Autor |
Szkolnictwo
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 18-06-2011 11:23 |
|
Co sądzicie o naszym szkolnictwie? Czy widzicie zmiany na lepsze? Jak było kiedyś, a jak jest teraz, gdzie tyle możliwości, płatnych studiów itd.
Zapraszam do rozmowy.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Szkolnictwo
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 18-06-2011 13:31 |
|
Nie wiem jak jest teraz, ale ja ze szkol wyszedlem (ok. 7 lat temu) jako tabula rasa. Byly to szkoly zwykle i przypadkowe. Takze system edukacyjny zmarnowal moje najbardziej chlonne lata, co jest nie do odrobienia.
Pewnie nadal faszeruja uczniow wiedza teoretyczna, kaza zapamietywac i odtwarzac na zawolanie. Praktycznych umiejetnosci i doswiadczania zjawisk (biologia, chemia, fizyka) podobno nima. Przez to potem wiedza kojarzona jest z 'wiedzeniem ze', encyklopedycznym, a 'dlaczego?', 'jak?', 'po co?' pomijane. I tak oto powstaje kretyn.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Szkolnictwo
|
Silvus
Użytkownik
- Postów: 1661
- Skąd: Warszawa
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Szkolnictwo
|
Krzysztof Suchomski
Użytkownik
- Postów: 223
- Skąd: Murowana Goślina
|
Dodane dnia 18-06-2011 14:01 |
|
Nie jestem nauczycielem, ale dwie moje szwagierkolaski są - czego to ja się nie nasłucham. W skrócie: dramat naszego szkolnictwa polega na tym, że nauczyciel zamiast uczyć, "realizuje program" i pisze sprawozdania - z tego jest rozliczany.
|
Zainteresowanych kolarstwem, historią wielkich wyścigów i wielkich kolarzy, zapraszam na mojego bloga.
http://reflektorbossa.pl/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Szkolnictwo
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 18-06-2011 17:34 |
|
Krzysztof Suchomski napisał: "dramat naszego szkolnictwa polega na tym, że nauczyciel zamiast uczyć, "realizuje program" i pisze sprawozdania - z tego jest rozliczany."
Tak. Masz rację coś w tym jest. Nie wiem dokładnie jak jest teraz, bo już lata minęły od tych przyjemności. W komunie cierpiałam, że za mało było wykształconych nauczycieli. Skończył liceum albo studium i nauczyciel. Teraz też nie wiem czy jest tak słodko. Szkółek się narobiło płatnych na poziomie nierzadko niedzielnej i tyle, znaczy niespecjalnie. Pedagogów masa a uczniów jak na lekarstwo. Najgorsze, że powołania w tym niewiele, bez podejścia do dzieci, byle papierek (oczywiście nie wszystkich mam na myśli). Za mało kładzie się nacisku moim zdaniem na psychologię, to odnosiłoby się też do nauczycieli, bo wiadomo, że nie łatwy zawód. Znam przypadek dziecka, który miał problem z uszami, ale mądra pani pedagog przypięła mu łatkę "psycho", bo nie rozumiał poleceń. Choć słyszeć a rozumieć ,to dwa różne słowa.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Szkolnictwo
|
Berenika
Użytkownik
- Postów: 213
- Skąd: Galicja
|
Dodane dnia 18-06-2011 21:30 |
|
Cytat: nauczyciel zamiast uczyć, "realizuje program" i pisze sprawozdania - z tego jest rozliczany. - to prawda, poza tym tak naprawdę już nie ma czasu na wymyślanie ciekawych scenariuszy lekcji, bo po przymusowym wypełnieniu sprawozdań i innej makulatury, której nikt nie czyta, ale musi być w razie kontroli, no i po takim czymś wena już nie ta
Cytat: Najgorsze, że powołania w tym niewiele, bez podejścia do dzieci, byle papierek (oczywiście nie wszystkich mam na myśli) - tak naprawdę nawet papier dobrej uczelni, zaświadczenia ze szkoleń itp. niewiele Ci dadzą jeśli... nie masz znajomości.
Cytat:
Za mało kładzie się nacisku moim zdaniem na psychologię - e wcale nie, tylko, że teoria to jedno, można przeczytać na studiach 100 książek, a jak przyjdzie się zetknąć z indywidualnym przypadkiem ucznia z problemem X połączonym z problemem Y i na dodatek np. niełatwymi w kontaktach rodzicami, to wiedza teoretyczna pada i trzeba sobie wszystko wypracować samemu i się nauczyć z życia
|
KLIK w świat mojej poezji:
https://www.facebook.com/jgrabarzpoezja
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Szkolnictwo
|
MadeInChinaTown
Użytkownik
|
Dodane dnia 19-06-2011 12:46 |
|
Hm, jestem słynnym rocznikiem 96. "Nowa podstawa programowa". Nikt nie wie, jak będzie wyglądał egzamin w prszyłym roku. Nauczyciele bezradnie rozkładają ręce. A materiału jest bardzo dużo. Obowiązkiem jest także zrealizowanie projektu - bez niego nie ukończy się gimnazjum. Tylko na co on jest potrzebny? Hm, i co ja wiem o polityce, której uczymy się na WOSie oraz o XIX i XX w. historii Polski? Gdybym się tym nie zainteresowała, nic bym nie wiedziała. Tak nasi politycy kształtują młodych patriotów, a potem dziwią się, że frekwencja na wyborach wynosi 40 %.
|
|
|
Do góry |
|