Podsłuchane w lesie - Marian
Proza » Humoreska » Podsłuchane w lesie
A A A

   Szlak turystyczny piął się łagodnie zboczem góry. Dawno już zostawiłem w dole ostatnie domy wioski i dochodziłem do okrągłej kotliny otoczonej lasem.
   W pewnej chwili usłyszałem szczekanie kozła sarny, a zaraz potem fuknięcie dzika ruszonego z legowiska. Te dwa odgłosy – chociaż w lesie normalne – usłyszane jeden po drugim w tym samym miejscu, wydały mi się nienaturalne. Zaraz potem dołączyło do nich krakanie  kruka i skrzek sójki.
   W miarę zbliżania się do środka kotliny słyszałem coraz więcej głosów naraz i coraz wyraźniej. Gdy przeszedłem dalej, głosy ucichły. Zaintrygowany tym zawróciłem i głosy znów się pojawiły. Chodząc tam i z powrotem, znalazłem miejsce, gdzie były najlepiej słyszalne. Wyglądało na to, że byłem w ognisku jakiegoś dziwnego zwierciadła akustycznego skupiającego i wzmacniającego odgłosy z całej doliny. Mój inżynierski rozum zaraz zaprotestował przeciw temu, bo przecież kawałek porośniętej lasem kotliny nie mógł wzmacniać dźwięku. Echo w tamtym miejscu byłoby zrozumiałe, ale nie jakieś wzmocnienie. Zjawisko było irracjonalne, ale tak fascynujące, że stanąłem i zasłuchałem się w ten leśny koncert.
   Niestety, po chwili zakłócił go dźwięk rozmowy wzmocnionej na tyle, że mogłem rozumieć jej treść. Dwoje ludzi obgadywało... moją żonę i mnie. Właściwie to mówiła kobieta, a mężczyzna tylko od czasu do czasu kwitował jej wywody krótkimi: „aha” lub „no”. Z bezinteresowną babską złośliwością krytykowała figurę mojej żony, jej sposób ubierania się i mówienia. Nie podobało jej się też, jak spędzamy wolny czas i bardzo interesowało, skąd mamy na to pieniądze.
   Byłem zaskoczony, bo nie przypuszczałem, że ktoś się tak nami interesuje i tyle o nas wie. Zdziwiłem się jeszcze bardziej, gdy  kobieta powiedziała:
   – A teraz ten stary osioł zaczął pisać jakieś durne opowiadania i publikuje je w Internecie.
   – Skąd wiesz, że są durne? Przeczytałaś choć jedno? –  zapytał mężczyzna i chyba zaraz tego pożałował.
   – Wiem, bo Maryśka czytała – odfuknęła kobieta. – Czytała, bo myślała, że to będzie o miłości jak u Grocholi albo tej od rozlewiska.
   – A to jest o czym?
   – O niczym, głupoty jakieś. Jakby napisał coś dla dzieci, to może bym Oskarkowi poczytała.
   – A gdzie on to publikuje? – zapytał mężczyzna. – Może bym coś z tego przeczytał?
   – Nie wiem. Maryśka wie. Ją zapytaj – odburknęła kobieta. – A ty nie masz co robić, że chcesz to czytać? Okna byś lepiej pomył.
   Na tym rozmowa się urwała, a chwilę później zobaczyłem właścicieli usłyszanych głosów. Nie chcąc ich spotkać, odszedłem nieco w las i ukryłem za drzewem. Gdy mnie mijali, ze zdziwieniem rozpoznałem sąsiadów, którzy zawsze uprzejmie się z nami witali, pytali o zdrowie i byli bardzo mili.
   Po jakimś czasie doszedłem do schroniska położonego na rozległej hali. Pogoda była piękna, więc siedziało przed nim sporo osób, a wśród nich i moi znajomi.
   – O! Witamy panie sąsiedzie! – ucieszyli się na mój widok. – Którym szlakiem pan przyszedł?
   – Zielonym – skłamałem. – A państwo którym?
   – Niebieskim, ale schodzić będziemy zielonym.
   – Szkoda – odpowiedziałem. – Moglibyśmy pójść razem, ale ja nie lubię wracać tą samą drogą.
Choć najchętniej skopałbym im tyłki, to jednak uprzejmie porozmawiałem o tym i o owym. Na szczęście wkrótce pożegnali się i poszli w swoją stronę. Posiedziałem jeszcze trochę przy schronisku i też ruszyłem w drogę.
   Z początku byłem na nich zły, ale z czasem mi to przeszło. W końcu nic się nie stało. Oni sobie pogadali, a ja dowiedziałem się jacy to ludzie. W połowie zejścia cała ta historia zaczęła mnie nawet bawić, a pod koniec drogi wpadłem na pomysł napisania o niej opowiadania.
   Może Maryśka je przeczyta?

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marian · dnia 04.10.2019 15:50 · Czytań: 427 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 4
Komentarze
bruliben dnia 04.10.2019 21:54 Ocena: Dobre
Umieszczę pierwszą zwrotkę piosenki Alibabek „Jak dobrze mieć sąsiada” jako quasi komentarz.

Jak dobrze mieć sąsiada,
Jak dobrze mieć sąsiada,
On wiosną się uśmiechnie,
Jesienią zagada,
A zimą ci pomoże
Przy węglu i przy koksie
I sama nie wiesz, kiedy
Ułoży wam rok się

Byli tacy co wymyślali alternatywne wersje mocno niepochlebne wobec różnej maści sąsiadów. Napisane przystępnie. A pytanie dot. Maryśki to ma serio?

Po drugie czy to nie przypadkiem prawdziwa historia?
Dobra Cobra dnia 05.10.2019 16:13 Ocena: Świetne!
Piękna opowieść dziejaca się w lesie, a tam jak wiadomo dzieją się cudowne rzeczy z pogranicza fauny i flory. Jużem myslal, ze to zwierzatka gadaja, no ale one przecież w wigilie tylko przemawiaja.

A tu na dodatek mamy wspanialy traktat o obgadywaniu. To piekna polska cecha, ktotej nie nalezy wypleniać za żadne skarby świata.


Marian,

Bardzo mi sie podoba Twoją opowieść. Niech z natury protestanckie narody lamentują nad naszymi cechami narodowymi, a my wiemy swoje. Że należy oceniać, bo to jest clou życia. Nawet wielkie korporację, spogladajac na nasz narodowy przyklad, zaczęły oceniać pracownikow. I z tego powodu wyrzucono ostatnio z roboty Czesława G, który potajemnie masturbował się pod biurkiem. Czuje oko kamery wychwycilo dziwne ruchy, ale to kolega z sąsiedniego biurka doniósł udziałowi HR, że jest problem. Kurde.w nagrodę dostał biurko wywalonego kolegi.

Bardzo trafny komentarz bruliben z piosenką Alibabek. Slodycz.

Warto było całymi latami czekać na tak opowieść, jaką żeś wysmażył. Istne cudo.


Pozdrawiam pięknie,

DoCo
Marek Adam Grabowski dnia 05.10.2019 18:49
Znam to z konkurencyjnego portalu, wiec tylko pozdrawiam.

Ps. Moje najnowsze ma podobny tytuł. Możecie przeczytać.
Marian dnia 07.10.2019 15:17
Marku, jaki tytuł ma to Twoje opowiadanko? Chętnie przeczytam.

Dziękuję Bruliben za wizytę i śpiewany komentarz.
Pytanie o Maryśkę jak i całe opowiadanko jest wymyślone. Aczkolwiek takie coś mogłoby się przydarzyć w rzeczywistości.

Dobra Cobro, jesteś dla mnie bardzo dobra. Ażem zaniemówił.
Pozdrawiam serdecznie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty