Piękny obraz przemijania. Wspaniała ulotna chwila pod postacią liścia, radośnie tańcząca w przestworzach, nieświadoma swojego końca. Naturalna kolej rzeczy zgrabnie wpleciona w strofy.

Piękny taniec, po czym niebyt... Nie powiem ładnie wyszedł ten opis. Podoba mi się, tak przecież dzieje się z nami. Może i są drobne niedociągnięcia, ale ja nie jestem od wytykania błędów ( przecież sam je robię). Jedna drobna rada: staraj się nie zaczynać wersu od dużej litery...
Pozdrawiam CS

Witam i bardzo dziękuję wszystkim za miłe słowa

ApisTaur, następnym razem postaram się zasłużyć na cukierka
Może wydaje się to dziwne - użycie tych przeciwstawień/powtórzeń. Chciałam w ten sposób wyrazić pewną zmienność. Nie tylko w kontekście przemijania życia, ale również jego ograniczeń.
Rodzimy się wolni, dopiero z upływem czasu stajemy się świadomi tego jak bardzo świat nas ogranicza. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że mogło brzmieć to sensownie tylko dla mnie
Co do pozostałych wskazówek oczywiście będę się starać

Pozdrawiam,
A.