melody - melody
Proza » Obyczajowe » melody
A A A
Opisując czyjąś przygodę pewnie byłoby mi wiele łatwiej...

W naszym przypadku nie było tak kolorowo i cudownie, jak w reklamie Jogobelli. Po prostu żyliśmy razem, może tylko obok siebie. Było również wiele upadków, często na twarz...problemy zaczęły nas przerastać. Nie dawliśmy rady. Skończyło się panta rhei. Czułość powoli zanikała, nie mówiąc już o zaufaniu i potrzebie bycia razem...a może tylko obok..
Pora cofnąć się więc o X lat wstecz, gdy kochałam Go jak milion żelków Haribo i malinową mambę...Wtedy zrobiłabym dla Niego wszystko i...

Poznaliśmy się w dość nietypowych okolicznościach i zakochaliśmy się w sobie. Miłość jak z bajki... nie przypuszczałam, że coś takiego kiedykolwiek mi się przytrafi...Nie chciałam źle...Dla nas chciałam nieba...

Dotarliśmy więc w chmury. Znaleźliśmy się w miejscu, o którym inni nie śnili. Cudowna sprawa. Nie potrzebowaliśmy reszty świata. Jednak najgorzej wspominam upadek z chmur...

O nim później. Cały ten czas, kiedy byliśmy razem[obok siebie] nie myślałam o końcu. Był niewiele starszy. Wybierał się na studia i za każdym razem gdy pytałam co będzie dalej z nami...tulił mnie mocno do siebie i tłumaczył, że na to jeszcze jest czas...że strasznie mnie kocha i przenigdy nie zostawi..

Był przesłodki, uroczy i taki zabawny...Kochałam Go jak nikogo i nigdy...To, co z Nim przeżyłam było fascynujące..

Nagle...jak bańka...

Gdy powiedział, że odchodzi czułam, jak trace wszelkie grunty...
Wszystko, co planowaliśmy, budowaliśmy wspólnie okazało się domkiem z kart, który tak po prostu runął.
Minął jakiś czas zanim dotarło do mnie, co tak naprawdę się stało i jak od tej pory zmieni się moje dotychczasowe życie. Co z naszymi(?) planami, kolorowymi firankami, które miały wisieć w oknach naszego domu? i wreszcie...co z panta rhei??Czas płynie...tak właśnie płynie bez Ciebie.

Dlaczego coś się kończy, gdy rozkwita?

Straciłam wszelkie nadzieje, marzenia, złudzenia. To, co mi zostało, to świadomość, że wszystko dzieje się raz w życiu, bez powtórek, powrotów. Pytanie czy skoro kocha się kogoś tab bardzo bardzo...to czy trzeba pozwolić Mu odejść?
Tak poza tym...

Panta rhei...when we're together or when we're separate...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
melody · dnia 06.04.2009 10:28 · Czytań: 648 · Średnia ocena: 1,67 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Nathien dnia 06.04.2009 12:31
Jak dla mnie tekst jest zbyt krótki. Opowiadasz historię bardzo powierzchownie, wręcz ogólnikowo. No i jakoś zabrakło mi tu uczuć. To jest taki smutek "po jakimś czasie, na chłodno". Poza tym troszkę irytowały mnie te wielokropki. Za dużo ich.
Hm.. Oceny nie daję.
Pozdrawiam
ryszelie dnia 06.04.2009 18:54 Ocena: Przeciętne
Ogólniki o których wspomniano wcześniej po prostu zabijają tą opowieść. Nie dają jej żadnej szansy. Zresztą - jaką opowieść? Tu nie ma żadnej opowieści. "poznaliśmy się w dość nietypowych okolicznościach" - jakich? nietypowe wzbudza ciekawość a Ty to kompletnie pomijasz i wchodzisz w typowe byli i się rozstali. Budujesz napięcie "Jednak najgorzej wspominam upadek z chmur... O nim później...." - i całym tym upadkiem jest "Gdy powiedział, że odchodzi czułam, jak trace wszelkie grunty..". Poczułem się oszukany, naprawde. Bo obiecujesz mi niezwykła historię, nietypowe spotkanie, dramatyczne rozstanie - a mam nudę. Historię jakich miliardy. Tu nic nie zaciekawia - historia, język, tło (o przepraszam, tła nie ma) - tu wszystko jest przewidywalne i boleśnie nudne. Choć... Masz w sobie wrażliwość i masz pewne koncepty - trzeba tylko nad nimi popracować. Choćby to zdanie z żelkami Haribo - to coś kiełkuje. Niech kiełkuje własnie w stronę ciekawych pomysłów, w stronę ich obudowywania fabułą - a nie rozpisywania tego samego w ten sam sposób. Z szacunkiem - ryszelie.
Tomi dnia 06.04.2009 21:08 Ocena: Słabe
Cytat:
Było również wiele upadków, często na twarz...problemy zaczęły nas przerastać.


sugestia:
twarz. Problemy

w podobny sposób warto pozmieniać pozostałe miejsca z wielokropkami

Cytat:
Nie dawliśmy


dawaliśmy

Wielokropki!

- stanowczo za dużo ich; stawia się je gdy np. tok wypowiedzi zostaje urwany, przed wyrazami niespodziewanymi dla czytelnika - w Twoim tekście są nadużyciem,
- po wielokropku należy postawić spację,
- nie ma znaku interpunkcyjnego składającego się z dwóch kropek.

Cytat:
Poznaliśmy się w dość nietypowych okolicznościach i zakochaliśmy się


powt.

Cytat:
(...) nie myślałam o końcu. Był niewiele starszy.


powstaje wrażenie, że to "koniec" był niewiele starszy

Cytat:
Kochałam Go jak nikogo i nigdy


nieładne to zdanie

Cytat:
Gdy powiedział, że odchodzi czułam, jak trace wszelkie grunty...


tracę
wszelkie grunty? hmm...

Cytat:
się stało i jak od tej pory zmieni się


powt.

Cytat:
naszego domu? i wreszcie


I

Cytat:
panta rhei??


dlaczego dwa pytajniki?

Cytat:
kocha się kogoś tab bardzo


tak

Cytat:
Pytanie czy skoro kocha się kogoś


zbyt potocznie

Cytat:
to czy trzeba pozwolić Mu odejść?


można?


Tekst z mocno zaznaczonymi emocjami. Niestety, nie odnajduję w nim niczego, co mogłoby wywrzeć na mnie jakieś pozytywne wrażenie. Szybko zapomnę.
Klimat blogowy, na zasadzie zapisu bez składnych myśli. Trochę bajania w chmurach dosładza jedynie podłoże tego obrazka, oscylującego gdzieś na pograniczu patetycznych uniesień.
Ponadto interpunkcja momentami zdaje się być stosowana dość dowolnie.
Obrany temat należy do grupy "oklepanych". Trudno się w nim obronić bez dobrej amunicji.
Ogólnie - tekst słabiutki.
Athena dnia 06.04.2009 21:23 Ocena: Przeciętne
Takie zwykłe. Choć dla Ciebie może niezwykłe...:shy: Nie ma w tym niczego pociągającego. Tekst nie przekonuje, by czytać go dalej. ;)
ginger dnia 07.04.2009 12:06 Ocena: Słabe
Powiało nudą... Ten kawałek po prostu nic nie wnosi. Nie opowiedziałaś historii, tylko zaznaczyłaś, że kiedyś się zdarzyła. Właściwie przedmówcy powiedzieli wszystko... Nie pozostaje mi nic innego, jak zostawienie dobrej rady: pracuj, a może coś z tego będzie ;)
Krystyna Habrat dnia 08.04.2009 00:00
Ten tekst należy rozbudować. Przypomnieć sobie albo wyobrazić: jak wyglądał on, co miał w sobie takiego, że nikt inny go nie zastąpi, i dalej: jakieś chwile niezapomniane, pełne emocji, jakichś słów albo milczenia, jakiś szczegół, może zapach, smak jedzonej akurat ...może nie magdalenki, ale niezapomnianej pizzy, gdy ktoś za oknem kogoś nawoływał. Szczegóły dopiero tworzą opowieść. Tak mi się zdaje.:)
Hyper dnia 08.04.2009 00:08 Ocena: Słabe
Przede wszystkim za dużo mieszasz czasów. Ciągłe napomykanie o tym co potem, teraz, przedtem, wprowadza chaos. Poza tym nie piszesz co się właściwie wydarzyło. Całe opowiadanie można podsumować jednym zdaniem: był chłopak i znikł. Żeby zaciekawić czytelnika potrzeba czegoś więcej.
Douross dnia 05.09.2009 16:21 Ocena: Dobre
Zabawne porównania. Jak dla mnie nie jest takie złe..
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:74
Najnowszy:wrodinam