| Autor |
"Dobra" literatura
|
Magicu 
Użytkownik
- Postów: 222
- Skąd: Leverkusen
|
| Dodane dnia 17-08-2012 14:45 |
|
Zainspirowana odpowiedzią Animy na pytanie dotyczące książek o wampirach postanowiłam zapytać was:
Czym jest dla was "dobra literatura"? Jakie cechy musi posiadać książka, byście nazwali ją "na poziomie"?
Czekam na odpowiedzi, chętnie z przykładami 
|
| Nie jest najważniejsze, byś był lepszy od innych. Najważniejsze jest, byś był lepszy od samego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
historynKA
Użytkownik
|
| Dodane dnia 27-09-2012 15:18 |
|
Dobra literatura moim zdaniem musi spełniać następujące kryteria :
1. Musi być oryginalna i zaskakiwać formą, treścią, sposobem podejścia do tematu.
2. Musi mieć ciekawy pomysł i dobre wykonanie.
3. Słowa muszą układać się w melodię przyjemną dla uchą i obrazy napisane na papierze muszą stawać przed oczami czytelnika.
4. Historia opowiedziana musi wciągać, zajmować czytelnika i akcja musi być logiczna i spójna.
5. Nie może przekraczać pewnych norm moralnych i obyczajowych.
6. Nie może być we wszystkich aspektach naiwna, przesłodzona, schematyczna, mało przenikliwa pod względem psychologicznym, społecznym itp., nie może operować stereotypami, chyba, że są takie założenia Autora.
7. Musi być stosunkowo zrozumiała dla wyrobionych czytelników, wszelkie powieści awangardowe z zasady są przeładowane ozdobnikami i czasem odnosi się wrażenie, że Autor sam nie wie, o czym pisze.
8. Dobra literatura musi także być nowatorska, np. dająca nowy punkt patrzenia na pewne sprawy, błyskotliwa i dobrze napisana.
9. Dobra literatura ma pokazywać pewne wzorce zachowań, jednak bez natrętnego moralizowania i robić to skutecznie.
Dziwię się, że większość tych amerykańskich pismaków jest nazywanych „Autorami” ponieważ tekst większości tych powieści jest przeredagowany przez redakcję i psychologów ds. manipulacji marketingowej (tzn. ten dział zajmuje się manipulacją, tak aby dużo ludzi kupowało książki). Myślę, że przykładem dobrej literatury mogą być powieści Sienkiewicza, a ich kompletnym przeciwieństwem jest saga „Zmierzch” Stephenie Meyer i większa część zalegających na półkach książek, nie tylko fantasy.
Ja starannie dobieram sobie lektury. Przed kupnem książki czytam o niej w Internecie, pytam się znajomych i rodziny, idę do księgarni i przeglądam pod kątem okładki, estetyki wykonania itp., czytam fragmenty , napisy na tyle i obwolucie i dopiero wtedy podejmuję decyzję o kupnie. Ta metoda nigdy mnie nie zawiodła i polecam ją innym.
Pozdrawiam słonecznym popołudniem
PS Spróbowałam przeczytać sagę „Zmierzch”, ale moje nerwy wysiadły przy końcu pierwszej części i oddałam do biblioteki. Czytałam też powieści pt. „Intruz” i „Drugie życie Bee Turner” (ta druga ma wiele wspólnego z „Zmierzchem”). „Intruz” był, jak na Meyer, całkiem niezły, ale nie polecam. Tej pani, której się wydaje, że jest wielką pisarką, ale tak naprawdę jej daleko do dobrej literatury.
|
| Zapraszam http://zakurzone-stronice.blogspot.com/ (blog własny z recenzjami)
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
Usunięty
Gość
|
| Dodane dnia 27-09-2012 16:53 |
|
| Mam jedno kryterium, musi wzbudzić we mnie wiarę w to, o czym mówi.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
historynKA
Użytkownik
|
| Dodane dnia 27-09-2012 18:40 |
|
Cytat: Ekszyn Dupacycki napisał/a:
Mam jedno kryterium, musi wzbudzić we mnie wiarę w to, o czym mówi.
O to fakt  . Zapomiałam o tym... Mógłbyś wymienić tytuły takich książek, o których możesz powiedzieć, że prezentują dobrą literaturę?
Pozdrawiam 
|
| Zapraszam http://zakurzone-stronice.blogspot.com/ (blog własny z recenzjami)
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
Usunięty
Gość
|
| Dodane dnia 27-09-2012 18:46 |
|
Mógłbym, ale tego nie zrobię, bo to banalnie oczywiste przykłady klasyczne. W zasadzie 90% rzeczy które czytam spełnia ten warunek.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
coca_monka
Użytkownik
|
| Dodane dnia 28-09-2012 09:16 |
|
Cytat: historynKA napisał/a:
5. Nie może przekraczać pewnych norm moralnych i obyczajowych.
ten punkt, w tym dokładnie brzmieniu wyklucza wszystkie inne punkty, które wymieniłaś. po to piszemy, żeby uwypuklać, przełamywać normy, kanony, zaprzeczać "prawdom oczywistym". przerysowujemy, wyjaskrawiamy, żeby poruszyć czytelnikiem, żeby zmusić go do myślenia, do zastanowienia się nad tym, co jest naprawdę ważne w życiu. normy i moralności, wszelkie tabu narzucane przez środowiska uzurpujące sobie prawo do jedynosłuszności muszą mieć alternatywę, ujście dla wolnej myśli. ujściem tym jest właśnie literatura/sztuka wszelaka i jest owym ujściem od zawsze. bez ciągłych pytań dlaczego?, bez odkrywania ciężkich kotar nie byłoby ani postępu, ani wszelakiego rozwoju i wreszcie nie byłoby nas tutaj. zwłaszcza kobiet. korzystamy z tego dobrodziejstwa dzięki kobietom (między innymi głównie sufrażystkom), które ośmieliły się łamać narzucone normy moralne i obyczajowe. ponieważ kiedyś niemoralnym było dla kobiety wyjść bez parasola w lecie, nie ubrać rękawic na dłonie, opalać się, zażywać kąpieli morskich, jeździć konno, założyć spodnie i wiele wiele wiele innych rzeczy nie do pomyślenia dzisiaj, łącznie z pobieraniem nauki innej niż szydełkowanie i im podobne, bo czytać wiele kobiet nie umiało (patrz bohaterka "Lektora" - Bernharda Schlinka). że nie wspomnę o tym, że dzisiaj możemy studiować, żyć samotnie, bez męża u boku, a żeby stać się pełnoprawną kobietą, nie musimy wychodzić za mąż i urodzić dziecka.
zatem literatura, a co za tym idzie dobra książka, musi być jak sufrażystka, inaczej będzie powielaczem, zwykłym wypełniaczem rzeczywistości. co nie oznacza jednak, że książki mniej ambitne nie mają umocowania - wręcz przeciwnie. ponieważ taka jest między innymi rola literatury - popularyzowania czytania, a czytanie pozwala podróżować bez biletu, poznawać świat, inne kultury, inne życia, a co za tym idzie, literatura/czytanie w końcu wymusza weryfikowanie światopoglądu, a stąd już tylko krok do książek z półki wyższej/dobrej/ambitniejszej
trochę odbiegłam może od tematu, ale tylko odrobinę, ponieważ dla mnie jedną z najważniejszych cech książki musi być "myślę, więc jestem".
oraz podpisuję się pod tym:
Cytat: Ekszyn Dupacycki napisał/a:
Mam jedno kryterium, musi wzbudzić we mnie wiarę w to, o czym mówi.
całym sercem
|
fata nolentem trahunt
dla niektórych droga do domu prowadzi tylko przed siebie
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
historynKA
Użytkownik
|
| Dodane dnia 29-09-2012 10:19 |
|
Hm. Ja trochę źle to sformułowałam, więc już się poprawiam  .
Tu nie chodzi o to, żeby nie przełamywać pewych barier, ale żeby czytelnikowi z tej książki pozostała jakaś nauka, czy żeby spojrzał na dany temat z właściwej strony. Przecież gupstwem byłoby napisać, że człowiek się powiesił, bez ukazania beznadziejności i głupstwa jego wyboru, kiedy zabija się właściwie o nic. Opowiadania Borkowskiego, na przykład. Szokują, ale też pokazują prawdę i tak, moim zdaniem trzeba szokować. Kiedy ktoś np. napisze powieść o dzisiejszym świecie, nazwie różnymi niepochlebnymi nazwami wszystkie składniki polskiej rzeczywistości, to może przez jakiś czas książka osiągnie wielką popularność i będzie szkować, ale później utonie w morzu publikacji, które co roku są wydawane. Te książki choć szokują, opierają się na schematach i stereotypach, mają właściwości agitacyjne, i pisane są przez ludzi - krzykaczy (patrz: "Kroniki nierówności" Marcina Szczygielskiego). Więc - jeśli mamy przekraczać jakieś bariery moralne i kulturowe, róbmy to dobrze, bo inaczej to już nie jest dobra literatura.  O to chodziło w tym punkcie.
