ks-hp napisał/a:
Okej, co do żarówek, ludzie mogli pomyśleć - światło słoneczne jest naturalne, a tu wyskakują z czymś sztucznym. Ale energia świetlna ani prąd nie są wytwarzane sztucznie. A przy GMO człowiek próbuje osiągnąć coś, czego sama natura nie wymyśliła; lepsze ziemniaki czy marchew? A może niedługo zaczną łączyć geny odmiennych gatunków i rodzajów zwierząt, np. psa z kotem? Albo i włączą w to ludzi? Wydaje mi się, że człowiek-naukowiec za daleko zaszedł z tym, czego jeszcze chciałby dowiedzieć się o świecie, bo to podchodzi bardziej pod ciekawość; co się stanie, jeśli. Są pewne granice i wydaje mi się, że tutaj powoli się je przekracza.

Samuel Niemirowski napisał/a:
Widzę, że kolega wyżej nie ogarnia za bardzo tematu i używa bezsensownych argumentów o postępie cywilizacji, ale ogarniemy temat wszyscy razem, jeśli dodamy jeden argument i przeprowadzimy proste wnioskowanie logiczne:

przesłanka 1; Rośliny GMO dzięki podrasowaniu są mocniejsze i wypierają rośliny normalnie z ekosystemu

przesłanka 2: Nasiona roślin GMO są produktem patentowanym, będącym własnością firmy, zaś rolnicy są jedynie użytkownikami nasion, bez prawa własności.

WNIOSEK: Po wyparciu roślin naturalnych, firma lub firmy które opatentowały nasiona są dysponentem całego biologicznego gatunku danej rośliny.


Na przykład dzisiaj, żeby móc hodować marchewkę nie musisz mieć patentu na marchewkę.

Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją zagrożenie i wiążące się z tym sukinsyństwo.

Jak ktoś będzie chciał jeszcze dyskutować, to mogę powtórzyć.

przesłanka 1; Rośliny GMO dzięki podrasowaniu są mocniejsze i wypierają rośliny normalnie z ekosystemu

WNIOSEK: Po wyparciu roślin naturalnych, firma lub firmy które opatentowały nasiona są dysponentem całego biologicznego gatunku danej rośliny.

Argumenty sceptyków:
- jak zjem kęs pomidora GMO to wyrośnie mi druga głowa;

Wyparcie z ekosystemu roślin takich jak ziemniaki czy marchew zajęłoby całe dekady,

bo na naturalne warzywa zawsze będzie zapotrzebowanie.

Badania pokazują szkodliwość GMO

Kwestia wpływu żywności GMO na zdrowie jest dosyć kontrowersyjna. Są badania sponsorowane przez koncerny biotechnologiczne pokazujące brak szkodliwości oraz badania niezależne wykazujące szkodliwość. Które są bardziej rzetelne, komu wierzyć? To sprawa indywidualna. Tutaj są przedstawione niektóre z badań pokazujących szkodliwość spożywania GMO.

* Rok 2009, Włoski Narodowy Instytut Badań nad Żywnością i Żywieniem podaje, że kukurydza GMO jest szkodliwa dla badanych myszy. Głównie chodzi o zaburzenia odporności.
Źródło polskie | Źródło oryginalne
* Rok 2008, Badania zlecone przez Austriacką Agencję ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności wykazują, że karmienie myszy kukurydzą GMO przyczynia się do zmniejszenia płodności oraz mniejszej masy.
Źródło polskie | Źródło oryginalne
* Rok 2006, Badania przeprowadzone w Rosyjskiej Akademii Nauk wykazały, że soja GMO wpływa na wyższą śmiertelność oraz zaburzenia wzrostu ubadanych szczurów.
Źródło polskie | Źródło oryginalne

Badań jest więcej, ale nie chodzi o to, żeby pokazywać je wszystkie, tylko o to żeby pokazać że nie jest prawdą, że żadne badanie nie wykazało szkodliwości GMO. Kwestia ta nie jest jednoznaczna i prawdziwe skutki będą znane dopiero po latach.

Zalety i wady GMO
Zalety GMO:
- Wzrost odporności organizmów na nieporządane działania środowiskowe, np. choroby, warunki klimatyczne, itp.,
- szybszy wzrost organizmów,
- poprawa składu chemicznego i fizycznego roślin i zwierząt.

Możliwe wady GMO:
- Zaburzenia ekosystemu,
- występują nowe rodzaje protein w roślinach transgenicznych, a także możliwa duża koncentracja endoksyn BT, które mogą powodować alergie oraz inne skutki niepożądane dla zdrowia,
- szkodliwość zmodyfikowanych roślin, które wytwarzają substancje owadobójcze, dla pożytecznych i nieszkodliwych gatunków owadów,
- rozpylanie się w sposób niekontrolowany pyłków roślin zmodyfikowanych na inne uprawy, które w ten sposób zostają zmienione genetycznie, może to stanowić zagrożenie dla upraw ekologicznych,
- GMO powoduje nieodwracalne zmiany w organizmach,
- uwalnianie się do środowiska zmodyfikowanych genetycznie substancji,
- kontrowersyjność GMO w sferze etyki.

lynch napisał/a:
Wyparcie z ekosystemu roślin takich jak ziemniaki czy marchew zajęłoby całe dekady, i to zakładając że w ten proces nie będzie ingerował człowiek.
A ten będzie ingerował, i to na dużą skalę, bo na naturalne warzywa zawsze będzie zapotrzebowanie.

lynch napisał/a:
Skoro będzie zapotrzebowanie, to znajdą się ludzie zainteresowani jego zaspokajaniem. Czyli w tym przypadku zainteresowani tym, by warzywa naturalne miały się dobrze, aby mogli zarabiać na ich sprzedaży.
A jak warzywa naturalne będą ciągle w obiegu, to nikt cię nie zgarnie do paki że sobie posadziłeś dynię w donicy.

Samuel Niemirowski napisał/a:

Nie obchodzi mnie to. Nie życzę sobie, aby cokolwiek powodowało zanik na świecie ważnych dla człowieka, naturalnych gatunków.

Samuel Niemirowski napisał/a:

Przypominam, że wolny rynek nie istnieje.

Almari napisał/a:

Sądzisz, że ludzie nadal będą kupować żywność, kiedy przy zmodyfikowanej będzie ona dwa, jak nie trzy razy droższa? Może niektórzy tak, ale większość ludzi, którzy nie mają kasy, a ich jest akurat więcej w społeczeństwie będą kupować zmodyfikowaną. Wniosek: Uprawa naturalnej żywności nie będzie się opłacać, co jest równoznaczne z upadkiem małych, wiejskich gospodarstw.

ks-hp napisał/a:
Zaś czemu służy GMO?

ogólnie panuje pogląd: co naturalne, to zdrowe, dobre.