Kochani,
bardzo Wam dziękuję za komentarze i przepraszam za późną odpowiedź - z racji studiów cierpię ostatnio na chroniczny brak czasu. Ale też studia bywają inspirujące, np. do takich wierszy ("Zapis na ciele jako performatywna wywrotowość" i "Dół materialno-cielesny" to tytuły rozdziałów z antologii "Antropologia ciała"
Zolu,
bardzo trafnie wychwyciłaś tu tę podwójność. Nasza cielesność, sposób jej doświadczania, są dużo bardziej zdeterminowane kulturowo niż zdajemy sobie na co dzień z tego sprawę, z drugiej strony kształt cielesności wpływa też na sferę "czystego ducha". Dziękuję gorąco za towarzyszenie mi w tej "linoskoczej" przygodzie
Mario,
jest mi ogromnie miło - tym bardziej, że wiesz, że zawsze mam wątpliwości co do stopnia zbalansowania czy zbilansowania moich tekstów. Ale wiesz też, że postanowiłam uczyć się wiary w siebie, a Twoje komentarze bardzo tej wiary dodają - gorąco dziękuję
Maaczku,
miło mi bardzo znów Cię gościć
Grawerować ciało można odrobinę performatywnie, transgresyjnie, a może to być po prostu świetna zabawa
Cieszę się bardzo, że odnalazłeś się w tym wierszu, a jeśli skłoniłam do oderwania się od ziemi, to... nie może być chyba większej radości dla autora
22227,
22227 napisał:
czasami się w nie zanurzamy by dostrzec w nim głębię, istotę bez krwi i kości. stworzenie na wodzie pisane.
bardzo pięknie to ująłeś
; wynikać z tego może, że jesteśmy wszyscy po trosze Ikarami
Ale też wierzę głęboko, że Ikar XXI wieku ma nie tylko pierzaste skrzydła, ale i płetwy dla zanurzania się w tym, co dla niego ważne
Serdeczności z podziękowaniami