| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
JaneE 
Użytkownik
|
| Dodane dnia 08-09-2011 00:21 |
|
Może po prostu nie reagować, przemilczenie nie jest ucieczką.
Ludzie, którzy prowokują, liczą na twoją reakcje, chyba nie warto dawać im satysfakcje.
Oczywiście zupełnie inaczej jest, gdy taka osoba jest Ci w jakiś sposób bliska.
|
| Oswajam rzeczy pisząc o nich.
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
wodniczka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 08-09-2011 14:10 |
|
Tak. Może masz rację Jane, że przemilczenie niekoniecznie jest ucieczką. Czasami chcemy za bardzo, nie wiedząc, że nie warto. Bo można za bardzo przesiąknąć i się ''nauczyć'' tych samych reakcji.
Z bliskimi osobami - faktycznie inaczej. To już całkiem inna bajka.
Złożony ten temat i to bardzo
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Thorgal 
Użytkownik
- Postów: 16
- Skąd: Polska ta sama wszędzie
|
| Dodane dnia 11-09-2011 12:10 |
|
Obrażanie jest nieodzownym aspektem rzeczywistości. Każdy inaczej postrzega świat i myśli, że jego '' patrzenie '' jest najbliższe prawdy i niezbywalne, podczas, gdy jest zgoła inaczej Można wymieniać myśli; nie można jednak, według mnie, narzucać komuś swoich prawd, bo są one na wskroś moje, subiektywne, chwiejne i nie-nieomylne ( bo człowiek jest istotą chwiejną i nie-nieomylną )
Można obrażać bez świadomości, bez myśli w tym kierunku; można też to zrobić z premedytacją, w pełni świadomie i z zamiarem wywołania przykrości - to jest najbardziej haniebne i wstrętne. Takich ludzi omijam łukiem aż nazbyt szerokim
Do obrazy powinniśmy mieć dystans, to moje zdanie.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
Usunięty
Gość
|
| Dodane dnia 11-09-2011 13:19 |
|
| Obrazanie slowem, to nic innego jak wyrazanie wlasnej opinii na czyjs temat. Do tego kazdy powinien miec prawo. A jak ktos nie chce byc obrazanym, to niech pracuje nad soba, aby zaden obrazliwy epitet do niego nie pasowal. Proste jak swiat.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
wodniczka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 11-09-2011 14:37 |
|
problem twki w braku świadomości. Społecznej interpretacji zgodnej z ''normami''. Kłopoty z taką interpretacją mają jednostki aspołeczne. Nie mylić i nie wiązać z socjopatą .
Obrażaniem słowem to nie jest wyrażanie własnej opinii. Nie wiąże się w żadnen sposób z pracą nad sobą, żeby nie być obrażanym. Przykład: osoby z upośledzeniem psychicznym. Czy ich możemy obrazić słowem? Tylko dlatego, że mają zaburzenia. Czy osoby z czarną skórą zapracowały sobie na opinię ''czarnych''. Nie. I jest jeszcze pełno przykładów.
Żeby nie obrażać innych słowem należy zrozumiec jedno. Nikt nie jest doskonały na tyle, aby miał prawo do wysmiewania się z drugiego człowieka, kpienia z jego indywiduzalizmu i osobości. Jeżeli nie tolerujemy jakiś zachowań, nie umiemy zrozumieć, jesteśmy całkowicie odmienni od danej osoby to powinniśmy zaakceptować fakt i zdać sobie sprawę, że my dla drugiej strony stanowimy również tę odrębość. I to nie jest powód do obrażania drugiej osoby. W życiu nic nie jest na tyle proste, żeby miało tylko jedno podłoże i jeden kierunek interpretacji.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
Usunięty
Gość
|
| Dodane dnia 11-09-2011 15:58 |
|
| 'Czarny' nie jest obraza, a uposledzonego nie warto obrazac, bo po co niby? Bo obrazanie pelni zawsze jakas funkcje i tylko u najprostszych ludzi bywa niekontrolowanym wybuchem zlosci albo frustracji
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
wodniczka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 11-09-2011 16:18 |
|
To już ktoś sobie odpowiedział, dlaczego nie warto;).
Więc zabierając głos warto w inny sposób powiedzieć... a nie obrażając, bo to świadczy o nas. Z resztą temat trudny, bo jakby było wszystko takie proste to byśmy nigdy nikogo nie obrażali, wiedząc dlaczego tak się nie powinno a jest jednak inaczej. I każdemu się to zdarza. Gorzej jak staje się to jego pasją i sposobem konwersacji z drugim człowiekiem. Wtedy to wygląda tak, jakby okazywał wyższość - a przecież pierwotnie człowiek człowiekowi jest rózny. Raz się jest na wozie, raz pod wozem. Dlatego powinno się szanować człowieka w każdej jego życiowej sytuacji. Wiadomo, nie zawsze się go zrozumie ale powód nierozumienia nie uprawnia nas do obrażania.
ps. dla niektórych słowo ''czarny'' to obraza. Bo słwo zostało tak nacechowane emocjonalnie a nie inaczej. Ja mogę powiedzieć na kogoś ''czarny'' bo ja to mogę powiedzieć z punktu widzenia skóry - i wyłącznie tego. Ale ta druga osoba wiedząc, że to słowo zyskało takie a nie inne przymioty może się na nas obrazić. Dlatego wydaje mi się, ze każde słowo powinno być przemyślane, bo go się już nie cofnie. Słowo przepraszam czasami nic nie zmienia.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
Usunięty
Gość
|
| Dodane dnia 11-09-2011 16:31 |
|
| Zgadzam sie, ze obrazanie swiadczy o obrazajacym, ale informuje o jego postrzeganiu czy stosunku do obrazanego. To jakas wiadomoscia jest, jakis wyznacznik.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
wodniczka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 11-09-2011 20:10 |
|
| I tutaj pokazujemy naszą telerancyjność w stosunku do drugiego człowieka:). Czasami z tym cieżko, wiadomo... ale niestety nikt nie jest taki sam i każdy inaczej wszystko postrzega - tak jak i w tym temacie.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
Norules
Użytkownik
|
| Dodane dnia 11-09-2011 21:23 |
|
Nie wszystko zasługuje na tolerancję.
Najpierw może pomyślmy, kogo się zwykle obraża - osoby których się nie szanuje. A szanujemy (przynajmniej ja) tylko gdy ktoś na szacunek zasługuje.
Szacunek to przywilej, który powinno dawać się zawsze na starcie. A że bardzo łatwo można go stracić to już inna sprawa.
Ciężko wychwycić subtelną różnicę między obrażaniem a mówieniem prawdy prosto w oczy, i to i to potrafi nieźle zaboleć. Najlepszym wyjściem jest po prostu być przygotowanym na krytykę.
|
Nie dla idiotów
Nie mów mi: „Bądź realistką”
Ja, kochanie, chcę mieć wszystko
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
wodniczka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 11-09-2011 22:55 |
|
:).
Myślałam, że rozmawiamy o takiej różnicy, którą się da już uchwycić;). Bo wiadomo, że i prawda potrafi zaboleć. Ale w mówieniu prawdy na ogół nie używa się epitetów wiadomo jakich. I nie poniża się tylko dlatego, aby pokazać swoją wyższość. Mówienie prawdy nie ma zwiazku z poniżaniem. Fakt- może boleć ale niech nie poniża.
Przykład.
Ktoś ma krzywe nogi i zakłada mini.
:):):)
można powiedzieć:
Ale Ty masz krzywe nogi. Przestań nosić mini, bo wszyscy się śmieją z Ciebie. Czy Ty jesteś aż taka ślepa i tego nie widzisz;).
Ale można i tak:
Wiesz co, myślę, że fajnych jeansach wyglądałabyś korzystniej niż w tej mini. Te, które kupiłaś ostatnio są rewelacyjne. Ta mini jakoś do ciebie nie pasuje.
Chyba jest różnica?;)
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
szara eminencja
Użytkownik
|
| Dodane dnia 11-09-2011 23:59 |
|
Wodniczko, jest takie powiedzenie:
Cytat: Dyplomata to człowiek, który słowo spierdalaj potrafi wyrazić w taki sposób, że poczujesz podniecenie przed zbliżająca się drogą.
Ale... jest drobne ale - nie każdy jest dyplomatą, i nie do każdego taka dyplomatyczna wypowiedź dotrze.
Kiedyś w pracy miałem koleżankę, która pokłóciła się z mydłem.
Różnego typu aluzje, dyplomatyczne zwracanie uwagi aż do podrzucania do szafki mydła i dezodorantu nie odnosiły skutku.
W końcu ktoś nie wytrzymał i wprost powiedział jej, że śmierdzi i mogłaby częściej się myć... zwolniła się z pracy.
Czy zaczęła się myć? Nie mam pojęcia.
Podany przez Ciebie przykład o krzywych nogach...
Owszem, jest różnica... ale po tym właśnie można poznać przyjaciela. przyjaciel powie wprost - wyglądasz tragicznie, wszyscy się z ciebie śmieją...
Co zrobi krzywonoga?
1. obrazi się - znaczy się jest zwykłym, głupim pustakiem z którym trzeba się obchodzić jak ze zgniłym jajkiem
2. podziękuje za zwrócenie uwagi i więcej nie założy mini
Cytat: Wiesz co, myślę, że fajnych jeansach wyglądałabyś korzystniej niż w tej mini. Te, które kupiłaś ostatnio są rewelacyjne. Ta mini jakoś do ciebie nie pasuje.
Kupi kolejne mini - nie, w tych też nie wyglądasz najlepiej
No to jeszcze jedne - to też ci nie pasuje
Za którym razem zrozumie, że w każdym mini wygląda tragicznie?
Czy pierwsza wypowiedź jest poniżaniem?
Nie, jest dosadnym powiedzeniem prawdy.
I zgadzam się z Norules:
Cytat: Ciężko wychwycić subtelną różnicę między obrażaniem a mówieniem prawdy prosto w oczy, i to i to potrafi nieźle zaboleć. Najlepszym wyjściem jest po prostu być przygotowanym na krytykę.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
wodniczka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 12-09-2011 00:30 |
|
A tego powiedzenia to nie znałam;). Nieźle mnie ubawiło;).
Co do kłótni z mydłem - faktycznie w tej sytuacji wyjścia nie było. Trzeba było powiedzieć wprost:). Widać, że nie zrozumiała wcale - albo po prostu zgoda z mydłem wymagała zbyt dużego poświecenia i czasu:):):). Ale to tak już żartem;).
Co do mini. Otóż taka cierpliwa to ja nie jestem;). Jakby kupiła kolejne mini to skorzystałabym już z pierwszego zdania;). Może nie aż tak - ale już niestety bez ubierania w takie subtelności jak w pierwszym. Albo po prostu niech by kupowała sobie te mini - w końcu to nie ze mnie by się wyśmiewano;). A widocznie jej sprawiało to dużą przyjemność i miała gdzieś te swoje krzywe nogi.
Co do do sposobu przekazania: to wydaje mi się, że ''subtelniej'' wyrażona prawda boli mniej. Po drugie my, jako opiniujący, stawiamy się w roli osoby, która chce bardziej ''pomóc'' niż się ''wywyższyć'' i zrobić sobie satysfakcję.
Oczywiśce zdaje sobie sprawę, że kazdy patrzy na ten problem inaczej. Wiem z doświadczenia, że prawda nie zawsze boli. Trzeba wiedzieć, komu można zaufać w tym, co mówi.
Jeżeli widzimy, że ktoś specjalnie nam dokucza i go to bawi to jak to możemy usprawiedliwić? Takim osobom daje się środki uspakajające;)... no chyba, ze jest to jeszcze dziecko, które wiadomo nie ma swiadomosci;). Ale jak dorosła osoba zaczyna wyzywać i pluć na wszystkich to grupa, w której się obraca zaczyna go traktować jako osobę, która chyba nie radzi sobie sama ze sobą;).
Ja nie mówię tak, nie mówię nie. Nie wykłócam się o rację. Tak tylko sobie rozważam i wnioskuję z sytuacji. A wiadomo każda inna. I nie można wrzucać wszyskich do jednego worka. Bo by się poobrażali na śmierć hihi;).
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
|
Jaruga
Użytkownik
|
| Dodane dnia 16-09-2011 14:47 |
|
| Nie będę czytał 11 stron dyskusji bo nie mam na to czasu, ale myślę, ze ludzie obrażają innych aby się wyżyć, wyładować na nich swój stres, zły humor, niepowodzenie, frustracje lub aby udowodnić za wszelką cenę, ze oni mają rację. Czasem zdarza się, także ze drugi rozmówca jest kompletnym idiotą i nie sposób powstrzymać nerwów. Innym zupełnie przypadkiem są "dresy" które pochodzi z patologicznych rodzin gdzie byli wyzywani od dzieciństwa i przejęli taką manierę od rodziców.
|
|
|
|
| Do góry |
|
