Autor |
Dzień Dobry Szanowne Państwo
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 24-07-2008 02:21 |
|
Nas zwać Samuel Niemirowski z Niemirowa, szlachecki syn.
Wyjechawszy z domu w okolicach 1610 roku osiedliliśmy się na krakowskim przedmieściu Lwowa, choć było nam tylko 12 lat. Dom nasz stał się szybko przystanią dla wszelkiej maści infamisów, zboczeńców, okultystów, heretyków i błaznów. A także filozofów, zabójców i innych przestępców, alchemików, homoseksualistów, pogan i karłów.
Czas spędzaliśmy głównie na awanturach i filozoficznych dysputach. Wraz z ekipą mandrowaliśmy od karczmy do karczmy wybijając szyby, przybijając brody dziadom i każąc im pić nasz mocz, po czym mordowaliśmy ich, jeśli humor był do tego.
Z portugalskim czarnym pedałem i zoofilem Joelinho, który uciekł z niewoli, porwaliśmy z burdelu "cztery cycki" syna karaimskiego kupca Isakowicza.
W 1615r. przechwyciwszy pocztę dyplomatyczną Hospodara Mołdawskiego zażądaliśmy okupu.
Swoją pierwszą książkę wydaliśmy za to już rok wcześniej, bo w 1614r. ukazało się moje dzieło "O leczniczych właściwościach maku i naturze konopii"
Do tego czasu niesprawiedliwymi wyrokami Sejm Rzeczypospolitej ogłaszał nas trzykrotnie infamisem i dwukrotnie banitą.
W 1616r. przybyło do Lwowa zoo. Nie mogąc patrzeć na udrękę zwierząt, wypuściliśmy je z klatek, a dzikie monstra straszyły mieszkańców aż miło było patrzeć. Niestety, stary zoofil Joelinho dobierał się do nosorożca przez co został rozdeptany.
Raz tylko posadzono nas w wieżę, kiedy nie mając niczego do roboty zgwałciliśmy na ulicy dziewczynę sprzedającą placki. Nie mogła mi wybaczyć tego moja luba, córka miejskiego kata, Nieboraka.
Nie mogąc znieść tej hańby udaliśmy się na starość do Poczajewskiej Ławry, aby naprawić nasze błędy. Po śmierci, która nie mogła nas zmóc w 1632r. ciało nasze nie rozkładało się i zaczęło pachnąć malwami.
---
Łukasz, lat 19
Zafascynowany historycznymi ciekawostkami.
Postać i historie mojego nicka - autentyczne.
Dlatego też moja biografia nie wydała mi się na tyle interesująca, aby ją tu przedstawiać.
:-)
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Dzień Dobry Szanowne Państwo
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 24-07-2008 07:07 |
|
Hmpf... Na pewno powiedziałbyś o sobie coś interesującego... Ale kto wie, czy nie osiągniesz tego, co Samuel. Wszystko przed Tobą
A tak poza tym to witam Cię porannie i słonecznie mimo zbierających się chmur
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Dzień Dobry Szanowne Państwo
|
bassooner
Użytkownik
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Dzień Dobry Szanowne Państwo
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 11-11-2008 14:34 |
|
Imbirku, czy chciałaś przez to powiedzieć, że ma zacząć pachnieć malwami???
Witaj serdecznie Samuelu (lubię to imię przez Steinbecka Na wschód od Edenu...)
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Dzień Dobry Szanowne Państwo
|
Andar
Użytkownik
- Postów: 95
- Skąd: Nottingham
|
Dodane dnia 11-11-2008 15:05 |
|
I ja witam serdecznie
|
"Ludzie chcą kłamstw,które pomagają im żyć"
Terry Pratchett.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Dzień Dobry Szanowne Państwo
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 27-01-2009 19:44 |
|
Może pachnieć... Ładny zapach malwy nie jest zły
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|