Wiersz jest nieregularny i nie posiada rymów, co na wstępie sprawia, że podchodzę do niego nieco krytyczniej, bo piękno płynące z formy musi zastąpić inne piękno - płynące ze słów, z treści.
Da się wyczuć patos, ale, że nie jestem przeciwnikiem tegoż w wierszach, jest to dla mnie plus. Słowa sugerują coś niebanalnego - ja odczuwam głębokie emocje ukryte pod tekstem. Jest nostalgia, jest cierpienie. Momentami jednak występuje zbyt duże nagromadzenie metafor, zbyt odległych by je logicznie pojąć, momentami przegadanie...
Niby nic, a jednak nie mogąc tego dobrze wyjaśnić stwierdzam, że urzekł mnie ten wiersz. Po prostu.
Chciałaś opinię więc masz