Jeden z lepszych Twoich wierszy. Bardzo mi się podoba.

Ale popełniłeś parę błedów.
Nie "wlekę" a wlokę powinno być.
Nie "zdejmowania zakładania" a wkładania.
"Szkoda mi go jest" - może wystarczyłoby "Szkoda mi go"

Jak sądzisz?
Pozdrawiam serdecznie. A.

jest taki związek frazeologiczny - nada się jak psu na budę, czyli, że jest bezwartościowy, niepotrzebny.
Ty napisałeś, że do budy, aby dał ciepło, ogrzał kości, więc choć dla peela bezwartościowy, to innej istocie może się przydać.

jeśli piszesz, że jest stary i wymięty, i nada się, ale do budy, to uważam, że ostatni wers jest niepotrzebny.

zrezygnowałabym z tych*, a wkładanie zmieniłabym na coś innego.

ostatni kadr jak z filmu -
prochowiec wisi między paltami
aż w końcu zostaje na wieszaku
samotny

teraz podszyty wiatrem
da ciepło psu

szkoda mi go***

Yaro, powiem tak - w tym wierszu jest coś naprawdę pięknego, wartego uwagi, ale zastanów się jeszcze nad nim, niekoniecznie biorąc moje wariacje na temat.
Pozdrawiam