Słodko-gorzka opowieść o uprzedzeniach i przyjaźni – recenzja książki "Kwiat wiśni i czerwona fasola" - Vanillivi
Publicystyka » Recenzje » Słodko-gorzka opowieść o uprzedzeniach i przyjaźni – recenzja książki "Kwiat wiśni i czerwona fasola"
A A A
Od autora: Recenzja powstała na potrzeby portalu Lubimyczytac, z którym współpracuję jako oficjalny recenzent. Regularnie będę tworzyła takie krótkie recenzje dla tego serwisu. Zastanawiam się, czy chcielibyście mieć dostęp do niektórych z nich także tutaj. Dajcie znać, co sądzicie.
  • Autor książki: Durian Sukegawa
  • Tytuł: Kwiat wiśni i czerwona fasola
  • Kategoria: powieść
  • Forma książki: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Na pierwszy rzut oka „Kwiat wiśni i czerwona fasola” to typowa japońska powieść o celebracji codziennych przyjemności i dążeniu do perfekcji w rzeczach najprostszych. Jej bohater, Sentarō, jest chłopakiem z trudną przeszłością, który musiał zrezygnować z marzeń o wykształceniu i karierze pisarza. Aby spłacić dług, podejmuje pracę w sklepiku z dorayaki – tradycyjnymi naleśnikami nadziewanymi pastą z fasoli azuki. Rutynowa praca nie daje mu jednak satysfakcji, klienci nie przybywają tłumnie po słodkości. Mężczyzna czuje, że życie przecieka mu przez palce.

Niespodziewanie rutynę Sentarō zakłóca pojawienie się Tokue – ekscentryczna staruszka proponuje, że zatrudni się w sklepiku i szkoli chłopaka w trudnej sztuce przyrządzania doskonałego nadzienia, całkowicie zmieniając jego podejście do pracy. Pomiędzy dwójką bohaterów zaczyna zawiązywać się coraz silniejsza więź.

„Kwiat wiśni i czerwona fasola” to powieść, która przyciąga feerią smaków i zapachów. Durian Sukegawa zwraca dużą uwagę na szczegóły i potrafi doskonale wyodrębnić je z przytłaczającej codzienności. W czasie lektury będziemy towarzyszyć Sentarō podczas długich godzin spędzanych za ladą sklepiku, gdy prowadzi rozmowy z kupującymi słodkości uczennicami, a za witryną wraz ze zmianami pór roku zakwitają wiśnie (sakura), a potem gubią płatki. Przyglądamy się Tokue, gdy ta pieczołowicie wybiera idealne fasolki i stara się „wsłuchać w ich historię”. Czytając opis gotowania pasty, niemalże nabiera się ochoty, by zajrzeć staruszce przez ramię i sprawdzić, jaki jest efekt.

Mimo że książka w wielu miejscach urzeka swym subtelnym pięknem, nie jest idylliczną opowiastką. Wręcz przeciwnie, zmusza czytelnika do konfrontacji z trudnymi tematami, przez wiele lat spychanymi w Japonii na margines świadomości, a i obecnie często traktowanymi jako tabu. Durian Sukegawa sprytnie wykorzystuje przyjemną otoczkę, by poruszyć kwestie, które budzą lęk, a momentami nawet odrazę. Głównym tematem powieści są różne formy społecznego wykluczenia. Zarówno Tokue, Sentarō, jak i najmłodsza bohaterka książki – uczennica o imieniu Wakana – poszukują wolności, szczęścia i spełnienia w społeczeństwie, w którym z różnych przyczyn czują się wyobcowani.

Durian Sukegawa doskonale pokazuje, że nawet gdy znikają fizyczne bariery, bardzo trudno walczyć o własne marzenia z ludzkimi uprzedzeniami, a także zmagać się z poczuciem pustki i samotnością. Autor kładzie duży nacisk na podkreślenie godności każdego człowieka, ale wybory, które przedstawia, nie są wcale jednoznaczne. Udaje mu się jednak uniknąć nachalnego moralizowania.

