Chciałam z Twojej dłoni zwieńczyć
fascynację wschodem niejasnego słońca.
Nędzniku, z więzienia wskrześ poemat,
nim wyrok dopełni apokalipsa, a twe oczy oślepi
białe światło.
Tak skrawki życia odrętwiałych ust
płowiały pięknem próśb.
Trąby aniołów, niby rogi
cierpiącego diabła,
co je ścierał o tablice wszystkich liczeń.
Tą boleścią zagłuszono moje imię.
Upatruję gwiazdy w zaćmieniu.
Nigdy nie doszło do narodzin syna
Twej matki bezdzietnej.
Zbyt długo nic nie słyszę,
by uwierzyć w przeszłość.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt