Rzeźbiarz 3 - PrzemeK155J
A A A

Jechał. Jego mercedes przecinał autostradę otoczoną barierą lasu. Z głośnika jego samochodu dobiegała cicha symfonia Beethovena. A w jego głowie dźwięczał gniew. Czysty, palący gniew. 

Ciało, zmęczone stresem i pracą, błagało o choćby cztery godziny snu. W zasadzie, to już zasypiało. Powoli, niezauważalnie wyłączało się od działania. Wzrok ledwo podążał za niknącymi w zderzaku mercedesa pasami. 

To wszystko trwa już tak długo. pomyślał, choć musiał myśleć ostrożnie, bo teraz sprawiało mu to olbrzymi trud. Kiedy to się zaczęło? 

W umyśle pojawiły się jakieś niewyraźnie sceny. Zapłakana kobieta, żałoba w rodzinie, starsza pani, która nie wie, gdzie podział się jej wnuk… 

No i oczywiście Finsterman. Tak, o tym draniu nie mógł zapomnieć. Pamiętał również, że coś łączyło te wszystkie osoby. Oprócz niewyjaśnionych zniknięć i figurek było coś jeszcze… 

Ale co? 

Potrzebujesz snu, Rob. rozległ się głos kobiety. Brzmiała w nim odrobina troski, ale znaczną część zasłaniała frustracja i wściekłość. Albo nie, nie. Czuł, że jest to złośliwość. Sandy stała się złośliwa, odkąd zaczął tropić tego porywacza. 

Nie wróciłeś na kolację, kochaniutki. Znowu. A przypomnij sobie, o ile jeszcze pamięć ci nie wysiadła od tej pracy, co mi wczoraj obiecywałeś? 

Gdyby tylko potrafił jej wyjaśnić, że w życiu niektóre sprawy są istotniejsze. Że uratowanie życia kolejnym ofiarom przyniesie więcej korzyści, niż zwykła kolacja, którą przecież mogą zjeść każdego dnia. Jednak druga część jego umysłu miała na ten temat odmienne zdanie. Może praca faktycznie sprawiła, że zapomniał, co naprawdę się liczy? 

Skupił się na drodze. Ostatnimi czasy myślenie przysparzało mu tyle kłopotów, że najchętniej wykroił by te partie mózgu, które za nie odpowiadają. Podgłośnił symfonię. Dźwięk pięciu skrzypiec, dwóch fortepianów i czterech fletów wypełnił  jego mózg, do tego stopnia, że myśli na chwilę wycofały się z walki. 

Na ich miejsce wkroczyły wspomnienia. Rob Wilhnis, w przeciwieństwie do Rzeźbiarza, nie nadał im żadnego literackiego przymiotnika. 

Ale za to bardzo ich nienawidził. 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
PrzemeK155J · dnia 12.09.2019 11:45 · Czytań: 268 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
wiosna dnia 12.09.2019 13:54
Cytat:
Je­chał. Jego mer­ce­des prze­ci­nał au­to­stra­dę oto­czo­ną ba­rie­rą lasu. Z gło­śni­ka jego sa­mo­cho­du do­bie­ga­ła cicha sym­fo­nia Beetho­ve­na. A w jego gło­wie dźwię­czał gniew. Czy­sty, pa­lą­cy gniew. 

Trzy razy jego*. Pomyśl nad tym. Nie wiem, czy potrzebne Jechał.*
Cytat:
W za­sa­dzie, to już za­sy­pia­ło. Po­wo­li, nie­zau­wa­żal­nie wy­łą­cza­ło się od dzia­ła­nia.

chyba wystarczy wyłączało się*
Cytat:
Po­trze­bu­jesz snu, Rob. roz­legł się głos ko­bie­ty.

tu bym zmieniła zapis.


Ale dawkujesz. Naprawdę czuję niedosyt. Jak tak dalej pójdzie, to zapomnę, co było w pierwszej części:(
PrzemeK155J dnia 13.09.2019 11:39
Dziękuje za komentarz. Ostatnio trochę zaniedbałem ,,Rzeźbiarza'' bo miałem do napisania jeszcze
inne historie, które również zamierzam dalej dalej publikować. Ale następna część na pewno będzie dłuższa - trzy pierwsze to był dopiero początek.

Pozdrawiam :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty