Autor |
RE: Wasi idole
|
Woland
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-12-2009 19:47 |
|
Idol chyba wpycha się dość mocno w rolę autorytetu. Idol to dla mnie wybraniec mas. Autorytet to twój prywatny bóg.
|
Dostojewski umarł... Protestuję! Dostojewski jest nieśmiertelny!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 20-12-2009 19:52 |
|
Cytat: Ja wiem, że najlepiej zmuszać innych, aby myśleli za nas. Zgadzam się z tobą, tylko to nie ma nic wspólnego z autorytetami. Nie wiem, do czego chciałeś się odnieść?
Cytat: Ale ludzie przeceniają autorytety. Osoba, która jest autorytetem, nawet dla większej grupy, czyli nie ojciec, ksiądz z parafii, czy mądry wykładowca, a np przed II WŚ, Józef Pisudski w Polsce, są i tak zawsze przez każdą jednostkę postrzegana indywidualnie. To nie funkcja administracyjna, tylko raczej stan świadomości odbiorców. Cóż więc, znaczy, że ludzie przeceniają autorytety? "uznanie jakim obdarzana jest dana osoba w jakiejś grupie" to wg PWN. Nie można przeceniać uznania, bo to jest po prostu większy niż wobec innych ludzi, szacunek dla wybitnej jednostki. Ja szanuję wiele osób, ale są takie, wobec których mój szacunek jest większy, z powodu pewnych przymiotów i zasług, które się łączą z daną osobą.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Ares
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-12-2009 20:45 |
|
Chodzi raczej o sytuacje, kiedy stajesz na rozstaju. I pytasz: powiedz mi, co mam robić.
W posiadaniu autorytetu nie ma nic złego. Tylko trzeba wiedzieć o tym, że zawsze tak naprawdę będziemy zdani na własne decyzje. Jeżeli nie traktujemy autorytetu jako kogoś, kto rozwiąże nam nasze problemy, jest fajnie.
|
Konieczność istnienia trudna jest do zniesienia...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 20-12-2009 20:55 |
|
Cytat: Ares napisał/a:
To po co jest autorytet?
Najpierw - czym jest autorytet. Dla mnie - to osoba, lub raczej wyobrażenie osoby [to w przypadku zwykle idola], kórą skłonni jesteśmy naśladować, uważamy, że jej poglądy pasują do naszej sytuacji, życia, czy do naszych prywatnych poglądów. To osoba, do której zwracamy się w chwilach trudnych, gdyż wierzymy, że jest w stanie coś nam podpowiedzieć. Autorytet za nas nie wybiera. Ale może nam otworzyć oczy. Nie musi odnosić się do całego życia. Moim autorytetem w sprawach politycznych jest np: mój mąż, jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem - moja mama.
Mylicie pojęcie autorytetu z pojęciem boga.
Cytat: Deidre napisał/a:
Last Days jeszcze nie widzialam - wciaz sie zastanawiam, czy chce.
Ale aktora w charakteryzacji i bez oblukalam. I padlam.
Jeśli będziesz patrzeć na to przez perspektywę Nirvany, to rzeczywiście - chyba, podobno - ja nigdy fanką Nirvany nie byłam - nie warto. Ale ogólnie, jako film...? Czemu nie...
Cytat: Ares napisał/a:
I pytasz: powiedz mi, co mam robić.
Już pisałam - autorytet nie jest od tego, żeby mówić, co mam robić. Od tego jest guru, czy coś w tym stylu.
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Ares
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-12-2009 21:06 |
|
Cytat: soczewica napisał/a:
Moim autorytetem w sprawach politycznych jest np: mój mąż
A na kogo będziesz głosować w wyborach prezydenckich?
Deidre napisał/a:
Last Days jeszcze nie widzialam - wciaz sie zastanawiam, czy chce.
Ale aktora w charakteryzacji i bez oblukalam. I padlam. [/quote]
Ale ja widziałem odradzam. Totalna nuda, zresztą bohaterem filmu była postać tylko inspirowana Cobainem. Film nie opowiada o jego życiu.
|
Konieczność istnienia trudna jest do zniesienia...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Matuszewski
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-12-2009 23:12 |
|
Cytat: Sibrand napisał/a:
Cytat: Matuszewski napisał/a:
Cytat: Sibrand napisał/a:
Moim skromnym zdaniem zaistniało ostatnio zjawisko zwane przeze mnie "kryzysem autorytetów". Młody człowiek jest bombardowany przez szmirę i kicz, jest zmuszany wybierać wśród pseudo gwiazdek, które wyrosły na nie wiadomo czym. Gorsze jest to, że młodzi odpowiadają, że Jan Paweł II albo Matka Teresa to cudowne wzorce do naśladowania. Przy zachowaniu całego szacunku do tych postaci, spójrzmy prawdzie w oczy. Gdyby Jan Paweł II zmienił się w młodego człowieka (powiedzmy 16 latka) i został postawiony wśród rówieśników, naraziłby się prawdopodobnie na śmieszność i odsunięcie od grupy (czego mało kto chce). Kto jest moim autorytetem? Nie wiem. Mogę oczywiście spoglądać w przeszłość, ale chyba nie o to chodzi.
Ja nie jestem tak do końca pewien, czy ten kryzys autorytetów zaistniał, czy był zawsze. Jasne, że pamięć po ludziach wartościowych zostaje "dłużej", ale z kolei ci "mniej" wartościowi są absolutnie zapomniani. Dodajemy też wartość do tych rzekomo wielkich - Matka Teresa zdaje się odmawiała podawania chorym Murzynom leków przeciwbólowych, bo jej zdaniem cierpienie zbliża do Boga...
Młodzież, mam takie wrażenie, nie traktuje "autorytetu" jak osoby z dużym doświadczeniem, wiedzącej co mówi, a raczej osobę "fajną". Słuchać jej nie będzie, ale popodziwiać - jak najbardziej. Rzeczy "fajne" się kopiuje. Nawet jeśli dotyczą kwestii światopoglądowych. Dzieciarnia nie kopiuje Dody, bo ta jest mądra. Kopiuje ją, bo jest zajefajna.
Chyba zaistniał. Brakuje mocno wyrazistych ludzi, którzy mogą wskazać prawidłową drogę.
A czy autorytet musi być osobą żywą? Poza tym jest cała masa potencjalnych autorytetów, z tym, że w telewizji czy radio wolą porozmawiać o depresji z aktoreczką, zamiast z osobą posiadającą odpowiednią wiedzę.
Wypowiadają się osoby, najogólniej mówiąc, niekompetentne.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Woland
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-12-2009 08:09 |
|
Nie musi być żywą. Ale najlepiej jest mieć autorytet z którym (w miarę możliwości oczywiście) możemy wymienić poglądy. Czyimś autorytetem może być Platon. Ale ile ta osoba z tego wyniesie?
|
Dostojewski umarł... Protestuję! Dostojewski jest nieśmiertelny!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 21-12-2009 13:06 |
|
Cytat: Ares napisał/a:
Cytat: soczewica napisał/a:
Moim autorytetem w sprawach politycznych jest np: mój mąż
A na kogo będziesz głosować w wyborach prezydenckich?
Na kobietę, a jak nie będzie żadnej, to na najładniejszego.
Jeszcze nie wiem, kto będzie startował.
I dobry przykład - on mi streści programy i przeszłość polityczną kandydatów. Dzięki temu, będę wiedziała, z kim się najbardziej utożsamiam.
[oczywiście to czysta teoria, gdyż zarówno on, jak i ja wiem, że tak naprawdę te wszelkiego rodzaju przedwyborcze świecidełka to tylko ozdóbki.]
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Ares
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-12-2009 15:03 |
|
Streści ci w taki sposób, byś głosowała jak on. Nie ma to jak konformizm. Jak lubię Niesiołowskiego, to mówię: każdemu zdarzy się czasem zabłądzić, ważne że teraz wyszedł na prostą. Jest aktywnym politykiem, ma zawsze coś do powiedzenia, poparł Tuska, bo naprawdę chce dla Polski dobrze. Jak Niesiołowski napawa mnie obrzydzeniem, mówię o jego przeszłości donosiciela. Jak jestem za PO mam obowiązek bronić pomników agentów, którzy do tej pory nie mają za grosz honoru, żeby się do wszystkiego przyznać. Jak popieram Braci, muszę być bezgranicznym zwolennikiem lustracji (z kolei narażać się na zarzuty w stylu: wy to byście tylko na publiczne ośmieszenie wiedli ludzi).
|
Konieczność istnienia trudna jest do zniesienia...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Ligeia
Użytkownik
- Postów: 5
- Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Dodane dnia 07-07-2011 19:27 |
|
Dla mnie na pewno idolem jest Edgar Allan Poe, kocham twórczość tego Pana. Do niewielkiego grona artystów, których także bardzo cenię mogę jeszcze wpisać Baudelair'a za to jak naturalistycznie potrafił przedstawiać świat, czasem jego wiersze potrafią powodować mdłości ale czy poezja zawsze musi być przyjemna? Moim zdaniem nie. Znalazłabym pewnie jeszcze kilku, ale tych dwóch panów jest na podium
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 07-07-2011 20:28 |
|
Na mnie największe do tej pory wrażenie literackie zrobił Nietzsche. Pomijam tutaj zupełnie jego poglądy, a podkreślam stronę lingwistyczną. Nikt przed nim i po nim nie pisał tak żywym słowem, to jakieś diabelstwo jest. W zasadzie jest on moim literackim punktem odniesienia.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 22-07-2011 15:25 |
|
Elwira!
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Jaruga
Użytkownik
|
Dodane dnia 16-09-2011 15:00 |
|
Moim zdaniem nie powinno się mieć żadnych ideałów czy idoli, bo wtedy nie zajdziemy dalej niż oni. Można się co najwyżej inspirować tym co robią ale podążanie ich śladami to jak stanie w miejscu. Ja inspiruje się na przykład ostatnio Sapkowskim, to jak potrafił stworzyć świat wiedźmina, te wszystkie wątki społeczne, ekonomiczne i polityczne jest po prostu świetne
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 04-11-2011 18:20 |
|
Cytat: Sagitarius napisał/a:
Cytat: Jagiello napisał/a:
Piotr Rogucki za teksty i ekspresję
Marek Grechuta za wszystko - kocham Go kocham kocham i kocham
Anna Maria Jopek - za to że jest
a przede wszystkim Łukasz Misztella
i Wiktor Orzeł
Może nie idol, ale osoba która również zasługuje na miejsce w tym temacie; mianowicie Kurt Coabin...
KURT COBAIN! O tak, zgadzam się w zupełności. Osobowość, teksty... przyciąga jak magnez.
Cytat: Ligeia napisał/a:
Dla mnie na pewno idolem jest Edgar Allan Poe, kocham twórczość tego Pana. Do niewielkiego grona artystów, których także bardzo cenię mogę jeszcze wpisać Baudelair'a za to jak naturalistycznie potrafił przedstawiać świat, czasem jego wiersze potrafią powodować mdłości ale czy poezja zawsze musi być przyjemna? Moim zdaniem nie. Znalazłabym pewnie jeszcze kilku, ale tych dwóch panów jest na podium
Dodałabym jeszcze: Nick'a Cave'a, Rimbaud'a...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Edward Wolf
Użytkownik
|
Dodane dnia 04-11-2011 23:35 |
|
Rocky Balboa!!!! Detrminacja, charakter, siła woli, systematyczność. Wszystko by być dobrym pisarzem.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 05-11-2011 01:06 |
|
Cytat: Ekszyn Dupacycki napisał/a:
Na mnie największe do tej pory wrażenie literackie zrobił Nietzsche. Pomijam tutaj zupełnie jego poglądy, a podkreślam stronę lingwistyczną. Nikt przed nim i po nim nie pisał tak żywym słowem, to jakieś diabelstwo jest. W zasadzie jest on moim literackim punktem odniesienia.
Poglądy też.
"Ze wszystkiego co napisano, uznaję jedynie to, co napisane jest krwią".
Nietzsche miał w sobie coś boskiego. Naprawdę.
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Karol Nieporadny
Użytkownik
|
Dodane dnia 05-11-2011 08:51 |
|
Moim idolem jest była i będzie Matka Teresa i nie chodzi mi o jej świętość, ale o człowieczeństwo.
|
Smutek to najgorsza pora dnia.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
lukasz44
Użytkownik
|
Dodane dnia 05-11-2011 13:20 |
|
Muhammad Ali, i nie chodzi mi tylko o to jak pięknie tańczył,poruszał się na ringu,walczył z opuszczonymi rękami i wiele rzeczy...
Ale też o to,że wierzył w marzenia,przeszedł ciężką drogę i je spełnił ,trzymał się swoich zasad mimo wszelkich konsekwencji i wyszło mu to na dobre, za to co zrobił dla świata,że jest inspiracją dla ludzi.
Podziwiam też jego silną wolę,psychikę, i pewność siebie.
|
"What keeps me going is goals"- Muhammad Ali
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
lynch
Użytkownik
|
Dodane dnia 06-11-2011 12:13 |
|
Gliniarz z dżungli. A tak poważnie to Marcin Najman.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wasi idole
|
Marta_G
Użytkownik
|
Dodane dnia 22-03-2012 10:50 |
|
Tak się zastanawiam czytając wpisy - dobrze jest mieć idola, czy lepiej go nie mieć?
Ja idola nie posiadam ( w zasadzie nie takiego, który przyświeca mi świat) Jest osoba, na której się wzoruję i podziwiam- pani profesor na mojej uczelni. I dzięki niej mam siłę i energię, aby pisać
|
Marta G.
|
|
Do góry |
|