Co roku otwieram kolejny podarek,
na półce od dawna stoi ich z pięćdziesiąt.
Chociaż to Wigilia, zaglądam doń z żalem,
lecz po chwili mija. Mógłbym wtedy przysiąc,
że jesteś wciąż ze mną...
...choć marmur barierą.
Łzy jak krople rosy błyszczą w dół spadając.
Nim wchłoną się w ziemię, trzaskają o beton
tak, jak wtedy serce, w dniu sprzed dwóch lat, Klaro.
Nie zastąpi żaden prezent, choć ze złota,
chwil, które jak ziemia, za mgłą, chłodnym rankiem.
Trwam na śmierć czekając - tylko Zosi szkoda,
cóż pocznie samotna, kiedy oczy zamknę.
Mówią tu i ówdzie - gdzieś, na szczycie góry,
lecz dla ciebie ważne tu i teraz, skarbie.
Matka leży sama. Który wybór! Który!
Iść którędy? Z tobą żyć, czy zginąć marnie.
I kolejne święta grudniowym wieczorem,
wracają rozterki, ciężkie dylematy.
Lecz wybrałem życie, czekaj tam, na dole -
nie straci córeczka kochanego taty.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt