Autor |
Jak kochają artyści?
|
niewidoczna
Użytkownik
|
Dodane dnia 29-12-2012 15:58 |
|
Nie pytam się o orientację seksualną, ale o to jak dożyć z artystą późnej starości i nie ześwirować.
Mówią, że artyści są wyjątkowo wrażliwi, z drugiej kompletnymi ignorantami otaczającej rzeczywistości, miewają częste huśtawki humorów, widzą zupełnie niezrozumiałe dla normalnego człowieka rzeczy i ogólnie czasem nie wiadomo, czy najpierw takiego poćwiartować, czy od razu upiec na rożnie.
Macie jakieś przepisy jak przetrwać z artystą albo jak przetrwać z Wami?
Pozdrawiam.
|
"Jeśli kochać, to niebanalnie
Marzyć o tym, co nierealne
Jeśli kochać, to całkowicie
W nawias co dzień brać życie (swe)."
/Plateau/
Oświecenie przychodzi z nieba...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
Dobra Cobra
Użytkownik
- Postów: 643
- Skąd: https://www.dobracobra.pl/
|
Dodane dnia 29-12-2012 16:53 |
|
To ciężki kawałek chleba, bo typowo ludzkie cechy są w takim osobniku albo rozbuchane albo w zaniku. Potrzeba zatem silnego charakteru i anielskiej wręcz cierpliwości, aby z taką jednostką egzystować. Ponadto wszędzie lejąca się wódeczka, stosy chętnych dzierlatek i innej maści cwaniaczków i klakierów...
Opisałem to w opowiadaniu Dzień, jak co dzień: http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/36960/dzien-jak-co-dzien
oraz może coś o tym jest w innje z opowieści pt Koncert 331: http://www.portal-pisarski.pl/czytaj/36960/dzien-jak-co-dzien
Przyjemnej lektury, niezatartych wrażeń.
Dożycie z artystą do późnej starości to wyczyn nie lada. Nie wiadomo nawet, czy wart przedwcześnie siwych włosów.
Ot, taki przyczynek do tematu.
Ukłony,
DoCo
PS - A skąd ten temat w ogóle?
|
Dobra Dobra - autor nieco surrealistycznych opowiadań - przez czysty życiowy przypadek realizuje w swojej twórczości motto: Życie stoi do każdego otworem. Ale nie do każdego tym samym.
Oficjalna strona DoCo - https://www.dobracobra.pl
Zapraszam!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
niewidoczna
Użytkownik
|
Dodane dnia 29-12-2012 17:07 |
|
Dziękuję Dobra Cobro. Temat stąd, że ja jednak chcę przetrwać, ale nie wiem jak...
Rozpaczliwie szukam pomocy.
|
"Jeśli kochać, to niebanalnie
Marzyć o tym, co nierealne
Jeśli kochać, to całkowicie
W nawias co dzień brać życie (swe)."
/Plateau/
Oświecenie przychodzi z nieba...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
Dobra Cobra
Użytkownik
- Postów: 643
- Skąd: https://www.dobracobra.pl/
|
Dodane dnia 29-12-2012 17:09 |
|
Rozumiem Twoje wahania i obawy. Na początku zadałbym sobie pytanie: dlaczego chcę przetrwać za wszelką cenę.
|
Dobra Dobra - autor nieco surrealistycznych opowiadań - przez czysty życiowy przypadek realizuje w swojej twórczości motto: Życie stoi do każdego otworem. Ale nie do każdego tym samym.
Oficjalna strona DoCo - https://www.dobracobra.pl
Zapraszam!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
niewidoczna
Użytkownik
|
Dodane dnia 29-12-2012 17:20 |
|
Bo mi zależy, dlaczego? Bo on jest świetny. Jedna branża, trochę inne spojrzenie - mamy o czym gadać.
|
"Jeśli kochać, to niebanalnie
Marzyć o tym, co nierealne
Jeśli kochać, to całkowicie
W nawias co dzień brać życie (swe)."
/Plateau/
Oświecenie przychodzi z nieba...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-12-2012 20:48 |
|
Myślę, że trzeba takiemu dużo mięsa dawać i nigdy nie prasować jego ubrań. Spontanicznie parzyć herbatę, niebanalnie się przysiadać, seks uprawiać wulgarnie i w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach. No i oczywiście na golasa po domu chodzić, ewentualnie w jakimś nakryciu głowy. Nie sprzątać, co najwyżej robić to pod pozorem harmonizowania chaosu albo udowadniania wyższości podmiotu nad przedmiotem (czasem należy się poddać by nie zwietrzył rutyny).
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
niewidoczna
Użytkownik
|
Dodane dnia 29-12-2012 21:29 |
|
Dzięki za rady, ale gosposią domową jest on sam. Koszul nigdy nie prasuje, skarpetki pierze ręcznie, a jak już korzysta z pralki, to wsypuje do niej własnoręcznie, startego Białego Jelenia ("proszki, to za dużo chemii". spontaniczna jestem z natury, a strefy łóżkowe dyskretnie pominę (chodzenie po domu na golasa też).
Mnie chodzi bardziej o emocje i uczucia, a nie o zadanie Perfekcyjnej Pani Domu.
|
"Jeśli kochać, to niebanalnie
Marzyć o tym, co nierealne
Jeśli kochać, to całkowicie
W nawias co dzień brać życie (swe)."
/Plateau/
Oświecenie przychodzi z nieba...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
EdwardH
Użytkownik
|
Dodane dnia 30-12-2012 19:08 |
|
Dodawaj mu opiaty do posiłków i napojów a będzie potulny, milusi, czuły i kochany
|
edwardhorsztynski.blog.pl/ - mój blog
https://www.facebook.com/pages/.../234295336732681?ref=hl - mój fanpage
https://www.facebook.com/pages/.../128293687346723?fref=ts - fanage mojego zespołu
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
niewidoczna
Użytkownik
|
Dodane dnia 30-12-2012 20:28 |
|
Kocimiętka - lek na wszystko. ;P
|
"Jeśli kochać, to niebanalnie
Marzyć o tym, co nierealne
Jeśli kochać, to całkowicie
W nawias co dzień brać życie (swe)."
/Plateau/
Oświecenie przychodzi z nieba...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 30-12-2012 20:52 |
|
człowiek nigdy nie jest taki sam. nie wiem czy portalowa męska brać jest w stanie Ci pomóc. bo artysta chyba nie może mieścić się w kanonach. tutaj każdy wyrażać się będzie artystycznie na różne sposoby. i cała zabawa polega na tym, by takiego człeka podejść i zaskoczyć dopasowaniem i odrobinką obojętności
msz
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
niewidoczna
Użytkownik
|
Dodane dnia 30-12-2012 20:59 |
|
Jasne... Teraz nadąż za takim i się dopasuje do jego humorów. Co do obojętności, to wystarczy mi ich nadęta mina.
Liczę na cud.
|
"Jeśli kochać, to niebanalnie
Marzyć o tym, co nierealne
Jeśli kochać, to całkowicie
W nawias co dzień brać życie (swe)."
/Plateau/
Oświecenie przychodzi z nieba...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
swistakos
Użytkownik
|
Dodane dnia 09-03-2013 03:24 |
|
To wszyscy artyści są nadęci?
|
A życie jak pijany zając mknie zygzakiem do przodu.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
WilceeQ
Użytkownik
- Postów: 18
- Skąd: Białystok
|
Dodane dnia 09-03-2013 11:35 |
|
Cóż za pytanie ;p
Artysta jednostka wybitnie ześwirowana, trzeba takiego pokochać - wczuć się w niego i zrozumieć. Nie idzie wrzeszczeć bo się postawi, nie idzie głaskać po pogryzie - znajdź coś pomiędzy. Osobiście mam wieeeeeele skrajności i trzeba je przełknąć i znaleźć sposób - nie można Artysty zniewolić, trzeba mu dać istnieć i przesłonić mu kawałek świata - w sumie to dobry sposób. Być jego muzą - łatwe, proste i przyjemne. Nagle stajesz sie centrum jego świata i nie trzeba się martwić o niewidzialność swojej osoby
Mym skromnym zdaniem nie idzie wrzucić do jednego worka wszystkich Artystów - tak jak i nie powiesz o (dajmy na to) wszystkich metalowcach, że to sataniści jedzący koty. Śmieszne są ludzkie stereotypy, więc nie warto na nich bazować.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
Silvus
Użytkownik
- Postów: 1661
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 10-03-2013 17:33 |
|
Jedzący koty? Hmmm?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
WilceeQ
Użytkownik
- Postów: 18
- Skąd: Białystok
|
Dodane dnia 10-03-2013 18:16 |
|
Jakbyś nie wiedział! Zresztą z przekonania ogółu... masz ochotę skosztować ?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
Silvus
Użytkownik
- Postów: 1661
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 10-03-2013 19:06 |
|
Czy to naprawdę tak po mnie widać, że mam inną dietę?
"A z kota to my robimy kisiel i ciastka." (Ani Mru-Mru)
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
WilceeQ
Użytkownik
- Postów: 18
- Skąd: Białystok
|
Dodane dnia 10-03-2013 23:08 |
|
Wiedziałam, że w jakiś sposób idzie się dogadać
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
cukiereczek
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-03-2013 08:35 |
|
Jeśli się chce to można wszystko. Ale ta druga osoba tez musi chcieć i iść czasem na kompromis bo w jedną stronę to nie działa w końcu się nudzi.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
pablovsky
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-03-2013 00:05 |
|
To jeszcze zależy, co kto rozumie pod słowem "artysta"
Czy kogoś, kto pisze wiersze w zaciszu domowym, można nazwać artystą i porównać do aktora, spędzającego długie godziny na deskach teatru? Oto jest pytanie.
Zakładając, że tak, to "taki ktoś", pewnie niewiele się różni od pospolitego człowieka i spędzić życie z "kimś takim" nie jest jakimś wyzwaniem.
Ja napisałem książkę, drugą piszę, spędzam pół życia na czytaniu, tworzeniu, wstaję po nocach i klikam w laptopie, bo coś mi się tam "urodziło" w głowie itp. Ale czy mogę siebie nazywać artystą? Pojęcie względne.
Pewnie nim nie jestem, bo moja żonka wytrzymała ze mną już prawie dwadzieścia pięć lat, ale z drugiej strony, to anioł, nie człowiek i gdyby nie ona, oraz jej doping, nigdy bym nie napisał książki.
I znowu dylemat. Jak całe nasze życie
Jak widzisz, trudno znaleźć właściwą odpowiedź. Z drugiej strony, zadałaś pytanie "Jak kochają artyści" - jeżeli jestem artystą, to masz odpowiedź od ręki - bezgranicznie, obsesyjnie, na zawsze.
|
pablo pablovsky vel Zły Zaskroniec - człowiek o niewielu twarzach.
Redaktor naczelny kwartalnika "No czytaj mi, ciociu!"
Publicysta miesięcznika "Jak zostać gangsterem"
Prezes stowarzyszenia "Klub WeSZołego SZampona"
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Jak kochają artyści?
|
zajacanka
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-03-2013 00:15 |
|
Nie, żebym Cię śledziła, pablo, ale jeszcze nie spotkałam poznaniaka, który by nie kochał, jak Ty A kilku znam
|
Make peace not war.
|
|
Do góry |
|