Fabuła książki nasycona jest symboliką. Każda z głównych postaci – a zwłaszcza Tokue – jest bardzo wyrazista. Zaletę powieści stanowi również język, którym Durian Sukegawa snuje swoją opowieść – jest on prosty, a jednocześnie wzruszająco poetycki.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Vanillivi · dnia 26.01.2019 09:15 · Czytań: 19744 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 7
Komentarze
Miladora dnia 26.01.2019 17:07
Nie miałam jeszcze okazji, by zapoznać się z książką, ale widziałam filmową wersję i moim zdaniem recenzja bardzo dobrze oddaje także jej klimat.
Może warto byłoby więc dodać kilka słów, że powieść została zekranizowana w 2015 roku i doczekała się paru nagród?
Z przyjemnością przeczytałam tekst, bo nie tylko jest zwięzły i trafiający w sedno, lecz i świetnie napisany.
Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to dywiz zamiast myślnika w tytule. ;)
Cytat:
uprzedzeniach i przyjaźni (-) recenzja książki

(–)

Cytat:
Zastanawiam się, czy chcielibyście mieć dostęp do niektórych z nich także tutaj.

Ja tak. :)

Miłego, Vanillijko. :)
Marek Adam Grabowski dnia 26.01.2019 18:21
Lubię literaturę Japońską. Japończycy są bardzo subtelni. Recenzja dobrze napisana, tylko czemu taka krótka?

Pozdrawiam!
Vanillivi dnia 28.01.2019 10:04
Dziękuję za komentarze. Miladoro, myślę, Twoja sugestia jest jak najbardziej słuszna, pomyślę o rozszerzeniu tekstu o dodatkowy akapit z informacjami o ekranizacji i nagrodach.

Marku, ja też bardzo lubię literaturę japońską, w ostatnim czasie PIW wydał kilka ciekawych pozycji japońskich autorów, do których się przymierzam, bardzo wartościową ofertę mają również "Tajfuny". Recenzja krótka, bo pisana na potrzeby serwisu, gdzie właśnie potrzebne były raczej teksty krótkie.

Pozdrawiam serdecznie
Zola111 dnia 26.02.2019 23:20 Ocena: Świetne!
Vanillivi,

odniosę się najpierw do Twojej refleksji z pola "od autora". To bardzo dobry pomysł, żebyś pokazywała nam te recenzję. Po pierwsze: Nie wszyscy z nas bywają na Lubimyczytać, więc dobrze, żeby te Twoje ciekawe recenzje, wartościowe merytorycznie, ujrzały światło dzienne i tutaj. Bo też i dlaczego by nie? Poza tym - masz fajne pióro, co stanowi dla nas dobry przykład.

O tej recenzji mogę jedynie powtórzyć opinię Miladory. Bardzo ładnie stylistycznie i ze smakiem. Nie zdradzasz sekretu powieści, co bardzo ważne. Brawo, i czekamy na więcej. Pozdrawiam,

z.
olala dnia 03.01.2020 23:52
Genialne.
marzenna dnia 05.01.2020 08:32 Ocena: Świetne!
Przyznam, że nie zwróciłam uwagi, cóż ja taka jestem. Z pewnych osobistych względów kocham Japonię. Jednak, nie miałam możliwości poznać kraju kwitnącej wiśni. Powinnam więcej czytać, to otwiera myśli na nowe doznania. Proponuję bardziej wyeksponować recenzje, dla takich roztargnionych osób, jak ja. :)
Japończycy są doskonali w celebrowaniu życia, z fasolki wyczarują cuda i słodkości.
Recenzja zachęca do poczytania, już widzę jak kwitną wiśnie. Piękny kraj, odmienna kultura, tylko żal, że technologia i pęd nowoczesności zatraca dawne zwyczaje i trendy Japonii.
Tym bardziej warto zajrzeć do książki.
Pozdrawiam serdecznie
Vanillivi dnia 18.01.2020 04:59
Dziękuję za poczytanie i za miły komentarz Marzenno. Recenzowałam na potrzeby innego portalu także inną bardzo klimatyczną powieść o Japonii, może wrzucę.
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty