Felieton na czasie
Portal Pisarski » Z innej beczki » Luźne rozmowy
Autor
Felieton na czasie
ClakierCat Użytkownik
  • Postów: 463
  • Skąd: Oslo
Dodane dnia 22-08-2018 15:38
Felieton na czasie

Byłem dzisiaj na mieście, zawsze tak mówię, kiedy jadę w ważnej sprawie, dla mnie ważnej sprawie. No bo kiedy mieszka się w strefie wewnętrznej, miastowej, około 150 metrów od tablicy granicznej „Mielec”- to zawsze jadę do miasta, a tam Centrum, nie powiedziałbym że City, ale coś z tego rozumiem, a wy, czy rozumiecie? Dzisiaj w pewnym sklepie (pozostawiam sieć sklepów w mojej tajemnicy), zakupiłem – nie uwierzycie co – butelkę piwa, ale nie tylko, również: serki topione, domestos, woreczki na śmieci ze wstążeczką, sok pomarańczowy 100%, ręczniki papierowe, papierek toaletowy, cytrynki (2 szt.), śmietana 12% (dwa kubeczki, te duże, bo są również te małe), chusteczki do polerowania mebli, ale także ściereczki do czyszczenia podłogi, odświeżacze powietrza… i jeszcze kilkanaście potrzebnych rzeczy.

Gdy zaczynam coś opowiadać, moja bardzo dobra znajoma zawsze zapytuje, ale do czego ty zmierzasz? … zapewne tak pytacie.. to zmierzanie do…, rozpocząłem od buteleczki piwa. Więc gdy wróciłem (dziś w Mielcu 28 stopni w cieniu), więc otwarłem, i polałem do wysokiej szklanki, … ale ślicznie, ale pięknie, ale piwo żem sobie kupił. Ktoś uwarzył, ale mnie to pić, czy nie tak powinno być, bo są tacy, którzy zawsze po sobie powinni piwo wypijać, ale to wy wiecie, tak sobie przypomniałem. Popatrzyłem na buteleczkę, a tam pisze: „PIWOWARSKA SZTUKA”, „PIWO NA MIODZIE”, „MIODOWY CIEMNY LAGER”, śliczny lagerek, pomyślałem. A co więcej, na etykiecie wianuszek medali, konkurs w Berlinie, konkurs w Warszawie, konkurs w Pekinie, konkurs w Tokio, jest również medal z Nowego Jorku, ale także medal z Poznańskich Targów. Coś mnie tknęło – bo wspomniałem brandy bułgarskie, kupiłem buteleczkę w zeszłym miesiącu, a tam wianuszek medali: Berlin, Warszawa, Pekin, Tokio, Nowy Jork, Poznań, - cudowne brandy, bułgarskie brandy…

Warzą to piwo, brandy i publikują je u wielu narodów, to wyślą na konkurs w Niemczech, to wyślą na konkurs w Stanach, to na konkurs w Japonii, i konkurs w Poznaniu, ale są poetyccy – bo to piwo i to brandy istotna poezja, nikomu nie przychodzi na umysł, że już to piwo i brandy gdzieś opublikowali… prosimy przysyłać, a my sami – niezależnie od innych ocen, podamy naszą opinię. Nie ma więc opinii w warunkach oceny, że opublikowali to piwo, brandy już gdzieś, a nawet, że zamieścili już w Internecie, piwa i brandy swoją reklamę… a do czego ja zmierzam? – chyba już wiecie, bo u nas jest inaczej! Nie nadsyłaj tego co masz w Internecie, nie nadsyłaj tego co już pokazałeś, nie nadsyłaj tego co już ci nagrodzili, ale szkoda, opublikowałem w Internecie, i masz szlaban na zawsze, chyba wiecie co mam na myśli… czyli, publikujesz w Internecie, i ma ci to wystarczyć, a my dalej będziemy mówić… który medal…

Więc po takiej analizie trzyletniej, chciałbym powiedzieć stanowczo, że gdyby ktoś uwarzył dobre piwo i dobre brandy, to żeby nie musiał siedzieć na jednym Internecie i na jednym konkursie, niech rozsławia swoje piwo i swoje brandy bez ograniczeń, czy nie jest to bardzo prosta zasada, piszmy swoje miodowe piwa i swoje brandy, niech inni się mają określić, inni co powinni dbać o medale – o takie miodowe piwo i o taką brandy, abym zechciał wypić w dobrej kompanii… w wysokiej szklance…

Gdy pojawią się dobre miodowe piwa i śliczne brandy w wielu miejscach konkursowych, nieustająco, podniesiemy poprzeczkę do oceny – a poprzeczka będzie podniesiona, poprzez zwielokrotnienie – wymagania na oceny piwa i brandy wzrosną – przecież to konkursy maja rozlewać w wysokie szklanki…

Dodam, że w muzyce jest podobnie, arcydzieła Krzysztofa Pendereckiego sam Autor publikuje w Berlinie, w Warszawie, w Pekinie, w Tokio, w Nowym Jorku, w Poznaniu, i nikt, na przykład, nie zaznacza w Nowym Jorku, że już pracę opublikował wcześniej w Warszawie, albo, że oddał swoje prace w użytkowanie społeczności internetowej, hm... czyż nie jest to ograniczanie?

Co wy o tym myślicie?
https://www.facebook.com/andrzej.feret.56/
Do góry
Autor
RE: Felieton na czasie
Prat Bart Pao Użytkownik
  • Postów: 10
  • Skąd: Kolno
Dodane dnia 27-08-2018 18:11
Racja!
Święta twoja racja!
Jeden smakuje Bizona, drugi preferuje Śliskie, trzeci się z uśmiechem wita z Jackiem (od kradzieży księżyca).
Kolejny zawodnik porwany zostaje Huraganem, zaś tych trzech tam wyrusza w podróż na Powozie.
Tak więc jak mówisz, dzielmy się z innymi, a nóż widelec trafi się to jedno z dobrej skrzynki i komuś zasmakuje.
A jeśli nawet nikomu nie trafi w przekonanie, wszak już na zawsze po nim niesmak pozostanie. A złego cecha - na długo pamiętanie.
i co jeszcze powiesz ze pijesz bo cię zdradziłam
tak?
Nie!
Zdradziłam cię właśnie dlatego że pijesz!


Sąsiadka z bloku obok.
Do góry
Autor
RE: Felieton na czasie
ClakierCat Użytkownik
  • Postów: 463
  • Skąd: Oslo
Dodane dnia 31-08-2018 00:58
Odpowiem swoim (...) :) , niczemu więcej nie będę słuchał, tak bym odpowiedział:
-----------------------------------------------------------------------------------------

Onomatopeje polskie II

Kurczy się, zrywając figę zieloną, trzepocze kwiatem,
Zapomniała - czy malować barwą, czy zasuszyć,
Pędem łodyg on, zwiastun pastwisk wichrów.

Cienie spełzły do Edenu, kasują co dziesiąte,
A on w domku z czarnego kamienia,
Zawsze ma poukładane, nawet na strychu,
Kapsli nie rzuca i nie psyka puszkami,
Czeka rudych oczu, mają przyjść -
Jest gospodarzem jej ud.

Koty czekają na wytarcie łapek ostatnim pielgrzymom -
Kudłatym zapchlonym psom -
Gotowe miską mleka do następnej rozłąki,
Obowiązkom wierne.

Dzienne dzwony rytmicznie oznajmiają śniącym
o prawach kosmosu.

[Dodano 31-08-2018 01:21]
Napisałem jeszcze tekst, jako kolejny zawodnik:

Onomatopeje polskie I

ciążę donoszę świecą
ciągnę i długo satynowe nieme szyny
znaki w uśpieniu białej farby
odbicia pod stropem pomówień
asfaltowych

i śniący w mauzoleum

lżysz srebrnymi betonami
trzyoki pies się pęta
kocur ze skrzydłami osy
upatrzył szmacianą lalkę na piec
położył się by wymlaskać
głód mleka

życie piękne jak cukrzyca
chwytasz na wędkę spełnienia
skarlała złota rybka
tęczy kolorami daleko od jaj
w strefach gdzie nie odsiali czadu

góry głosy przenoszą szeptem
lisy na kołnierzu puszczają oko Persom
im nie pomogło być
perskim nawet dywanem
ryjemy glebę kutasami w historii skutków
pomysłów na Nagrody Nobla

[Dodano 31-08-2018 01:22]
... wstydzę się, że tak można pisać, to ohyda... :(

[Dodano 31-08-2018 04:39]
... pisać można wiele, ale czy krytyka wytrzyma... powinna takie teksty odstawiać - od sie... :(



[Dodano 01-09-2018 16:01]

-----------------------------------------------------------------------------------------------


Wiersze z tomika Kaligraficznie V:
------------------------------------------------

Wiosna i jesień

To dla mnie ta ziemia czerwona,[1]
I dla mnie wyjęto żebro,[2]
I dla mnie patrzyły zielone oczy,
Dla nas jedno drzewo ścięto.[3]

Dla naszego życia w raju
Wszechświat wciąż się naraża,[4]
Pełen miłości zapachu,
Mnie zapach Wszechświata nie przeraża.

Kolorem tęczy pachnie bóg cały,[5]
I witrażem dusze miłujące,[6]
Zielone patrzą na mnie oczy,[7]
Zielone jest w raju nawet słońce.

Jesteś jedynym przeznaczeniem,
W zieleniach łąk i lasów,
Zielone jest twoje dla mnie serce,[8]
Prawda jest też zielenią czasów.

Zielona rzeka wciąż dla nas płynie,[9]
Wartką zielenią czas strzeże,
A ja sam jeden z czerwonej ziemi,
Wiem - ja jesień - a ty wiosny zieleń.

sierpień, 1990


[1] Odniesienie do Biblii, do Księgi Rodzaju, to ziemia, z której Jahwe tworzy ciało Adama.
[2] Żebro Adama, kobieta mężczyzny-Adama, jego żebro, kość z jego kości.
[3] Rzecz o Drzewie Poznania Dobra i Zła, w Ogrodzie Edenu.
[4] Odniesienie do ponownych eonów Wszechświata. Według teologów buddyzmu, było już około 100 miliardów eonów, Wszechświata, każdy eon trwał około 100 miliardów lat.
[5] Odniesienie do boga Jahwe, który ukazuje Noemu tęczę, i obiecuje tęczę pokazać na Końcu Czasu. Jednocześnie obiecuje, że Potop już nigdy nie powtórzy się.
[6]Mowa o chrześcijaństwie, którego witraże w kościołach przedstawiają sceny biblijne oraz żywoty świętych.
[7] Zieleń, jako kolor życia, odradzającej się wiosny.
[8] Mowa o Niewieście, obleczonej w Księżyc i Słońce,
[9] Mowa o rzece życia.

--------------------------------------------------------------------------

Poszukam ciała

Zagrało szczęście w okruchu nieba, [1]
I wciąż dla ciebie zielona dań,
W gwiaździstym pyle ty cała jedna,
Gwiazda ma szczęścia i cała rań.

Sen nocy jasnej siłą przedwieczną,[2]
I tak wciąż pęta muzykę ciszy,
Targa za słowa i ciągle w jękach,[3]
Mów tylko miły - ja ciebie słyszę.

W przezornej całej tej alienacji,
W dźwięku przeznaczeń szalona ty,
Poszukam ciała w prawdzie przeznaczeń,
Przezorna miłość z szalonej gry.

W objęciach mary[4] [5] [6] [7] w miękkich przestworzach,
W zielonej dani jest cała grań, [8]
Prądem rzek świętych co otulani,
W ostatniej chwili [9] tak ty i ja.

sierpień, 1990


[1] W przenośni: zagrało tak niewiele, bo Winnica nieustannie uprawiana przez rolników, nawiązanie do nauczania ewangelicznego Jezusa, o Winnicy.
[2] W przenośni: marzenie o nocy, pełnej światła, to nawiązanie do pracy Autora z fizyki, dotyczącej ciemnej masy i ciemnej energii.
[3] Odniesienie do porażenia przysennego (paraliż senny, paraliż przysenny) – stan występujący podczas zasypiania lub rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania, objawiający się porażeniem mięśni (katapleksja) przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości.
[4] Zmora zwana też marą (stąd powiedzenie sen mara, Bóg wiara) – w wierzeniach słowiańskich istota pół demoniczna, dusza człowieka żyjącego lub zmarłego, która nocą męczyła śpiących, wysysając z nich krew.
[5] Mara – w buddyzmie zasada niewiedzy, czyli podstawowego problemu, z jakim borykają się nieoświecone istoty. Jak większość spotykanych w buddyzmie rzeczy, nie jest żadną konkretną osobą (tak samo, jak jidamy w buddyzmie tybetańskim) tylko obrazowym wyrazem pewnej właściwości umysłu w zrozumiały dla ludzi sposób. Spotykamy się z nim głównie w opowieści o tym, jak Budda osiągnął Oświecenie pod drzewem Bodhi.
[6] Mara – jedno z miejsc postojowych na trasie wędrówki Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Według Księgi Wyjścia (Wj 15,23) i Księgi Liczb (Lb 33,8–9) Mara była zbiornikiem gorzkiej wody, położonym na pustyni. Dokładna lokalizacja miejsca nie jest znana.
[7] mary – nosze do przenoszenia zmarłych lub katafalk.
[8] W życiu stworzonym (zielona dań) obowiązują zasady, kto zasady przekracza, będzie wyrzucony.
[9] Mowa o Końcu Czasu, mnie to nie obowiązuje.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Andrzej Feret
„Kaligraficznie V”

To piąty z kolei tomik wierszy poety Andrzeja Fereta, z cyklu „Kaligraficznie”, w którym opowiada nieustannie o swoich odczytach metafizyki świata – tym razem poeta postanowił przy kilku swoich wierszach podać przypisy, w których interpretuje zachodzącą historię świata, a motywem przewodnim jest miłość poety do swojej wybranki, miłość z żebra, kobiety biblijnej i wiecznej, będącej podstawą Zbawienia. Motyw Pani serca jest znany od tysiącleci w poezji światowej, ale tym razem mamy do poznania nie tylko duszę poety, czyli Jego serce – w osobie Jego Pani, lecz historię Stworzenia i historię Bytu Ostatecznego.

Stylistyczne opracowanie wierszy jest bardzo oryginalne, to celowe wprowadzenie do przekazu literackiego stylizowania niemonotonicznego w poezji polskiej, której jeszcze nikt nie zastosował w podany sposób, tak plastycznie przyłożonego do charakteru przedstawionych postaci i form opisywanych przedmiotów – to zestawienie dekoracyjnej formy kształtów Wszechświata, to styl syntezy elementów rozłożonych w odległych kulturach, odległych sobie systemów politycznych i systemów filozoficznych, systemów religijnych i metafizycznych, to zestawienie syntetyczne, aby utworzyć całość jednorodną – i stylistycznie poetycko piękną. To wstęp do syntezy metafizyki świata w poetyce języka polskiego.

Autor zastosował poetykę z narracją, z sobie określoną metryką wersów, jego wersyfikacja jest bardzo osobista, charakterystyczna, czytelna w odbiorze poprzez rytmiczny niemonotoniczny przekaz, to nowy system wersyfikacyjny. Wersyfikacja wierszy Autora wzbogaca naukę o wierszu w języku polskim, która zawsze stała na wysokim poziomie, z uwagi na liczbę piszących autorów i publikowanych prac. Jest wyrazem potrzeby funkcji estetycznej podanego przekazu metafizycznego u Autora. Poetykę Autora można z całą pewnością odnieść jak i do opisowej jak i do historycznej, ta ostania cecha jego poetyki jest właśnie wzbogaceniem nauki o wierszu w języku polskim, odniesieniem do metafizyki biblijnej, której jeszcze nikt nie nadał ram filozoficznych rozważań. Autor dokonał tego nie w tekście klasycznej filozofii, lecz w kategorii dzieła literackiego z zakresu poezji.

Niemonotoniczność jego wersyfikacji nie można odnosić do poetyki klasycznej, jest to nowa forma stylistyczno-językowa jak i kompozycyjno-tematyczna. Określona przez Autora metryka wersów jest ciekawa tym, że bardzo dobrze jest odbierana w odczycie – to styl narracyjny o podanej wcześniej kompozycji tematycznej: poezja Autora interpretuje zachodzącą historię świata poprzez teologiczny przekaz kulturowy: judaizm, chrześcijaństwo, buddyzm oraz islam, gdzie motywem przewodnim jest miłość poety do swojej wybranki, miłość z żebra, kobiety biblijnej i wiecznej, będącej podstawą Zbawienia. Tak jak zaznaczyliśmy wcześniej, motyw Pani serca jest znany od tysiącleci w poezji światowej, ale tym razem powinniśmy odnotować to, że w poezji Autora mamy do poznania nie tylko duszę poety, czyli Jego serce – w osobie Jego Pani, lecz historię Stworzenia i historię Bytu Ostatecznego, właśnie w teologicznym i metafizycznym przekazie wielokulturowym. Nowe jeszcze jest przy tym to, że Pani Serca poety jest Panią Jego Zbawienia.

Mamy więc do czynienia z poezją świeżą, w zakresie stylu językowego jak i w zakresie kompozycji tematycznej.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Publikacje poetyckie Autora.

Tomiki samodzielne:

1. Andrzej Feret, Kaligraficznie, Wydawnictwo Astrum, 2017,150 ss.
2. Andrzej Feret, Kaligraficznie II, Pisarze.pl, 2018, 84 ss.
3. Andrzej Feret, Kaligraficznie III. Ptasie pióro, Wydawnictwo Astrum, 2018, 124 ss.
4. Andrzej Feret, Dekameron – Kaligraficznie IV, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2018, 68 ss.
5. Andrzej Feret, Onirycznie. Cegły – to już koniec, Wydawnictwo Astrum, 2018, 122 ss.

Antologie:

1. Wiersze sercem pisane 5, Wydawnictwo Astrum, s. 5-14, 2018, 106 ss.
2. Wiersze sercem pisane 6, Wydawnictwo Astrum, s. 45-54, 2018, 106 ss.
3. Wiersze sercem pisane 7, Wydawnictwo Astrum, s. 35-44, 2018, 106 ss.
4. Spieszmy się kochać bliskich 1, Wydawnictwo Astrum, s. 15-24, 2017, 106 ss.
5. Zanim nadejdzie burza 1, Wydawnictwo Astrum, s. 15-24, 2018, 106 ss.
6. Kobieta zmienną jest… 2, Wydawnictwo Astrum, s.15-24, 2018, 106 ss.
7. Zanim zabierze nas wiatr 3, Wydawnictwo Astrum, s. 15-24, 2017, 106 ss.
8. Moflitwy 4, Wydawnictwo Astrum, s. 15-24, 2017, 106 ss.
9. Modlitwa o miłość 6, Wydawnictwo Astrum s. 15-24, 2018, 106 ss.
10. Modlitwa o miłość 8, Wydawnictwo Astrum s. 25-34, 2018, 106 ss.
11. Boski Chór 5, Księga życia. Boski Dramat, Wydawnictwo Amazon.com,16 maja 2018, 528 ss.
12. Boski Chór 6, Księga życia. Boski Dramat, Wydawnictwo Amazon.com, 27 sierpnia, 2018, 501 ss.
13. Boski Chór 7, Księga życia. Boski Dramat, Wydawnictwo Amazon.com, 27 sierpnia, 2018, 504 ss.
14. Peron Literacki dla Kasi, Wydawnictwo KryWaj, 2018, 324 ss.
15.Idźcie i naśladujcie, Pokłosie Ogólnopolskiego Konkursu Literacko-Plastycznego zorganizowanego dla upamiętnienia 75. Rocznicy meczeńskiej śmierci Edyty i Róży Stein, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2017, 116 ss.
16. Klinika poczętego szczęścia, Pokłosie VI Międzynarodowego Konkursu Jednego Wiersza o Puchar Wydawnictwa św. Macieja Apostoła, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2016, 144 ss.
17. Kraina Wyjątkowości, Almanach Współczesnej Bajki Polskiej, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2016, 130 ss.
18. Miej miłosierdzie dla nas, Almanach literacki wydany z okazji Roku Miłosierdzia, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2016, 266 ss.
19. Naturalne piękno, Pokłosie VII Międzynarodowego Konkursu Jednego Wiersza o Puchar Wydawnictwa św. Macieja Apostoła, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2016, 112 ss.
20. Matka, Antologia literacka, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2016, 260 ss.
21. W Fatimie, u Maryi, Antologia literacka, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2017, 174 ss.
22. Ambasador Miłosierdzia, Antologia literacka wydana z okazji jubileuszu 5-lecia pontyfikatu Ojca Świętego Franciszka, Wydawnictwo św. Macieja Apostoła, 2018, 96 ss.
23. Z osnowy myśli, Antologia Poetycka II, e-skwerekpoetów.pl, 2016, 332 ss.
24. Boski Chór 8, Księga życia. Boski Dramat, Wydawnictwo Amazon.com, 1 września, 2018, 500 ss.


--------------------------------------------------------------------------

Bardzo proszę Redakcję o pozostawienie mojego komentarza do wiadomości poetów Portalu PP.
https://www.facebook.com/andrzej.feret.56/
Do góry
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.