Autor |
Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
teresa481014
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-10-2008 10:33 |
|
-To co wtedy robisz?
|
Wciąż jestem
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 25-10-2008 10:58 |
|
zawsze sobie mozna z nim jakoś poradzić. ja zaczynam od procentów. potem wyciagma gdzieś znajomych /ew oni wyciagają mnie/. i nawet nie musimy rozmawiać o tym, co mnie gnebi, po prostu o tym zapominam. przynajmniej na chwilę/jakis czas.
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 25-10-2008 13:49 |
|
Hmpf... Albo idę popłakać w poduszkę (działa bardzo rozluźniająco), albo idę spać, a rano zawsze jest lepiej (naoglądałam się "Przeminęło z wiatrem", albo tak jak Whole liczę na to, że akurat się moim znajomym nudzi...
Generalnie wyznaję zasadę, że życie jest za krótkie żeby je na przykre rzeczy i piętrzenie problemów tracić. Lepiej się uśmiechać nawet w deszcz, bo nie wiadomo, czy jutro jeszcze będzie można.
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-10-2008 15:42 |
|
Ze smutkiem nie poradzę sobie już nigdy.
|
RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-10-2008 19:44 |
|
Cytat: Ze smutkiem nie poradzę sobie już nigdy. - Hyper są smutki, które się nigdy nie zapomina- to fakt. Pozostają gdzieś głęboko w nas. Mnie kiedy smutek dopada najpierw milczę a potem piszę
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Morland
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-10-2008 20:27 |
|
Ja muszę wypić maślankę, od razu przechodzi
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
ANETA
Użytkownik
- Postów: 218
- Skąd: Sochaczew
|
Dodane dnia 25-10-2008 21:13 |
|
-Płaczę...
-Modlę się
-Wychodzę gdzieś z przyjaciółmi
-Słucham muzyki...
-Myślę o tym, że już niedługo piątek... OAZA...
To pomaga.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-10-2008 21:28 |
|
Jeśli pod smutek podepnę wszelkiego rodzaju bój (ten fizyczny i psychiczny), to rzadko sobie z nim radzę, a jak już to pomagają:
- tabletki (przeciwbólowe w hurtowych ilościach),
- muzyka,
- autoagresja.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-10-2008 23:28 |
|
Płaczę, szukam pocieszaczy /typu: czekolada/, zadręczam innych swoimi problemami, wyżywam się pisząc wiersze, słucham muzyki.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
zapomin
Użytkownik
- Postów: 406
- Skąd: Szamotuły
|
Dodane dnia 26-10-2008 00:12 |
|
- szukam towarzystwa: ludzi, Boga, a nawet zwykłych kawek
- czasem przeciwnie: staję się mizantropem, czyli "spadajcie mi wszyscy"
- muzyka
- cieszenie się z drobiazgów, tak - nawet kropli deszczu walącego w parapet
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 26-10-2008 01:14 |
|
nie zawsze mogę sobie poradzić - czasem muszę po prostu przeczekać
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
KenG
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 10:16 |
|
Czasem po prostu muszę zaszyć się gdzieś w kąciku i pobyć sama ze sobą. Poużalać się nad sobą, ale tak, żeby mnie nikt nie widział. Potruć się negatywnymi emocjami. Wyrzucić je z siebie.
Zazwyczaj jednak pomagają takie "zwykłe" sposoby jak np. obejrzenie jakiegoś filmu, rozmowa (ale nie o tym), gorąca kąpiel czy zakupy.
|
"Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego." <Reinhold Niebuhr>
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
faith
Użytkownik
- Postów: 771
- Skąd: Szprotawa/Zielona Góra
|
Dodane dnia 26-10-2008 10:52 |
|
-ryczę ile tylko się da
-spotykam się z przyjaciółmi, rzy których chociaz na chwilę można zapomniec o przykrościach
-upijam się
-gadam sama ze sobą
-maltretuję papier przelewając na niego wszystko co mnie boli
-słucham muzyki
-oglądam Bridget Jones
|
Jest nas sosen w lesie wiele,
jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę.
Bywają sosny, co się wiatrom nie skłonią,
ale mój pień wiotki, wiatr zwykł kłaść go dłonią.
Lao Che
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
pani jeziora
Użytkownik
- Postów: 233
- Skąd: września
|
Dodane dnia 26-10-2008 13:20 |
|
-> słucham muzyki
-> idę gdzies sama
-> modlę się lub po prostu idę "popatrzeć na ciszę" w kościele
pomaga zawsze, musi pomóc.
Szkoda zycia na smutki
|
młoda żona.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
BarteZ_33
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 19:24 |
|
Może to głup zabrzmi, ale ja lubię czasem się w tej rozpaczy pogrążyć i porozmyślać trochę o niej, a że ostatecznie mi się to nudzi(mówię serio!) zabieram się za coś innego. Jeśli jednak chwyciłem doła głębokiego jak rów Mariański słucham jakiejś żywszej muzyki(thank you, "Bad Religion"!) a potem jakoś o tym zapominam. Wypad z kumplami odpada, bo wtedy robię się wyjątkowo złośliwy i nie za bardzo mam ochotę na rozmowę z kimkolwiek.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 26-10-2008 19:33 |
|
Ooo... Bratnia dusza... Ja też mam w zwyczaju moje dołki do Rowu Mariańskiego porównywać
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
julusia10p
Użytkownik
- Postów: 36
- Skąd: Zarzetka
|
Dodane dnia 27-10-2008 14:37 |
|
Ja najczęściej:
-zamykam się w pokoju,
-tam płaczę, krzyczę w poduszkę, a gdy nie mam już siły, to idę spać;
-oprócz tego, istnieją także znajomi i kochana psiapsióła, która zawsze poprawia hymor;
-kiedy, mam różne, bardzo ciężkie myśli, modlę się i to też pomaga;
-najlepiej jednak unikać dolów, dlatego nie oglądam komedii romantycznych i innych bajek, po których się przykro robi, bo rzeczywistość jest inna.
Tak na marginesie, to chyba wlaśnie dziśmie dopadł "Rów Mariański".
Idę poryczeć.
pozdrowionka Julusia10p
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Morland
Użytkownik
|
Dodane dnia 27-10-2008 15:13 |
|
Kiedyś przykro mi się zrobiło, gdy oglądałem "Szarego Kła" i chłopak zamachnął się na wilka kijem, żeby uciekł w końcu do lasu (ci, którzy oglądali, wiedzą o co chodzi). Aż się popłakałem, przyznam otwarcie, bo Kieł nie znał prawdziwych motywów i w jednej chwili uznał w swoim prostym malutkim rozumku, że stracił właśnie przyjaciela. Teraz też się wzruszam, gdy o tym piszę, ale nieważne
To krótkie wprowadzenie ma ułatwić odbiór pytania, które zamierzam teraz zadać: Jak można mieć doła po obejrzeniu zwykłej komedii romantycznej? Przepraszam, musiałem o to zapytać
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 27-10-2008 15:26 |
|
Ja płaczę na filmach. Wczoraj obejrzałam "High school musical 3" (nie pytajcie dlaczego) i też mi się łezka w oku zakręciła. Nie ma to nic wspólnego z żadnymi dołkami, ja tak jakoś łatwo wzruchliwa jestem. Na komediach romantycznych też czasem popłakać sobie lubię. Na "Dwa tygodnie na miłość" głównie ze śmiechu
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
faith
Użytkownik
- Postów: 771
- Skąd: Szprotawa/Zielona Góra
|
|
Do góry |
|