A, i jeszcze mi się przypomiało, że przecież Sienkiewicz nie pokonywał żadnych barier moralnych, a jego książki są do dzisiaj bardzo popularne. Ot, jak pisać bez łamania tych barier kulturowych i takich tam...
|
| Zapraszam http://zakurzone-stronice.blogspot.com/ (blog własny z recenzjami)
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
shinobi 
Użytkownik
- Postów: 389
- Skąd: Szczecinek
|
| Dodane dnia 02-11-2012 00:19 |
|
Ta literatura, która podczas czytania utrzymuje mnie w jakimś emocjonalnym i/lub intelektualnym napięciu. Sięgam często po uznaną klasyką, a ona raczej spełnia te wymagania.
Od siebie polecam np:
T.Mann "Józef i jego bracia"
W. Faulkner "Światłość w sierpniu"
J.Milton "Raj utracony"
Z trochę przystępniejszych w odbiorze rzeczy np:
M.Vargas Llosa "Rozmowa w katedrze"
Max Frisch "Stiller"
P.White "Wiwisekcja"
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
Krystyna Habrat
Użytkownik
- Postów: 55
- Skąd: Katowice
|
| Dodane dnia 02-11-2012 21:16 |
|
Podoba mi się postawienie tego problemu, bo najprościej jak można to ująć, a zarazem celnie. Podobają mi się także odpowiedzi, jakie tu padły.
Podziwiam przenikliwość HistorynKI. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ale z Coca monką, co do punktu 5 również, bo widzę tu tylko nieporozumienie, wynikłe z niedoprecyzowania pojęć.
Normy moralne to coś więcej niż te, o które walczą np feministki. Moralne dotyczą zasad, których złamanie społeczeństwo zwie przestępstwem i karze w imieniu prawa, a religia "grzechem głównym" np: nie zabijaj. Do tego więc autor nie może nawoływać. Chociaż i to bywa względne: podczas wojny, powstania itd. Wiadomo o co chodzi, a temat szeroki.
Natomiast normy obyczajowe to problem podrzędny wobec moralnych. Te zmieniają się wraz z historią. Niejedno co kiedyś było be, teraz jest cacy, choć często z przymrużeniem oka.
Zdaje się, dobry pisarz powinien być ponad takie uprzedzenia czy potępienia, żeby patrzeć na społeczeństwo okiem prawdziwego humanisty, a nie zacietrzewionego krytyka o ciasnych horyzontach. Pisarz musi rozumieć człowieka z jego błędami i mu wybaczać. Ale cz Dostojewski nawołuje do zbrodni, pokazując rozterki bohatera, który zabił? Nie, bo dodaje do niej wyrzuty sumienia, prawo i...potem karę, jako rozwiązanie jedynie słuszne. To zresztą też rzecz do szerszej dyskusji.
Podobają mi się też kryteria ED oraz shnobi. I polecone książki.
|
| Sok
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
mozets
Użytkownik
|
| Dodane dnia 17-12-2012 21:21 |
|
| !
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
Arkana
Użytkownik
|
| Dodane dnia 18-12-2012 11:59 |
|
Cóż, każdy z nas ma różne potrzeby i różny horyzont oczekiwań. To, co ja uważam za czytadło niegodne splunięcia, często dla innych jest godne miana epopei narodowej... I vice versa Czy powinnam uważać, że ten ktoś jest gorszy? Choćby zaczytywał się w Harlequinach? Skądże. Po prostu ma inny gust, inne upodobanie, inne wykształcenie. Nie ma uniwersalnych wyróżników "dobrej" literatury... skąd bowiem mamy wiedzieć, że np. literaturoznawcy czy krytycy mają rację? Oni sobie wybrali taki zestaw cech - i co z tego? Ja mogę mieć inny.
A mój zestaw to:
- inteligentne poczucie humoru,
- akcja! - nie lubię tego, co przegadane, przeintelektualizowane, nie daj boże nasączone do granic filozofią,
- wzbudzenie refleksji - nawet niekoniecznie mega głębokiej, ale na pewno wolę mądre książki od książek pustych,
- tradycyjna narracja - w rozumieniu epickim... lubię ciekawy sposób prowadzenia opowieści, ale odpadają dla mnie wszelkie cudaczne eksperymenty formalne,
- język i świetny styl - uwielbiam gry słowne,
- to niesamowite uczucie, że świat może się zawalić, ale ja muszę doczytać do końca rozdziału!!!
Rzadko kiedy zdarza się występowanie tych wszystkich cech, dlatego najczęściej zadowalam się ich wyborem
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
| Dodane dnia 18-12-2012 14:58 |
|
ja znów muszę się jakoś utożsamić z bohaterem czy narratorem. to dla mnie podstawa, by zarazić się bakcylem opowiadania od podszewki. nawet, jeśli jest to historia analizowana od strony trudnej i zawiłej, ale czuję, że autora to pociągało, to mogę wsiąknąć na długo...
dodam, że nie mam ulubionych książek. nie wracam do żadnych (oprócz paru baśni). wszystko, co czytam, inspiruje mnie i pociąga; automatycznie staje się NO1
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
Lizabett
Użytkownik
- Postów: 68
- Skąd: Silverland
|
| Dodane dnia 18-12-2012 16:22 |
|
WholeTruth napisał/a: ja znów muszę się jakoś utożsamić z bohaterem czy narratorem. to dla mnie podstawa, by zarazić się bakcylem opowiadania od podszewki. nawet, jeśli jest to historia analizowana od strony trudnej i zawiłej, ale czuję, że autora to pociągało, to mogę wsiąknąć na długo...
Całkowicie się zgadzam, zwłaszcza z tym pierwszym. Bohaterowie muszą być też wyraziści i coś do tekstu wnosić. Poza tym nienawidzę dłużących się, zbyt patetycznych opisów. Strasznie mnie to denerwuje Choć oczywiście opisy powinny być 
|
You got wires, going in
You got wires, coming out of your skin
There's dry blood, on your wrist
Your dry blood on my fingertip
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
mozets
Użytkownik
|
| Dodane dnia 18-12-2012 18:36 |
|
| Usunięto - by nie nie inicjować sporów.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
| Dodane dnia 18-12-2012 19:10 |
|
mozets, tak się tworzą spory. radykalnymi hasłami - zajeżdżającymi ironią, krytykujesz coś, co dla mnie jest podstawą podstaw. jaki smsik? jaki PCcik? ja wszędzie ze sobą noszę tomy słów i krzywię kręgosłup raz w lewo, raz w prawo (dla równowagi  ). czuję, że mam na plecach coś, co mnie zajmie, gdy przyjdzie na to czas.
generalnie: dzielimy się na dwie kategorie czytaczy. jedni chcą książek (z różnych powodów), inni - nowości technicznych (jakichkolwiek).
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
mozets
Użytkownik
|
| Dodane dnia 19-12-2012 08:54 |
|
| !
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
Silvus
Użytkownik
- Postów: 1661
- Skąd: Warszawa
|
| Dodane dnia 19-12-2012 21:34 |
|
WholeTruth napisał/a: (...) ja wszędzie ze sobą noszę tomy słów i krzywię kręgosłup raz w lewo, raz w prawo (dla równowagi ). czuję, że mam na plecach coś, co mnie zajmie, gdy przyjdzie na to czas. (...)
WholeTruth napisał/a: (...) nowości technicznych (jakichkolwiek).
A cio to są te nowości? 
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
mozets
Użytkownik
|
| Dodane dnia 03-01-2017 20:45 |
|
| Nie przejmuj się. Nie było mnie kilka lat i zajrzałem tutaj. Byłem troche za granicą. Poznałem innych ludzi, inne obyczaje, inny świat. Złagodniałem trochę przez ten czas trochę zmądrzałem , trochę się zmieniłem. Rzeczywiście czasem nadużywam ironii - chyba to jest moje skrzywienie charakteru. Córka zwróciła mi kiedyś na to uwagę i bardzo się tym przejąłem. Uwaga od osób które kochamy bardziej niż własne życie niezwykle silnie trafia nam do serca i umysłu. Może kiedyś będę dobrym człowiekiem. Chciałbym.
|
|
|
|
| Do góry |
|
|
| Autor |
RE: "Dobra" literatura
|
|
swistakos
Użytkownik
|
| Dodane dnia 03-01-2017 21:23 |
|
| A jaka jest definicja dobrego człowieka?
|
| A życie jak pijany zając mknie zygzakiem do przodu.
|
|
| Do góry |
|
