wchodzę rześko
wiosennym tchnieniem
nurzając się ledwie
w kiosczaną burość
trzy na trzy, w tym toaleta
białych kafelków promieniem
trzy po trzy, bo pogoda nie taka
ale fajki proszę, popiję wodą
i niezdrowo jest palić
nie palić jest zdrowo
jeden on temu sprosta
kioskarz z ryżawą brodą
już nie ma dzikich plaż
nie zbierałam bursztynów nigdy
cegłą zarosła źrenica
nie mchem na północy
wychodzę szorstko
opowiadam łódzkie dziwy
nieludzkie
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt