| Autor |
RE: Polski prowincjonalizm
|
Vanillivi 
Użytkownik
|
| Dodane dnia 10-09-2017 14:51 |
|
Slavek napisał: Wydaje mi się, że to Ty wszystko upraszczasz. Na siłę wrzucając do jednego worka niepodległościową walkę Polaków z islamskimi terrorystami.
Na czym niby polega to "wrzucanie do jednego worka"? Mam wrażenie, że próbujesz stworzyć jakiś nowy kontekst dla moich wypowiedzi. O polskich terrorystach pisałam w kontekście posta Katarzyny, w którym ona przywoływała polski wątek.
Slavek napisał: Że problem jest złożony pisałem wcześniej, ale dla zwykłego muzułmanina to nic innego tylko święta wojna z niewiernymi, kafirami i to co się dzieje teraz w Zach. Europie (zamachy) to dopiero początek.
A ilu takich jak to mówisz "zwykłych muzułmanów" poznałeś? Z iloma z nich miałeś możliwość porozmawiać dłużej, spędzić czas, wymienić się poglądami? Znasz chociażby jakieś badania na ten temat? Czy mówisz, co wydaje Ci się?
Slavek napisał: Ależ prowadzimy bardzo skuteczną politykę. Ich (lewizna, która uzurpuje sobie prawo o decydowaniu za innych co komu wolno, a co nie) boli nasz słuszny sprzeciw przeciwko wpuszczaniu do naszego kraju islamskich najeźdźców, polskie firmy, te które miały być doprowadzone na skraj bankructwa i przejęte za grosze zaczęły przynosić zyski no i skończył się strumień pieniędzy z niezapłaconych podatków. Nie będę się upierał, że jest idealnie, ale nikt teraz nie powie, że "Polska istnieje tylko teoretycznie"
Na czym polega niby to bardzo skuteczne prowadzenie polityki zagranicznej? Możesz szafować wyzwiskami od "lewizny" (słowo, które już dzisiaj zupełnie nic nie znaczy), ale jakie są konkrety? Rząd Pis-u nie może liczyć na poparcie nawet bliskiego mu ideowo Orbana czy brytyjskich eurosceptyków. W Stanach Zjednoczonych politykę Pis-u w zakresie sądownictwa skrytykowali zarówno senatorowie z partii Demokratów, jak i Republikanów. O jakiej skuteczności my więc mówimy?
Slavek napisał: To Ty miałaś sprawdzić, bo ja wiem ("wystarczy nie kraść"
Spytałam Ciebie, bo wygląda na to, że sam nie potrafisz udowodnić tezy, którą stawiasz. Wystarczy poczytać chwilę o sytuacji poszczególnych spółek, by wiedzieć, że niewiele tu faktycznie jest sukcesów rządu. Przykładowo, dobre wyniki górnictwa wynikają ze wzrostu cen węgla na światowych rynkach, strata LOT-u w poprzednich latach wynikała z poczynionych inwestycji, które teraz zaczynają przynosić zyski (zakup Dreamlinerów, otwarcie nowych kierunków) i z konieczności przejęcia 10 embraerów po Eurolocie. Nawet w kwestii VAT-u, którą rząd tak się chwali, trudno wymienić szczególne zasługi partii obecnie rządzącej - elektroniczny system (stworzony za pieniądze unijne  ) był już prawie gotowy, zanim Pis doszło do władzy, zaś nadwyżka na początku tego roku wynikła w dużej mierze ze zmiany terminu zwrotu przedsiębiorcom. Z tego powodu w zeszłym roku mieliśmy dwa rekordy, rekord na plusie i rekord na minusie, tym drugim jednak rząd się tak chętnie nie chwali.
Slavek napisał: Ale to za Tuska wyroki podawali sędziemu przez telefon politycy PO to za Tuska policja zaatakowała dziennikarzy tygodnika Wprost po publikacji nagrań z Sowy, to za Tuska pewien warszawiak spędził kilka lat w areszcie bez dowodów winy ("kibol", za Tuska przy współudziale władz miejskich i sędziów wyrzucano na bruk lokatorów z przejętych kamienic w Warszawie, ale penie nie tylko tam. To za Tuska zimą lano górników zimną wodą i strzelano do nich gumowymi kulami zaraz po zakończeniu demonstracji. Mało? Reszta jest na taśmach.
Chociaż uważam, że sądownictwo wymagało w wielu obszarach naprawy bo wiele rzeczy było nie tak (naprawy, nie rozwalenia i upolitycznienia), to to, co powtarzasz to są w dużej mierze poprzekręcane nagłówki gazet lub informacje wyciągnięte z kontekstu. Np. politycy PO nie podawali sędziemu wyroków przez telefon, to dziennikarz podał się za polityka.
Prokuratura (nie podlegająca wówczas ministerstwu), nie zaatakowała redakcji Wprost, lecz ją przeszukała, do czego miała prawo. Lanie zimną wodą górników w sytuacji, gdy część demonstrantów zachowywała się w sposób agresywny, paliła race i opony, nie robi na mnie wrażenia.
Sprawa reprywatyzacji kamienic musi być dokładnie zbadana, ale jaki ma ona związek z upolitycznieniem sądów? Obawiam się, że nawet jeśli zarzuty będą poważne, podporządkowany partii rządzącej wymiar sprawiedliwości nie pozwoli na przeprowadzenie rzetelnego śledztwa.
Slavek napisał: Wracając do tematu z całym szacunkiem, ale odnoszę wrażenie, że prowincjonalizm to wyłazi wręcz z tego co piszecie..nie wiem macie jakieś kompleksy czy co..? Dlaczego to my mamy się dostosowywać do innych i w dodatku mamy im się jeszcze podlizywać?! Świat gardzi lizusami.
 A kto Ci każe dostosowywać się i podlizywać? Ręce mi opadły.
|
| http://www.cala-reszta-nocy.blogspot.com Mój blog o życiu, podróżach i pisaniu.
|
|
| Autor |
RE: Polski prowincjonalizm
|
|
KatarzynaKonopkaChludzinska
Użytkownik
|
| Dodane dnia 13-09-2017 20:13 |
|
Straty LOT-u zresztą były na tyle duże, że w 2012, 2013 roku poważnie spekulowano o ogłoszeniu przez narodowego przewoźnika bankructwa. Fakt, nie był to moment dobrej koniunktury gospodarczej, dochodziła do tego konkurencja tanich linii lotniczych. Udało się jednak uniknąć bankructwa. Co nie było tak oczywiste, biorąc pod uwagę upadek Eurolotu czy Centralwings, a wcześniej Air Polonii.
Ceny węgla na światowych rynkach? Szefowie Polskiej Grupy Górniczej nie mają na nie większego wpływu. Decydujący jest w tym wypadku rynek chiński(to Chiny są największym producentem i konsumentem węgla). Gdy rosną ceny węgla, rośnie też opłacalność wydobycia. Przy spadkach jest tak samo.
|
|
|
|
[link]