchence.

Niemalże udało mu się tego dokonać.

Jak po wylaniu barszczu musiała wyglądać.

Wyrwałem się i przez pokój krwią zachlapany

Zwiałem do łazienki i wskoczyłem do wanny.

Chciałem opłukać pośladki perforowane.

Zapaskudziłem krwią niemalże całą wannę.

Dostrzegłem ma kafelkach skórę mego brata.

Tymczasem w zamknięte drzwi deską walił tata.

 

Nie mogłem zapomnieć o ojcowskim kazaniu.

W nocy spuściłem się obficie śniąc o laniu.

Miesiąc goiły się pośladki zharatane

Deską z gwoździami, przez tatusia wcześniej lane.

Mój braciszek spędził w szpitalu trzy miesiące.

Póki ojciec nie zgnije w więzieniu nie spocznę.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zewediach · dnia 25.11.2018 20:32 · Czytań: 226 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
Ananke dnia 25.11.2018 21:21
Autorze, (zajrzałam też do dwóch innych utworów) myślę, że szkoda Twojego czasu na pisanie tak długich form, kiedy delikatnie mówiąc Twój styl pisania ma jeszcze wiele do życzenia. Może lepiej będzie jak skupisz się na krótszej, nierymowanej formie ?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty