Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Elwira
Użytkownik
- Postów: 4151
- Skąd: Rembertów
|
Dodane dnia 12-07-2010 21:43 |
|
Znam osobę, która się obraża o każdą może nawet nie krytykę, ale powiedzenie, że coś tam mi się nie podoba, za to sama obgaduje i ocenia wszystkich dookoła. I chyba o żadnym dorośnięciu nie może być mowy, bo jest to osoba, która jest ode mnie 20 lat starsza, O unikaniu też raczej nie może być mowy... Tacy ludzie zwyczajnie są. Może ktoś znalazł jakiś złoty środek albo przynajmniej sposób na nawiązanie nici porozumienie i jakiegoś rozsądnego ułożenia relacji?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 12-07-2010 21:48 |
|
Cytat: TomaszObluda napisał/a:
[quote]Jest jeszcze taka grupa(przypomniało mi się) szantażystów. Ci strzelają focha, bo wiedzą, że mogą coś tym ugrać. Z takimi trzeba krótko. Zero tolerancji.
Są i tacy, do których nic prócz focha nie dociera. Można mówić, rozmachiwać, powtarzać, a oni i tak będą myśleć, że jeśli nie strzeliłeś focha, to nie zrobili nic złego.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 12-07-2010 21:48 |
|
Cytat: niewidoczna napisał/a:
Obrażamy po to by czuć się wywyższonym. Podświadomie myślimy o Ja mam władzę bo On jest gorszy i daje nam to satysfakcje.
ujmę to tak: bez przerwy trafiam na chamów, durni, głupków i ludzi skrajnie niekompetentnych zajmujących stanowiska na które się nie nadają.
Zdaję sobie sprawę że jestem lepszy od nich choćby dla tego że nie łapię się za robotę o której nie mam pojęcia.
Od innych jestem lepszy bo oni należą do marginesu a ja nie. Od jeszcze innych jestem lepszy bo zarabiam i utrzymują rodzinę a oni żyją z tego co państwo mi odbiera.
Bywa - walnę takiemu w twarz co o nim sądzę. Ale nie mam żadnej satysfakcji z tego że tak wiele bydła wokoło...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 12-07-2010 21:53 |
|
Cytat: Bywa - walnę takiemu w twarz co o nim sądzę Ale to nie obrażanie, to rodzaj terapii. Taki wstrząs może pomóc zrozumieć.
Cytat: Może ktoś znalazł jakiś złoty środek albo przynajmniej sposób na nawiązanie nici porozumienie i jakiegoś rozsądnego ułożenia relacji? A nie da się porozmawiać? Powiedzieć, wprost, że to cię drażni, ja bym powiedział, że jest mi przyro to prawie zawsze działa.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Elwira
Użytkownik
- Postów: 4151
- Skąd: Rembertów
|
Dodane dnia 12-07-2010 22:08 |
|
Cytat: A nie da się porozmawiać? Powiedzieć, wprost, że to cię drażni, ja bym powiedział, że jest mi przyro to prawie zawsze działa.
To znaczy mogę powiedzieć, że jest mi przykro, że coś tam źle zostało zrozumiane, ale w ostatecznym rozrachunku to i tak zostanę później obgadana, a moje słowa przekręcone, więc chyba szkoda czasu.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
zajacanka
Użytkownik
|
Dodane dnia 13-07-2010 01:08 |
|
Poke piekny temat rozpoczela. Czytam wszystkie wypowiedzi i mocno sie zastanawiam. Ja staram sie nie obrazac ludzi. Czesciej przemilcze obelge, niz sie odezwe. Moze to wyplywa z mojego charakteru. Jesli zdazy sie jednak taka sytuacja, zaraz zaluje, ze cokolwiek powiedzialam, bo zal mi ludzi, ktorzy nie zdaja sobie sprawy co do nich mowie. A mowie tylko i wylacznie prawde, ktora nie zawsze jest zrozumiana.(Ale czy to jest obelga? ) I tak to ja zawsze jestem "ta najgorsza", wiec jakie to wszystko ma znaczenia?
|
Make peace not war.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 13-07-2010 08:15 |
|
Nie należę do ludzi garnących się do „zgody za wszelką cenę”. Obce mi jest osiąganie „szczęścia po trupach”. Mam swoje zdanie i tylko argumenty mogą mnie przekonać, że zajmuję błędne stanowisko.
Jeżeli podczas dyskusji zostanę przekonany do przeobrażenia się mniemań, potrafię się wycofać, przyznać rację i przeprosić, bo rzeczą ludzką jest błądzić, a człowieczym obowiązkiem, nie rżnąć głupa wbrew faktom. A "obrażanie rozmówcy tylko wtedy, gdy żaden argument do niego nie trafia.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Poke Kieszonka
Użytkownik
- Postów: 2063
- Skąd: Naniby
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 13-07-2010 11:45 |
|
Problem obrażania się lub kogoś istnieje od początków Internetu i nie powiem tu niczego nowego, gdy stwierdzę, że nadal nie doczekał się rozwiązania. Istnieje co prawda kodeks postępowania internetowego, są też portalowe regulaminy, ale gdyby te prawidła działały bez zarzutu, nie byłoby tej dyskusji.
Podobnie z jednoznacznym zdefiniowaniem słowa „obraza”. Co jest, a co nią nie jest, jak oceniamy aluzję, czytanie „między wierszami”, sugestię? Czy można zranić się tym, co się wyczytało „między wierszami”? Okazuje się, że można i na przykład niektórzy komentujący jakiś tekst polemizują nie z tym, co zostało napisane, ale z tym, co wyczytali „miedzy wierszami”.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 14-07-2010 11:43 |
|
Cytat: Owsianko napisał:
A "obrażanie rozmówcy tylko wtedy, gdy żaden argument do niego nie trafia.
I myślisz, że to jest wystarczającym usprawiedliwieniem obrażania ludzi?
A jeżeli to Twoje argumenty nie są właściwe? Co wtedy?
Czy nie należy, mimo wszystko, uznając, że możemy się mylić, dążyć do porozumienia?
Istnieje bowiem coś takiego, jak "dobrodziejstwo wątpliwości".
Cytat: Owsianko napisał:
Istnieje co prawda kodeks postępowania internetowego, są też portalowe regulaminy, ale gdyby te prawidła działały bez zarzutu, nie byłoby tej dyskusji.
Żaden kodeks i regulamin nie będzie działał bez dobrej woli ludzi i bez zrozumienia, że warto się zastanowić, zanim kogoś obrzucimy inwektywami.
Pierwszą zasadą lekarską jest - "nie szkodzić".
Pierwszą zasadą netykiety powinno być - "nie obrażać nikogo".
Jeżeli bez żadnej prowokacji mężczyzna nazwie kobietę na przykład "pierduśnicą" w wyraźnym celu obrażenia jej, to jest to już nie tylko łamanie zasad dobrego wychowania. Jest to zwykłe chamstwo.
Może warto się zastanowić, zanim sięgniemy po tego rodzaju drastyczne środki?
No i tu nasuwa się pytanie - co daje nam prawo do obrażania ludzi?
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 14-07-2010 11:58 |
|
Dlaczego obrażamy innych słownie:
Odp. 1 bo co? od razu mamy walić pięścią w ryj?
Odp. 2 nie mamy możliwości walnąć pięścią w ryj - np. inernet, albo miasto z monitoringiem
Cytat: Miladora napisał/a:
No i tu nasuwa się pytanie - co daje nam prawo do obrażania ludzi?
Nasza Siła aktywna, moc boska, moc Dionizyjska! Ona sama ustanawia i łamie prawa i nie ma nic i nikogo ponad sobą.
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Elwira
Użytkownik
- Postów: 4151
- Skąd: Rembertów
|
Dodane dnia 14-07-2010 12:06 |
|
Cytat: No i tu nasuwa się pytanie - co daje nam prawo do obrażania ludzi?
W zasadzie chyba nic nam takiego prawa nie daje. Nawet to, że ktoś nas obraził jest marną wymówką. Tylko czasem bywa tak, że puszczają nerwy, górę biorą emocje. Nie zawsze mamy dość siły, żeby zdusić cisnące się do ust słowa. W Internecie jest chyba łatwiej, bo można odejść od komputera, opanować się, napić zimnej wody albo zwyczajnie skasować słowa... Trudniej jest, kiedy stoi przed nami osoba, która właśnie doprowadziła nas do furii.
I tu kolejne pytanie: Czy słowa wypowiadane w złości, pod wpływem silnych emocji są jeszcze naszymi słowami? Przecież kiedy przychodzi opamiętanie, często ich żałujemy...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 14-07-2010 12:27 |
|
Cytat: Elwira napisał/a:
Tylko czasem bywa tak, że puszczają nerwy, górę biorą emocje. Nie zawsze mamy dość siły, żeby zdusić cisnące się do ust słowa. W Internecie jest chyba łatwiej, bo można odejść od komputera, opanować się, napić zimnej wody albo zwyczajnie skasować słowa... Trudniej jest, kiedy stoi przed nami osoba, która właśnie doprowadziła nas do furii.
Łatwiej jest w internecie, bo nie ma żadnych konsekwencji... i nie trzeba być w furii
Cytat: Elwira napisał/a:I tu kolejne pytanie: Czy słowa wypowiadane w złości, pod wpływem silnych emocji są jeszcze naszymi słowami? Przecież kiedy przychodzi opamiętanie, często ich żałujemy...
A niby czyimi?
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Elwira
Użytkownik
- Postów: 4151
- Skąd: Rembertów
|
Dodane dnia 14-07-2010 12:31 |
|
Mnie chodzi o to, że łatwiej się opanować, bo zanim napiszemy, to czasem złość opada. Ale jeśli chcemy kogoś obrazić i taki sobie postawimy cel, to masz rację,. nie trzeba być w furii.
Owszem, są to nasze słowa, my je wypowiadamy, ale czasem mówi je nasza złość.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 14-07-2010 12:37 |
|
Cytat: Elwira napisał/a:I tu kolejne pytanie: Czy słowa wypowiadane w złości, pod wpływem silnych emocji są jeszcze naszymi słowami? Przecież kiedy przychodzi opamiętanie, często ich żałujemy...
Są naszymi słowami. ponieważ pod wpływem emocji, kiedy puszczają wszelkie hamulce, mówimy dokładnie to, co myślimy.
A jeżeli towarzyszy temu autentyczna chęć "dowalenia" komuś w sposób dla niego najboleśniejszy, nie próbujemy nawet utrzymać się w ryzach.
Czy potem żałujemy?
Może tylko ci najmądrzejsi...
Niektórym ludziom niestety sprawia wręcz przyjemność obrażanie bliźnich i nie mają żadnych skrupułów, czyniąc to.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Elwira
Użytkownik
- Postów: 4151
- Skąd: Rembertów
|
Dodane dnia 14-07-2010 12:46 |
|
Cytat: Są naszymi słowami. ponieważ pod wpływem emocji, kiedy puszczają wszelkie hamulce, mówimy dokładnie to, co myślimy.
No tak, to co myślimy, ale przecież bez złości nie wyzwalibyśmy nikogo od "rudych k..." czy tym podobnych. W złości czasem używa się najgorszych epitetów jakie nam ślina przyniesie i często nijak się mają do naszego zdania o osobie albo mają się pośrednio.
Cytat: Niektórym ludziom niestety sprawia wręcz przyjemność obrażanie bliźnich i nie mają żadnych skrupułów, czyniąc to.
Ale tacy nie potrzebują bodźców w postaci gorszego dnia, irytacji, napadu furii.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 14-07-2010 13:19 |
|
Cytat: Miladora napisał/a:
Niemirowski - wiesz, że nie oglądam telewizji.
A co? Nigdy takich nie spotkałeś? To masz szczęście.
Sory, ale w zacytowanym poprzednio cytacie z Ciebie nazwałaś zło złem. Równie dobrze ja mogę nazwać masło masłem. Alarmuję, że dyskusja zbliża się do granicy banału.
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 14-07-2010 14:17 |
|
Cytat: Samuel Niemirowski napisał/a:
Cytat: Miladora napisał/a:
Niemirowski - wiesz, że nie oglądam telewizji.
A co? Nigdy takich nie spotkałeś? To masz szczęście.
Sory, ale w zacytowanym poprzednio cytacie z Ciebie nazwałaś zło złem. Równie dobrze ja mogę nazwać masło masłem. Alarmuję, że dyskusja zbliża się do granicy banału.
Czy nazwanie zła po imieniu jest banałem, truizmem, czy alarmem?
A może ciągłym uświadamianiem istnienia tego rodzaju zła?
Ale, podsumowując:
Obrażać można "na zimno" i "na gorąco".
"Na zimno" czynimy to z premedytacją, "na gorąco" pod wpływem emocji.
Dlaczego chcemy czasem koniecznie kogoś zranić?
Padały już różne odpowiedzi, ale niezależnie od tego, jakie one były, myślę, że to, i wiele innych jeszcze rzeczy, leży po prostu w niespokojnej naturze ludzkiej.
A swoista "bezkarność" i anonimowość netu sprzyja niestety takiemu trendowi.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Esy Floresy
Redaktor
|
Dodane dnia 14-07-2010 19:47 |
|
Posty ad personam zostały usunięte, proszę trzymać się wątku a sprawy prywatne załatwiać na PW. Dziękuję!
|
Możemy być tylko tym kim jesteśmy, nikim więcej i nikim mniej.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: dlaczego obrażamy innych słowem
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 16-07-2010 18:30 |
|
Cytat: Miladora napisał/a:
Czy nazwanie zła po imieniu jest banałem, truizmem, czy alarmem?
A może ciągłym uświadamianiem istnienia tego rodzaju zła?
Dobrze, więc co miesiąc, myślę, że warto otwierać tzw. "wątki uświadamiające". Np.
sierpień - "Dlaczego kogoś nie lubimy?"
wrzesień - "Dlaczego jak ktoś złapie za tyłek naszą dziewczynę to walimy go w ryło do nieprzytomności?"
październik - "Dlaczego Hitler doszedł do władzy?"
listopad - "Co o Złym mówi Biblia"?
grudzień - "Dlaczego zamiast pokornie wyciągnąć bilet mam ochotę dać kanarowi w łeb"?
Starczy?
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|