Kalina
Słyszałem wczoraj w kalinie,
jak wiatr liśćmi szeptał Twe imię,
że ponoć boskie masz ciało,
że ma niedosyt, że mało.
Że piersi Twe pełne i jędrne,
że biodra kształtne, kołyszące.
Tak nad tym rozmyślałem,
mijały kolejne miesiące.
Gdy Cię o to pytałem,
prawdy mówić nie chciałaś,
twarz kolorem róży pąsowej
równo przyozdabiałaś.
Kalina ciągle szeptała,
aż cała wieś już huczała,
Tyś na długie godziny,
Bóg jeden wie gdzie mi znikała.
Za lat parę przypadkiem
sprawa się owa wydała,
żeś w upalne, letnie wieczory
nago pod kaliną sypiała.
Niewiele myśląc w te pędy
za siekierę chwyciłem
i z pięknej, dumnej kaliny
szczapy na opał zrobiłem.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt