Pod wierchami blisko szczytu
gdzie cień igra wśród kamieni
tam śnieg biały w rozpadlinach
się kolorem tęczy mieni
Na wysokiej połoninie
gdzie bliziutko jest do nieba
siedział baca z trzódką owiec
dzierżąc w ręce kromkę chleba
Ten mieszkaniec gór i szczytów
ma tu wszystko co potrzeba
zieleń łąk pokrytych kwieciem
oraz cień dające drzewa
Tutaj ma swój dom z szałasu
strop pokryty gwiazd lampami
czasu biegiem nie skażony
żyje w zgodzie z marzeniami
W górach cisza jest muzyką
światłem ulic gwiazd lampiony
tu bez willi, pięknych ubrań
wiedzie człowiek los spełniony
Z echem może wieść rozmowy
gdy samotność mu dokuczy
tu otwarte drzwi natury
są bez rygli oraz kluczy
Któż mu może zabrać gwiazdy
spokój zmącić prostej duszy
cóż za rywal skradnie góry
by zakochać się po uszy?
Zapalając chat oczęta
mrok zapada nad wierchami
cichy wietrzyk, brat halnego
krąży jeszcze dolinami
Sączy światło się księżyca
przez szałasu dach dziurawy
otulony płaszczem nocy
zasnął baca, w łożu z trawy!
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt