I to ja byłem, ja?
Spłowiałe zachody!
O poranku
tak pamiętnym tkliwie poruszały
każde z uczuć nowych.
To był zapach fioletowy,
dotyk różem, jakiż słodki.
Czucie zieleniało okrywając
tylko całą przyszłość.
dziś zetlałe dźwięki słońca
pogardliwie obejmuję.
I się pytam, czy w tym radość?
widzieć więcej? mniej? Nie czuję.
wiodę dalej, chcę,
nie umiem...
Się zatrzymam chwilkę może, dzwon w pamięci
wskrzesi serce,
by zjednoczyć nicią wspomnień tamtą duszę,
platoniczny hołd ku ciału.
Je już uśpił Morfeusz
razem z pięknem słonecznego zrywu...
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt